Opinie użytkownika
Tyle jedyneczek na książce, która, w momencie wystawiania ocen, nie była jeszcze wydana? No brawo, katolicy, brawo. Tylko mnie zachęciliście do zakupu.
Pokaż mimo toKsiążka pisana pod tezę, co nie jest dobrym sposobem poszukiwania prawdy. Do tego. w zasadzie nie odpowiada na tytułowe pytanie. Zawiera wiele śmiałych deklaracji, oczywiście bez adekwatnego uzasadnienia. Te próby argumentacji, które są, najeżone są błędami logicznymi, z rozumowaniem kołowym na czele.
Pokaż mimo to
Dowód Jana Lewandowskiego obalający ateizm: "Oczywiste, że bóg istnieje, a zatem bóg istnieje, a zatem ateusze to debile. A skoro ateiści są głupi i niczego nie wiedzą, to wiadomo, że bóg jest prawdziwy i cały ateizm jest obalony. Szach mat ateusze."
Żałosne wysrywy presupa. Koło logiki czy racjonalności to to nawet nie stało. Autor wypowiada się na tematy, o których nie...
W treści książki zawarty jest przekaz, że kto nie chodzi na religię ten jest dziwny i musi dojrzeć do wiary. Nie polecam rodzicom, którzy wychowują swoje dzieci z dala od kościoła.
Pokaż mimo to
Daję dwie gwiazdki, bo ciut lepsze toto niż pierwsza część.
Główna bohaterka dalej jest idiotką.
No, ale ale! Ma narzeczonego i straciła cnotę. Super sprawa.
Już nie jęczy, że nikt jej nie kocha.
Za to jęczy, że tęskni, itp. Żenada.
A na końcu "przez przypadek" zdradza swego lubego.
Kurtyna.
Żałosna książka o żałosnej dziewuszce.
Główna bohaterka jest studentką, ale zachowuje się jak głupia gimnazjalistka.
Większość książki to jej jęczenie na to, że nikt jej nie kocha, jest brzydka i nie ma chłopaka.
Fabuły zero.
Bohaterka dno. Nawet samobójstwa popełnić nie umie. A dlaczego chciała się zabić?
Tak, zgadliście. Bo nikt jej nie kocha i nikt nie ma dla...