Najnowsze artykuły
-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[2]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2023-02-06
2023-02-06
Średnia ocen:
4,0 / 10
2 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 9
Opinie: 0
Przeczytała:
2023-02-05
2023-02-05
Średnia ocen:
5,8 / 10
5 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (2 plusy)
Czytelnicy: 9
Opinie: 1
Zobacz opinię (2 plusy)
Popieram
2
"Tę książkę czyta się jednym tchem." Tak jest napisane w opisie książki i nie jest to niestety prawda. Przynajmniej w moim przypadku. Nie jest to długa książka a trochę ją męczyłam. Historia sama w sobie jest nawet ciekawa, dzieje się na tle autentycznej zdarzeń. Czasy wojen napoleońskich na Śląsku kiedy to Polacy widzą szanse na wyrwanie się spod władzy niemieckiej.
Książka zaczyna się od historii Wacława który zostanie agentem do zadań specjalnych. Później poznajemy Szynką, huzara który odwiedza często jedną krawcową, u której mieszka stary księgarz Ignacy, czyli nasz ostatni bohater tej opowieści. Wszyscy trzej w normalnych okolicznościach pewnie nigdy w życiu by się nie spotkali, ale los tak splątał ich drogi, że ostatecznie zostają przyjaciółmi chcąc nie chcąc.
Nie będę się rozpisywać na temat tego co dzieje się w książce (a na tak krótką książkę dzieje się nawet sporo). I jak pisałam na początku historia owszem jest ciekawa i mnie nawet wciągnęła (byłam ciekawa czy wszyscy przeżyją, czy Wacław i Wisia będą razem i takie tam 😉) ale przez język jakim została ta książka napisana strasznie ciężko mi się ją czytało. Akcja książki dzieje się na terenach śląskich w czasach wojny napoleońskiej więc mamy tu starą gwarę śląską. Często musiałam sprawdzać co znaczy dane słowo bo nigdy w życiu go nie słyszałam 😅
Ale jeśli komuś nie przeszkadza taki język to mogę polecić. Nie jest wybitna ale nawet dość dobra przygodówka.
"Tę książkę czyta się jednym tchem." Tak jest napisane w opisie książki i nie jest to niestety prawda. Przynajmniej w moim przypadku. Nie jest to długa książka a trochę ją męczyłam. Historia sama w sobie jest nawet ciekawa, dzieje się na tle autentycznej zdarzeń. Czasy wojen napoleońskich na Śląsku kiedy to Polacy widzą szanse na wyrwanie się spod władzy niemieckiej....
więcej Pokaż mimo to