Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Historia że umieszcza się nie spotkałam. Złodziejka, mistrzyni trucizn, szpieg, uciekinier i typ od brudnej roboty. Na pierwszy rzut oka zupełnie nic ich nie łączy. Towarzystwo wręcz wyborowe. Jednak ich drogi w końcu się przetną i losy tych pięciorga połączą się w jeden, a przyświecać im będzie wspólny cel. Jednak, czy będą potrafili zaufać sobie na tyle, żeby wspólnie pracować i osiągnąć cel, a na końcu upragnioną nagrodę?
Królestwo Yusanu cierpi i upada pod rządami króla -boga Joona, zamiast się rozwijać. Bogaci bogacą się jeszcze bardziej, a biedni cierpią głód i nie wolę. Nie ma widoków na lepszą przyszłość, bo to, co planuję niebezpieczna piątka to zdrada i karana jest śmiercią.
Początek historii nie przeszedł mi łatwo. Została ona napisana z kilku perspektyw i musiałam sobie poukładać, kto jest kim i jakie ma zadanie. Na późniejszym etapie jest to niesamowicie dobry zabieg i pomaga nam rozeznać się w historii, ponadto poznajemy przemyślenia bohaterów, dzięki czemu wiemy, co nimi kieruje i co myślą o sobie nawzajem, ale też jak powoli budzi się ich zaufanie do siebie.
Debiut autorki, który uważam za bardzo udany. Jej styl jest prosty, ale też niesamowicie barwny tworząc nowy świat. Cała historia z przemyślana, a wydarzenia współgrają ze sobą. Czytało się ją bardzo przyjemnie i chyba pierwsza z nielicznych powieści, gdzie na pierwszym planie nie pojawia się wątek romantyczny, co jest bardzo przyjemne i niesamowicie orzeźwiające. Sama powieść jest wykreowana a raczej spokojnie, wszystko toczy się swoim tempem, a na samym początku mamy możliwość poznać każdego bohatera osobno wraz z jego krótką historią, dlaczego jest w tym a nie innym miejscu.
Dobrze wykreowani bohaterowie powodują, że historia nabiera barw i czy da się ją z wypiekami na twarzy, choć nie znajdziecie tu nic cukierkowego. Powieść jest raczej brutalna, trzymająca w napięciu, w tle pojawia się kilka delikatnych wątków romantycznych, ale nie są one tu najważniejsze na całe szczęście.
Nie mogę nie wspomnieć o szacie graficznej. Książka wydana jest w twardej oprawie cudownie barwionymi brzegami idealnie wpisującymi się w całą historię. Cieszy nie tylko oko ale i duszę.
Mam szczerą i ogromną nadzieję, że dość szybko pojawi się kontynuacja, ponieważ historia nie potoczyła się do końca tak jak planowała nasza banda i po raz kolejny będą musieli pracować ramię w ramię, ale co dalej? Zakończenie zaskakujące i na pewno niespodziewane. Czekam z niecierpliwością.

Historia że umieszcza się nie spotkałam. Złodziejka, mistrzyni trucizn, szpieg, uciekinier i typ od brudnej roboty. Na pierwszy rzut oka zupełnie nic ich nie łączy. Towarzystwo wręcz wyborowe. Jednak ich drogi w końcu się przetną i losy tych pięciorga połączą się w jeden, a przyświecać im ...

Rozwiń

Zwiń

Kolejna nowa seria Katarzyny Michalak. Nie ukrywam, że ostatnio złapałam się na tym, że wyczekuje czegoś nowego od autorki. Kiedy pojawiła się sama twarz już wiedziałam. Wyczekiwałam dalszych szczegółów i się udało.
"I wielkie rzeczy trzeba walczyć, mniejsze przychodzą nieproszone"
Trzy siostry przez czternaście lat były nierozłączne. Wszystkie były zdane na siebie i opiekowały się sobą nawzajem. Jednak coś się wydarzyło pewnej burzowej nocy i to spowodowało, że musiały uciec i zniknąć. Jakaś tajemnica kazała im rozpłynąć się w powietrzu na cztery długie lata.
Udaje im się spotkać ponownie na odczytaniu testamentu tragicznie zmarłej matki. Jednak jest haczyk - odziedzicza cały majątek, jeżeli w ciągu roku podniosą ruiny niegdyś piękne ranczo Ambrozja - jeżeli im się nie uda, całość odziedziczy tajemniczy mężczyzna, który pojawia się znikąd. Nie wiadomo kim jest, co go łączyło z ich matką, nie znając jego intencji. Nie wiadomo czy mężczyzna będzie chciał im pomóc, czy przeszkodzić.
Zdecydowanie po raz kolejnych się nie zawiodłam. Książka została ciekawie skonstruowana, bo oprócz tego, że rozdziały pojawiały się naprzemiennie, to znaczy każda z sióstr miała poświęcony rozdział, gdzie przed bieżącymi wyrażeniami każda miała czas na swoje rozmyślania, co było niesamowicie ważne, a dodatkowo pojawił się czas także na retrospekcje, co też rzucało inne światło na bieżące wydarzenia.
Samą książkę zaczynamy już od tajemnicy i akcja nabiera tempa od samego początku, bo rozpoczynamy od momentu pojednania sióstr po czterech latach rozłąki. Nie wiemy co się wydarzyło słynnej nocy i zdradzę wam, że w tym tomie niczego się jeszcze nie dowiecie.
W książkach Pani Kasi uwielbiam jej zaraźliwy i niepohamowany optymizm. Pomimo tego, że życie ci się wali, to zawsze się znajdzie ktoś, albo wydarzy się coś, dzięki czemu to, według nas, beznadziejna sytuacja powoli zacznie się zmieniać. Myślę, że jest to coś, co kilku osobom zdecydowanie się przyda i nie pozwoli stracić nadziei w ludzi. W tej powieści także znajdziemy taki niezachwiany optymizm.
Jestem pod wrażeniem pióra autorki, która z taką łatwością operuje informacjami, ale też nie boi się stwarzać sytuacji trudnych. Lubię każdego bohatera, który wyszedł spod jej pióra, ponieważ każdy z nich jest ważny, bo każdy czegoś nas uczy.

Kolejna nowa seria Katarzyny Michalak. Nie ukrywam, że ostatnio złapałam się na tym, że wyczekuje czegoś nowego od autorki. Kiedy pojawiła się sama twarz już wiedziałam. Wyczekiwałam dalszych szczegółów i się udało.
"I wielkie rzeczy trzeba walczyć, mniejsze przychodzą nieproszone&qu...

Rozwiń

Zwiń

Do samej książki podeszłam bardzo nijako na początku, bardzo obojętnie, ale zaciekawił mnie opis, więc postanowiłam dać jej szansę.
Ostatnio miałam ciężkie tygodnie, a blokada czytelnicza trzymała równie mocno i o wiele za długo niż powinna i niestety, ale żadna z książek nie sprawiała mi przyjemności, coś zaczynałam, ale nie kończyłam. Odkładałam powieści po jednej przeczytanej stronie i twierdziłam że to nie to.
Tą powieść przeczytałam w dwa dni. Pomogła przełamać mi moją blokadę, za co jestem wdzięczna, bo długo się z tym mierzyłam. Nie ukrywam, że nie widziałam promocji książki na social mediach, co z jednej strony nie jest złe, bo nie wyrobiłam sobie przedwczesnej opinii, ale z drugiej strony, szkoda, bo to całkiem dobra książka.
Pomysł na fabułę, czyli strzelanina w szkole i później powrót do "świata żywych" osoby, która bezpośrednio przeżyła ten koszmar, która stanęła w oko z oko że śmiercią, tracąc jednocześnie najniższą jej osobę - siostrę bliźniaczkę, jest dobrze przedstawione, a wydarzenia dobrze przemyślane. Cały proces radzenia sobie z traumą, wychodzeniem z żałoby i powrotem do dalszego, względnie normalnego życia - to był majstersztyk.
Początek był ciekawy, a dalszą część, być może i w części przewidywalna, ale dobra. Czytało mi się ta powieści dobrze i na żadnym jej etapie nie było mi zbyt ciężko.
Główna bohaterke polubiłam za cięty język. Każdy przeżywa traumę na swój własny sposób. Tylu ilu ludzi, tak każdy z nas będzie to przerabiał na swój sposób. Nikt z nas z kolei nie wie, jakby się zachował podczas tak traumatycznego zdarzenia jak strzelanina, musząc przyglądać się jak umierają nasi koledzy i koleżanki. Dlatego ta powieść nie będzie dla każdego, bo romans to zdecydowanie nie jest. Temat podjęty przez autorkę jest niebywale trudny i trzeba powiedzieć sobie szczerze, że podeszła do niego bardzo profesjonalnie. Zrobiła dobry research, bo historia jest ze soba spójną. Niestety jesteśmy świadkami coraz to częstszych takich sytuacji na świecie.
Noah też jest ciekawą osobowością, szczególnie ciekawego były jego niekonwencjonalne podejście do pacjentów, za co bardzo szanuję, bo wiem, żeby zdobyć szacunek młodych ludzi potrzeba czegoś szalonego, niekonwencjonalnego, ale oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Jedyne co mnie lekko śmieszyło to różnica wieku, no przecież przepraszam (UWAGA SPOILER), ale co to jest dziesięć lat. Dla mnie to było mocno na wyrost.
I co mnie zaskoczyło. Spodziewałam się powieści jednotomowej, a tu taki gratis, bo okazuje się, że jednak będzie kontynuacja. Zdecydowanie sięgnę po kolejną część.

Do samej książki podeszłam bardzo nijako na początku, bardzo obojętnie, ale zaciekawił mnie opis, więc postanowiłam dać jej szansę.
Ostatnio miałam ciężkie tygodnie, a blokada czytelnicza trzymała równie mocno i o wiele za długo niż powinna i niestety, ale żadna z książek nie sprawiała mi...

Rozwiń

Zwiń

Ostatni tom trylogii "Finding Back to US" Bianci Iosovini. W tej części historii mamy inną dwójkę przyjaciół, gdzie autorka postanowiła przekazać ich historię.
Sophie od początku przyjaźni się z Celem, ale podkochiwała się w nim dyskretnie. Cały czas miała nadzieję na coś więcej także z jego strony. W końcu postawiła to zakończyć. I kiedy w końcu wydaje się, że nareszcie ruszy do przodu, ale kiedy ona zamknęła drzwi to Cole wyznaje jej swoje uczucia. Sophie nie może w to uwierzyć, nie chce wystawić przyjaźni na próbę, proponuje Cole'owi pomoc, gdzie musi użyć dwunastopunktowego planu, dzięki któremu ona się odkochała.
Trzeba przyznać autorce, że nie tylko jej książki świetnie wyglądają w dobrze dopracowanych szatach graficznych, ale każda jest dopracowana w najmniejszym szczególe.
Może i historia Sophie i Cola zasługiwała na osobną powieść, ale coś mi się tu nie zgadzało, czegoś mi zabrakło, chociażby wyjaśnienia dlaczego dziewczyna nie ma kontaktu z rodzicami, mimo ze z dziadkiem miała świetny kontakt. Nie możemy też narzekać na brak chemii między głównymi bohaterami.
Z racji tego, że jest to ostatni tom, a autorka nie określiła jasnej chronologii książek historie są ze sobą luźno powiązane, więc można je czytać odrębnie każda osobno.
W tej części mamy taki typowy motyw od przyjaźni do miłości, ale to co wybrali bohaterowie zostawie wam do sprawdzenia. Powieść sama w sobie nie była zła, ale dla mnie była za mdła, za dużo cukru, nic się nie działo w sumie. Jednak mogło się zdarzyć tak, że po prostu czytałam ją w złym okresie dla siebie i dlatego tak to odebrałam.
Autorka w barwny sposób przestawiła wszystkie obawy Sophie. Oboje długo krążyli wokół siebie, a ich uczucie rodziło się powoli o dyskretnie.
Czytając już któraś z kolei książkę autorki ta niestety nie znajdzie się w mojej rolce ulubionych powieści Iosovini, ale miło i przyjemniej spędziłam przy niej czas. Historia prosta i może lekko oklepana, ale dopracowana. Całość wyszła nie najgorzej.

Ostatni tom trylogii "Finding Back to US" Bianci Iosovini. W tej części historii mamy inną dwójkę przyjaciół, gdzie autorka postanowiła przekazać ich historię.
Sophie od początku przyjaźni się z Celem, ale podkochiwała się w nim dyskretnie. Cały czas miała nadzieję na coś więcej...

Rozwiń

Zwiń