-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2015-10
2015-10
Książka mnie rozczarowała. Jeśli ktoś lubi opisy scen łóżkowych co kilka stron, będzie zadowolony. Ale jak to mówi mój przyjaciel "lepiej to robić, niż o tym czytać". Oczekiwałam czegoś więcej. Ciekawie zapowiadało się to psychologiczne całej opowieści, jednak postać Tessy jest niespójna. I nie chodzi o to, że zachowuje się niekonsekwentnie, bo to można wpisać w koncepcję postaci. Ale jej zachowania i postawa mają więcej wspólnego z rozszczepieniem osobowości niż zakochaniem i poddaniem się emocjom, nawet najbardziej sprzecznym. Dużo lepiej został nakreślony Hardin. Ale to i tak nie wynagradza czasu poświęconego na tę książkę.
Książka mnie rozczarowała. Jeśli ktoś lubi opisy scen łóżkowych co kilka stron, będzie zadowolony. Ale jak to mówi mój przyjaciel "lepiej to robić, niż o tym czytać". Oczekiwałam czegoś więcej. Ciekawie zapowiadało się to psychologiczne całej opowieści, jednak postać Tessy jest niespójna. I nie chodzi o to, że zachowuje się niekonsekwentnie, bo to można wpisać w koncepcję...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka, która uczy, że przyjaciele są, tylko trzeba się rozejrzeć. A nawet najtrudniejsze relacje są nowym doświadczeniem i to od nas zależy, co z nim zrobimy. Wracam do tej książki co jakiś czas i za każdym razem odnajduję w niej coś nowego.
Książka, która uczy, że przyjaciele są, tylko trzeba się rozejrzeć. A nawet najtrudniejsze relacje są nowym doświadczeniem i to od nas zależy, co z nim zrobimy. Wracam do tej książki co jakiś czas i za każdym razem odnajduję w niej coś nowego.
Pokaż mimo to
Najciekawsze w tej książce są... tytuł i okładka:) Ale sama opowieść też nie jest zła. Trochę nużący sposób narracji sprawił, że książka mnie nie porwała, ale zaciekawiła na tyle, że wytrwałam do ostatniej strony. Główny bohater nie mógłby być już bardziej bezbarwny, ale chyba właśnie taki był zamysł autora. Dzięki temu lepiej widać ironię całej sytuacji. George, który nigdy nie szukał specjalnie kłopotów, raczej starał się nie wyróżniać z tłumu i płynąć z prądem, zostaje wciągnięty w wir zdarzeń, które na zawsze wyrywają go z marazmu w jakim trwał. Jak ktoś nie ma co czytać, może sięgnąć, to nie będzie strata czasu.
Najciekawsze w tej książce są... tytuł i okładka:) Ale sama opowieść też nie jest zła. Trochę nużący sposób narracji sprawił, że książka mnie nie porwała, ale zaciekawiła na tyle, że wytrwałam do ostatniej strony. Główny bohater nie mógłby być już bardziej bezbarwny, ale chyba właśnie taki był zamysł autora. Dzięki temu lepiej widać ironię całej sytuacji. George, który...
więcej Pokaż mimo to