Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Rozumiem, że komuś może się nie podobać ta część ale totalnie nie rozumiem czemu nazywana przez, niektórych jest najgorszą.
Cała historia nijak się ma do serii ale fajne back story Mrocznych Aniołów.

Rozumiem, że komuś może się nie podobać ta część ale totalnie nie rozumiem czemu nazywana przez, niektórych jest najgorszą.
Cała historia nijak się ma do serii ale fajne back story Mrocznych Aniołów.

(Najnowsza wersja)
Książka niezła ale z unity ma bardzo mało wspólnego. Wiele niepotrzebnych rzeczy jest dodanych i trochę braków w tłumaczeniach.
Niemniej sposób podania tego co jest jest naprawdę ciekawy i unikalny.

(Najnowsza wersja)
Książka niezła ale z unity ma bardzo mało wspólnego. Wiele niepotrzebnych rzeczy jest dodanych i trochę braków w tłumaczeniach.
Niemniej sposób podania tego co jest jest naprawdę ciekawy i unikalny.

Wolno się rozkręca ale końcówka jest fajna.

Wolno się rozkręca ale końcówka jest fajna.

Jeśli nie jesteś fanem w40k albo nie chcesz go poznać to myślę, że jest więcej lepiej napisanych nowel.
Tą czyta się przyjemnie ale jest dużo niejasnych rzeczy dla osoby spoza tego "świata".

Jeśli nie jesteś fanem w40k albo nie chcesz go poznać to myślę, że jest więcej lepiej napisanych nowel.
Tą czyta się przyjemnie ale jest dużo niejasnych rzeczy dla osoby spoza tego "świata".

Do komentu kumulacji czytało się przyjemnie. Potem coraz gorzej. A końcówka to juz kapa...

Z fajnych rzeczy to wykreowany świat drwiacy z naszej rzeczywistości jest bardzo ciekawy.

Do komentu kumulacji czytało się przyjemnie. Potem coraz gorzej. A końcówka to juz kapa...

Z fajnych rzeczy to wykreowany świat drwiacy z naszej rzeczywistości jest bardzo ciekawy.

Bije się z myślami między 7 a 8.
Bo chciałem bezpośredniej kontynuacji przygód bohaterów z którymi już się związałem. I poniekąd to otrzymałem ale w zbyt małej ilości.
Niemniej. Równie ciekawa co pierwsza część, troszkę gorsza ale nadal godna polecenia.
Wszystko spina się raczej dobrze, kolejne rozwiązane tajemnice rodzą jeszcze więcej nowych aż chce się sięgnąć po kolejną cześć odrazu.

Bije się z myślami między 7 a 8.
Bo chciałem bezpośredniej kontynuacji przygód bohaterów z którymi już się związałem. I poniekąd to otrzymałem ale w zbyt małej ilości.
Niemniej. Równie ciekawa co pierwsza część, troszkę gorsza ale nadal godna polecenia.
Wszystko spina się raczej dobrze, kolejne rozwiązane tajemnice rodzą jeszcze więcej nowych aż chce się sięgnąć po kolejną...

Mam uczucie, że praktycznie każda informacja, którą napiszę zdradzi coś tobie czytelniku niepotrzebnie.

Jeśli lubisz postapo, krasnoludy (albo ludzi podziemia ;) ), nieoczekiwane zwroty akcji to to jest dla ciebie.

Ale nie łódź się, że kupisz tą książkę... pozostaje ci biblioteka

Mam uczucie, że praktycznie każda informacja, którą napiszę zdradzi coś tobie czytelniku niepotrzebnie.

Jeśli lubisz postapo, krasnoludy (albo ludzi podziemia ;) ), nieoczekiwane zwroty akcji to to jest dla ciebie.

Ale nie łódź się, że kupisz tą książkę... pozostaje ci biblioteka

Niby nie ma tu nic niebywałego ale jest to bardzo przyjemny tytuł gdzie cały czas jesteśmy zaskakiwani mniejszymi i większymi rzeczami.

Dobre fantasy od zera do bohatera (gdzie bohaterów jest kilku).

Niby nie ma tu nic niebywałego ale jest to bardzo przyjemny tytuł gdzie cały czas jesteśmy zaskakiwani mniejszymi i większymi rzeczami.

Dobre fantasy od zera do bohatera (gdzie bohaterów jest kilku).

To jest komiks którego brakowało w moim życiu. Jest cudny i wspaniały. Zaskakuje, ma wyraźne postaci i przelatuje przez lata rodziny.

To jest komiks którego brakowało w moim życiu. Jest cudny i wspaniały. Zaskakuje, ma wyraźne postaci i przelatuje przez lata rodziny.

Po przeczytaniu 5 tomów jest to książka na 6. Może nawet 5 ale skoro przeczytałem 5 tomów to coś w niej więcej było. Pierwszy tom jest najlepszy bo wprowadza wszystko co potem jest znikomo rozwijane. Każda kolejna książka to powielenie schematu z jakimiś różnicami. Ale najbardziej męczą mnie żarty i odniesienia do seksu i seksualności. Autor nie umie tego tematu poruszyć w sposób ciekawy. Rozumiem, że dla legionistów może być to sportem ale nadal powinien to być ciekawy sport.

Z fajnych rzeczy które mnie trzymały to sama idea. Nasz bohater jest ważny ale świat nie kręci się wkoło niego. On musi radzić sobie i reagować na to co dzieje się gdzieś tam. To mnie najbardziej trzymało ale daje sobie spokój po 5 tomie.
Reszta tomów gwiazdka niżej.

Po przeczytaniu 5 tomów jest to książka na 6. Może nawet 5 ale skoro przeczytałem 5 tomów to coś w niej więcej było. Pierwszy tom jest najlepszy bo wprowadza wszystko co potem jest znikomo rozwijane. Każda kolejna książka to powielenie schematu z jakimiś różnicami. Ale najbardziej męczą mnie żarty i odniesienia do seksu i seksualności. Autor nie umie tego tematu poruszyć w...

Cały cykl jest cudowny. Świetnie zarysowani bohaterowie, którzy w żadnym calu nie są czarno biali. Marzy mi się kontynuacja tego cyklu.

Cały cykl jest cudowny. Świetnie zarysowani bohaterowie, którzy w żadnym calu nie są czarno biali. Marzy mi się kontynuacja tego cyklu.

Cały cykl jest cudowny. Świetnie zarysowani bohaterowie, którzy w żadnym calu nie są czarno biali. Marzy mi się kontynuacja tego cyklu.

Cały cykl jest cudowny. Świetnie zarysowani bohaterowie, którzy w żadnym calu nie są czarno biali. Marzy mi się kontynuacja tego cyklu.

Cały cykl jest cudowny. Świetnie zarysowani bohaterowie, którzy w żadnym calu nie są czarno biali. Marzy mi się kontynuacja tego cyklu.

Cały cykl jest cudowny. Świetnie zarysowani bohaterowie, którzy w żadnym calu nie są czarno biali. Marzy mi się kontynuacja tego cyklu.

To był mój pierwszy komiks od lat. Przyciągnęła mnie do niego oprawa wizualna i nieziemsko piękna okładka (ukryta pod papierem).
I muszę powiedzieć, że nie sięgnę po kolejne.

O ile bardzo przemawia do mnie strona wizualna o trochę irytujące jest to, że czasem się gubię. Ale to jest niewielki problem.
Gigantycznym problemem natomiast jest dla mnie scenariusz jak i dialogi. Scenariusz ma fajne założenia ale jego wykonanie jest takie sobie. Jest dużo scen które zupełnie nic nie wnoszą a dialogi wydają się często być wręcz niepowiązane (co może być winą tłumaczenia ale nie wiem tego).
Obstawiam, że problem jest w powstaniu oryginału, który jak internety podpowiadają, powstał w 1985r.

To był mój pierwszy komiks od lat. Przyciągnęła mnie do niego oprawa wizualna i nieziemsko piękna okładka (ukryta pod papierem).
I muszę powiedzieć, że nie sięgnę po kolejne.

O ile bardzo przemawia do mnie strona wizualna o trochę irytujące jest to, że czasem się gubię. Ale to jest niewielki problem.
Gigantycznym problemem natomiast jest dla mnie scenariusz jak i dialogi....

Trochę więcej spodziewałem się po tej książce. Może po prostu nie jest dla mnie ale jedyną ciekawą rzecz jaką tam przeczytałem to to, że nurkowie są w reaktorach używani.

Trochę więcej spodziewałem się po tej książce. Może po prostu nie jest dla mnie ale jedyną ciekawą rzecz jaką tam przeczytałem to to, że nurkowie są w reaktorach używani.

Kolejny mały puzzel do świata Sandersona.

Sama książka jest fajna. Nie jest niczym wybitnym ale czyta się przyjemnie. Jak zwykle u Sandersona mamy bohaterów oraz drogę którą muszą przebyć. Ta książka jest fajnym otworzeniem uniwersum gdzie tak jak w Enlantris wojna i religia jest tłem.

Kolejny mały puzzel do świata Sandersona.

Sama książka jest fajna. Nie jest niczym wybitnym ale czyta się przyjemnie. Jak zwykle u Sandersona mamy bohaterów oraz drogę którą muszą przebyć. Ta książka jest fajnym otworzeniem uniwersum gdzie tak jak w Enlantris wojna i religia jest tłem.

Nie mogłem się oderwać. Nie wiem czy to dlatego, że zacząłem czytać Sandersona z zupełnie dziwnej strony (bo powiano się zaczynać od tej książki) czy dlatego, że ona jest naprawdę dobra.

A czuję jakby naprawdę była była dobra. Przemyślana, z motywami oczywistymi i takimi których gracz się nie spodziewa. Wszystko w naprawdę dobrze ilości dobrane, tak że ciężko się oderwać.

Wiem co jest perełką tego dzieła. Elantris. To miasto jest klejnotem wśród pomysłów Sandersona.

Nie mogłem się oderwać. Nie wiem czy to dlatego, że zacząłem czytać Sandersona z zupełnie dziwnej strony (bo powiano się zaczynać od tej książki) czy dlatego, że ona jest naprawdę dobra.

A czuję jakby naprawdę była była dobra. Przemyślana, z motywami oczywistymi i takimi których gracz się nie spodziewa. Wszystko w naprawdę dobrze ilości dobrane, tak że ciężko się...

Byłem przekonany, że ta książka jest pierwszą jaką napisał autor. Jest napisana
jakoś bez polotu i bardzo przewidywanie.

Co nie znaczy, że nie warto przeczytać całej serii. Warto. Każda następna książka jest lepsza ,przeczytałem na razie 3 w sumie, i nie mogę się doczekać sięgnięcia po kolejne z tej serii ze względu na zmianę czasów.

Byłem przekonany, że ta książka jest pierwszą jaką napisał autor. Jest napisana
jakoś bez polotu i bardzo przewidywanie.

Co nie znaczy, że nie warto przeczytać całej serii. Warto. Każda następna książka jest lepsza ,przeczytałem na razie 3 w sumie, i nie mogę się doczekać sięgnięcia po kolejne z tej serii ze względu na zmianę czasów.

Aż szkoda rozstawać się z tą seria. Szczególnie w tej książce czuć, siłę wcześniejszych decyzji i zbiegniecie się różnych przygód w jedno definitywnie zakończenie.

To co mi osobiście nie odpowiada to motyw postaci Andy itd oraz dobitnie Bladego Króla . Mam wrażenie że autor mógł to jakoś fajniej zrobić.

Niemniej jednak z moich ulubionych książek ostatnich lat.

Aż szkoda rozstawać się z tą seria. Szczególnie w tej książce czuć, siłę wcześniejszych decyzji i zbiegniecie się różnych przygód w jedno definitywnie zakończenie.

To co mi osobiście nie odpowiada to motyw postaci Andy itd oraz dobitnie Bladego Króla . Mam wrażenie że autor mógł to jakoś fajniej zrobić.

Niemniej jednak z moich ulubionych książek ostatnich lat.

Jak wiele rzeczy w tym świecie i gmo wzbudza kontrowersje. Autor jednak nie ma wątpliwości.
Wysnuwa hipotezę której broni bardzo skutecznie.

Gmo nie szkodzi.

Pomijając sama treść książki jest tam 14 stron przypisów gdzie autor daje narzędzie do sprawdzenia jego wiarygodności. Niektóre na wyrywki sprawdziłem i są prawdziwe.
Dzięki tej książce mam kolejne informacje w tej trudnej łamigłówce.

Rozumiem natomiast też przestraszonych ludzi, którzy chcą mieć kontrolę i rozumieć ten świat. Sam byłem przeciwnikiem gmo.
Ale teraz nie wystarczy jeden artykuł by rozumieć temat. Teraz trzeba szukać wiedzy z każdej strony. I niestety ale walka z gmo jest jak walka ze szczepionkami. Ludzie chcą uczuciami zrozumieć świat A to choć romantyczne jest błędne.

Powracając. Książka bardzo wartościowa i przybliżające trochę temat gmo (+ zachacza trochę o inne rzeczy jak szczepionki). Nie ma co się czarować. To jest ogromny temat i ta jedna ksiażka nie wystarczy by go w pełni zrozumiec a jedynie liznać. Jednak przystępny język nawet laikowi pozwoli to zrobić

Jak wiele rzeczy w tym świecie i gmo wzbudza kontrowersje. Autor jednak nie ma wątpliwości.
Wysnuwa hipotezę której broni bardzo skutecznie.

Gmo nie szkodzi.

Pomijając sama treść książki jest tam 14 stron przypisów gdzie autor daje narzędzie do sprawdzenia jego wiarygodności. Niektóre na wyrywki sprawdziłem i są prawdziwe.
Dzięki tej książce mam kolejne informacje w tej...