Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Historia dla młodych.
Z perspektywy lat, wolności i wszelkich wojen "fajnie" poczytać o tym że w trudnych czasach znajdują się ludzie którzy mogą się poświecić. Dzisiaj poświęceniem jest kupno książki- Polska w Europie stoi najgorzej pod względem sprzedaży książek. I to nie jest reklama bo okazuje się że w każdym czasie i po różnych stronach (nie tylko AK) stali lub stoją ludzie dla których ważniejsza jest Idea a nie dodatkowy kilogram mąki lub para dżinsów od Big Stara. Ta książka to lekcja historii dla dzisiejszych pokoleń przedstawiona przez Pana od Historii w niezwykle ciekawy sposób. Naprawdę warto poświęcić odrobinę czasu i woli aby zgłosić się na ochotnika do tego klub

Historia dla młodych.
Z perspektywy lat, wolności i wszelkich wojen "fajnie" poczytać o tym że w trudnych czasach znajdują się ludzie którzy mogą się poświecić. Dzisiaj poświęceniem jest kupno książki- Polska w Europie stoi najgorzej pod względem sprzedaży książek. I to nie jest reklama bo okazuje się że w każdym czasie i po różnych stronach (nie tylko AK) stali lub stoją...

Ignoranci i cwaniacy.
Na świecie istnieją trzy grupy ludzi. Ignoranci, cwaniacy i osoby piszące krytykę lub ocenę tej właśnie książki. Każdy kto zapoznał się z chociaż jej częścią wie jak trudno będzie mu odstawić cukier. Niczym tytoń lub amfetaminę. Trochę żałuję że nie zaliczam się do grupy cwaniaków którzy żyją z produkcji tego "narkotyku". Jedyne co mi pozostaje to cieszyć się smakiem zdrowych owoców i korzystać z setek informacji jak ostawić uzależnienie. Książka w rewelacyjny sposób przedstawia mechanizm działania korporacji ale z problemem zostajesz Ty- drogi Czytelniku.
Powodzenia- krytyk książki.

Ignoranci i cwaniacy.
Na świecie istnieją trzy grupy ludzi. Ignoranci, cwaniacy i osoby piszące krytykę lub ocenę tej właśnie książki. Każdy kto zapoznał się z chociaż jej częścią wie jak trudno będzie mu odstawić cukier. Niczym tytoń lub amfetaminę. Trochę żałuję że nie zaliczam się do grupy cwaniaków którzy żyją z produkcji tego "narkotyku". Jedyne co mi pozostaje to...