Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pomyśl, zanim zjesz

Moda na zdrowy styl życia jest jedną z tych, które warto zatrzymać na dłużej. Polacy wyłączyli telewizory, podnieśli się z kanap i zaczęli aktywnie spędzać swój wolny czas. W dużej mierze zmieniła się również ich dieta – z ciężkiej, mięsnej i tłustej stała się bardziej warzywna, owocowa, pełnoziarnista. Ale by pozostała już taka na lata, a złe nawyki żywieniowe uległy tym zdrowym, nie wystarczy opróżnić zamrażarki z gotowych, naszpikowanych chemią dań i unikać słodyczy. Prędzej czy później silna wola przestanie być taka silna, a nogi odruchowo poniosą nas do zakazanych pólek w sklepie. Musimy więc zastanowić się nie tylko nad tym, co jemy, ale dlaczego to jemy. A w szukaniu odpowiedzi na to pytanie pomoże nam Leanne Cooper w swojej książce „Jedz inaczej”.

Autorka traktuje temat zdrowego odżywania się zgoła odmiennie niż większość dotychczas opublikowanych poradników. Zamiast serwować przepisy na pyszne dania i tworzyć listę rzeczy absolutnie zakazanych, woli poszukać źródła samego problemu, jakim jest zła dieta i znaleźć długoterminowe rozwiązanie, które pozwoli nam nie zbaczać „z raz obranego kursu na zdrowie”. Leanne Cooper wykorzystuje wiedzę z zakresu psychologii żywienia i zgłębia działanie wewnętrznych mechanizmów, które popychają nas we właściwą lub niewłaściwą stronę.

Dieta powinna opierać się na trzech głównych założeniach: zróżnicowaniu, walorach odżywczych i nieprzetworzonych produktach. Zdaniem autorki zbyt często skupiamy się na kaloryczności i gramaturze poszczególnych posiłków. Obsesyjnie obliczamy kalorie, a nie myślimy o tym, co tak naprawdę jemy. Powinniśmy więc skupić się na odpowiednim komponowaniu dań i wybieraniu produktów z różnych grup. W naszym menu nie może zabraknąć warzyw, owoców, chudych mięs, produktów pełnoziarnistych, nabiału itp. Tylko wtedy dostarczymy organizmowi składników odżywczych, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania.

Musimy również wykluczyć ze swojej diety produkty wysokoprzetworzone i sięgać tylko po te naturalne, nie zawierające miliona barwników i sztucznych aromatów. W przypadku owoców, warzyw kupowanych na targu lub w osiedlowym warzywniaku i mięs z zaufanego sklepu nie to jest to zbyt skomplikowane. Problem pojawia się w markecie, gdy stoimy przed uginającymi się od towaru półkami. Które masło będzie odpowiednie, po jaki jogurt czy płatki śniadaniowe powinniśmy sięgnąć. Dlatego tak ważne jest czytanie etykiet i edukacja w zakresie substancji, dodawanych do produktów. Musimy wiedzieć, które „E” są naprawdę szkodliwe, czym jest guma guar i kwas cytrynowy.

Leanne Cooper zwraca również uwagę na okoliczności, w jakich spożywamy posiłki. Okazuje się, że wszystko ma znaczenie. Liczba osób zasiadających z nami przy stole, wielkość talerzy, muzyka grająca w tle i sposób serwowania potraw. Na co dzień ignorujemy te czynniki i bezwiednie zjadamy więcej, niż w rzeczywistości potrzebuje nasz organizm. Może więc warto zmienić kilka rzeczy w swoim życiu? Zacząć zastanawiać się nad sytuacjami, które skłaniają nas do sięgania po słodycze, pomyśleć o bardziej zróżnicowanej diecie i naturalnych produktach, które naprawdę lubimy. Ostatecznie jedzenie ma być przyjemnością, postarajmy się więc, by ta przyjemność była też dla nas zdrowa.

Pomyśl, zanim zjesz

Moda na zdrowy styl życia jest jedną z tych, które warto zatrzymać na dłużej. Polacy wyłączyli telewizory, podnieśli się z kanap i zaczęli aktywnie spędzać swój wolny czas. W dużej mierze zmieniła się również ich dieta – z ciężkiej, mięsnej i tłustej stała się bardziej warzywna, owocowa, pełnoziarnista. Ale by pozostała już taka na lata, a złe nawyki...

„Dziewczyna z portretu” to opowieść o małżeństwie, które staje w obliczu wielkich zmian i wielkich niewiadomych w I połowie XX wieku. To podróż w nieznane dwojga kochających się ludzi, którzy pragną szczęścia, harmonii i stabilizacji. To także seksualna rewolucja, która zaczyna się zupełnie przypadkowo w kopenhaskim mieszkaniu, w chłodny, kwietniowy poranek…

Einar i Greta są artystami. Poznali się na Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie Einar był wykładowcą, a Greta studentką. To ona pierwsza zwróciła na niego uwagę, pocałowała namiętnie na schodach akademii i zadecydowała o ich dalszym, wspólnym życiu. Jednak zanim było im to dane, musieli rozstać się na długie lata, ponieważ ojciec Grety nakazał rodzinie powrót do Kalifornii.

Młoda dziewczyna, zakochana w Kopenhadze i małym, chudym Duńczyku, musiała porzucić na pewien czas plany o małżeństwie i byciu wyzwoloną malarką. W jej życiu wiele się wówczas wydarzyło, ale gdy powrót do Danii okazał się możliwy, Greta długo się nie zastanawiała. Odnalazła Einara, poślubiła go i wiodła spokojne życie portrecistki, wciąż szukającej prawdziwego natchnienia. Do czasu…

Jedna, z pozoru niewinna, prośba Grety miała ogromny wpływ na dotychczasowe życie małżeństwa Wegenerów. W chwili, gdy Einar, za namową swojej żony, założył damskie pończochy i pantofle, by pomóc jej w ukończeniu portretu operowej śpiewaczki, świat na chwilę się zatrzymał. Mężczyzna obudził w sobie kogoś, o kim istnieniu nie miał do tej pory pojęcia. Lili, niczym kwiat otrząsający się z zimowego snu, powoli rozkwitała i nabierała kolorów. Była krucha i delikatna, ale jednocześnie co raz bardziej ciekawa świata, co raz bardziej dominująca. A Einar co raz bledszy i słabszy…

Decyzja, którą wspólnie podjęli małżonkowie, była niesamowicie trudna i odważna. W latach 30. XX wieku mężczyzna pragnący stać się kobietą był traktowany jako osoba chora psychicznie i niezrównoważona. Myśl, że fizyczność nie powinna determinować wnętrza człowieka, była czymś zupełnie nowym i niezrozumiałym. Wyglądasz jak mężczyzna, więc nim jesteś, koniec tematu. Ale czy na pewno? Czy człowiek powinien trwać w pozorach, które go ograniczają i unieszczęśliwiają?

Bohaterem tej książki nie jest jednak tylko Einar, decydujący się na operację zmiany płci. Bohaterką jest również Greta, która pomaga ukochanemu mężczyźnie stać się kobietą. Która musi pożegnać się ze swoim dotychczasowym życiem i pozwolić mężowi żyć osobno. Która traci stabilizację, która cierpi i przeżywa moralne dylematy. Dlatego ta książka jest tak wyjątkowa. Ponieważ pokazuje czytelnikom studium dwóch wyjątkowych osobowości. Osobowości, które naprawdę warto poznać…

„Dziewczyna z portretu” to opowieść o małżeństwie, które staje w obliczu wielkich zmian i wielkich niewiadomych w I połowie XX wieku. To podróż w nieznane dwojga kochających się ludzi, którzy pragną szczęścia, harmonii i stabilizacji. To także seksualna rewolucja, która zaczyna się zupełnie przypadkowo w kopenhaskim mieszkaniu, w chłodny, kwietniowy poranek…

Einar i Greta...

Książka „W cieniu” pióra A.S.A. Harrison to niesamowicie wciągający thriller psychologiczny. Stanowi mieszankę kumulowanych od lat emocji bohaterów, ich drastycznych decyzji i desperackich prób uratowania tego, co już dawno zostało utracone. Autorka mistrzowsko charakteryzuje każdą z postaci i uwidacznia skazy w ich z pozoru idealnym życiu. Bo czego chcieć więcej, kiedy ma się kochającego męża, piękne mieszkanie, dostatnie życie i satysfakcjonującą pracę? Ale czy mąż na pewno kocha, czy mieszkania nie trzeba będzie zmienić, a o drogich przyjemnościach i zakupach bezpowrotnie zapomnieć? Co wtedy? Do jakich zmian dochodzi w człowieku, który w jednej chwili może stracić wszystko?

Ona, czyli Jodi to atrakcyjna czterdziestopięciolatka, która pracuje jako psychoterapeutka. Od dwudziestu lat żyje w związku z mężczyzną, który wydaje się być miłością jej życia. Swój dzień zawsze organizuje tak, by być w domu, kiedy mąż wraca z pracy. Przygotowuje dla niego pyszną kolację i podczas posiłku opowiada o tym, jak minął jej dzień. Rutyna jest słowem, które doskonale opisuje życie Jodi. Każda czynność, wizyty pacjentów, spacery z psem i spotkania z przyjaciółkami mają swoją określoną porę. Nie jest to jednak wielka zbrodnia, wiele osób ceni sobie spokój i porządek w życiu codziennym. Dopiero próba zburzenia tego wypracowanego przez lata porządku sprawi, że słowo „zbrodnia” nabierze dosłownego znaczenia i zmusi kobietę do wyjścia ze swojej strefy komfortu.

On to Todd Gilbert, mężczyzna, który osiągnął sukces w branży budowlanej dzięki ciężkiej pracy i wytrwałości. Teraz może poszczycić się własną firmą i co raz bardziej lukratywnymi kontraktami na budowę nowoczesnych wieżowców i kompleksów mieszkalnych. Kiedy poznał Jodi, wiedział, że to właśnie z nią chce spędzić resztę swojego życia. Co więc się stało, że po latach zaczął mieć wątpliwości i ostatecznie zapadł na ciężką depresję? Stracił chęć życia, energię do działania i radość z zawodowych sukcesów. Dopiero pojawienie się kogoś nowego na jego drodze sprawiło, że obudził się z tego letargu i przypomniał sobie, co to znaczy miłość, pożądanie, zazdrość, podekscytowanie… Jednak każde szczęście, a szczególnie te budowane na niestabilnym gruncie, ma swoją cenę, a Todd nie ma pojęcia, jak wysoka jest cena, którą jemu przyjdzie zapłacić…

Mimo że pewne istotne fakty „W cieniu” są znane czytelnikowi już od pierwszych stron, to cała historia do ostatniej chwili trzyma w niepewności i zmusza do stawiania co raz to nowych znaków zapytania. Jak długo można odwracać wzrok i nie widzieć prawdziwych problemów? Jak mocno żyć wyobrażeniami o własnym szczęściu? I jak wiele poświęcić, by zachować świat, który z taką pieczołowitością się budowało? To właśnie trudne pytania i jeszcze trudniejsze odpowiedzi czynią tę książkę ciekawym a zarazem przerażającym studium ludzkiej natury, które z pewnością zasługuje na miejsce w domowej bibliotece.

Książka „W cieniu” pióra A.S.A. Harrison to niesamowicie wciągający thriller psychologiczny. Stanowi mieszankę kumulowanych od lat emocji bohaterów, ich drastycznych decyzji i desperackich prób uratowania tego, co już dawno zostało utracone. Autorka mistrzowsko charakteryzuje każdą z postaci i uwidacznia skazy w ich z pozoru idealnym życiu. Bo czego chcieć więcej, kiedy ma...

"Obietnica Łucji" to powieść debiutującej na polu literackim Doroty Gąsiorowskiej. Autorka skupia się w swojej pierwszej książce na losach tytułowej Łucji, która w wieku czterdziestu lat porzuca swoje dotychczasowe, wielkomiejskie życie i wyjeżdża do małej wioski na Podkarpaciu. Dlaczego podejmuje decyzję o wyjeździe, kogo spotka w urokliwym Różanym Gaju i z czym będzie musiała się tam zmierzyć – to zasadnicze pytania, które nurtują czytelnika od pierwszych stron powieści. Czy na długo? Niezupełnie.

Autorka bardzo szybko rozwiewa wszelkie wątpliwości dotyczące głównej bohaterki i umieszcza ją w nader charakterystycznym środowisku. Łucja staje się współlokatorką pani Matyldy, typowej serdecznej gospodyni w podeszłym wieku, którą cechuje ogromna życiowa mądrość i bijące, od pierwszych minut spotkania, ciepło. Na drodze Łucji pojawia się również pewien zuchwały i zbyt pewny siebie mężczyzna, dziewczynka i jej mama pozostawione same sobie w bardzo trudnej sytuacji, wrażliwy, przystojny muzyk i jeszcze kilka innych postaci, które czytelnik błyskawicznie rozszyfruje i przypisze im odpowiednie cechy, a nawet dalsze losy.

Wydaje mi się jednak, że to nie wielka tajemnica i zagadkowość w tej książce są najważniejsze. Autorka skupia się przede wszystkim na emocjach bohaterów, ich osobistych tragediach, zmaganiach z duchami przeszłości i narzuconymi sobie ograniczeniami. W bardzo plastyczny sposób opisuje ludzkie problemy i niemożność rozwiązania ich na przestrzeni upływających lat. Czytelnik prawdopodobnie w wielu z pojawiających się postaci znajdzie cząstkę siebie i być może z większym krytycyzmem spojrzy na swoją osobę, ale też na otoczenie, w którym funkcjonuje. Czy jestem szczęśliwa/szczęśliwy, czy chcę, by tak wyglądało moje życie, czy potrafię docenić ludzi, na których, świadomie lub nieświadomie, cały czas polegam? Na te pytania już zdecydowanie trudniej szuka się właściwych odpowiedzi…

Warto zaznaczyć, że książka jest szczególnie dedykowana równolatkom głównej bohaterki, które niejednokrotnie chciałaby dokonać pewnych zmian w swoim życiu, ale stale brakuje im odwagi. I mimo że takich motywujących powieści jest wiele, to istnienie kolejnej zupełnie nie zaszkodzi, zwłaszcza że autorka ma pewien dar zarażania czytelnika poprzez słowa ogromnym optymizmem i pozytywną energią. Słusznie pokazuje, jak ważne są relacje z bliskimi, jak istotne jest celebrowanie małych przyjemności i jak wiele można wynieść z rozmowy z drugim, wydawałoby się tak różnym człowiekiem.

Dlatego z czystym sumieniem polecam lekturę "Obietnicy Łucji". Jeśli nie po to, by dać się porwać historii doświadczonej przez życie kobiety, która znalazła w sobie odwagę i gotowość na zmiany, to chociażby po to, by przytulić się do mamy i podziękować jej za bezgraniczną miłość, nauczyć się cieszyć kubkiem ulubionej herbaty i szerzej otworzyć oczy na otaczające piękno. Dlaczego? Bo zdecydowanie warto.

"Obietnica Łucji" to powieść debiutującej na polu literackim Doroty Gąsiorowskiej. Autorka skupia się w swojej pierwszej książce na losach tytułowej Łucji, która w wieku czterdziestu lat porzuca swoje dotychczasowe, wielkomiejskie życie i wyjeżdża do małej wioski na Podkarpaciu. Dlaczego podejmuje decyzję o wyjeździe, kogo spotka w urokliwym Różanym Gaju i z czym będzie...