Najnowsze artykuły
-
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1 -
Artykuły
Los zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[2]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2016-10-27
2016-10-27
Średnia ocen:
7,7 / 10
21 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (6 plusów)
Czytelnicy: 73
Opinie: 9
Zobacz opinię (6 plusów)
Przeczytał:
2015-08
2015-08
Średnia ocen:
7,1 / 10
746 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (0 plusów)
Czytelnicy: 2007
Opinie: 142
Zobacz opinię (0 plusów)
Przeczytałam kilka razy. Ostatnio nawet w zeszłym tygodniu, po zapoznaniu się z opinią p. Weroniki i chciałabym się odnieść na początku właśnie do niej.
Po pierwsze wydaje się, że p. Weronika nie przeczytała tej książki. A jeśli już, to ją zaledwie przekartkowała. Oto podaje błąd "merytoryczny", który jest zawarty w zupełnie innej, cytowanej na końcu książce wydawnictwa (3.49) pt. "Nasiona kłamstwa", traktującej o roślinach GMO. To tylko parę stron, które mają czytelnikowi ją przybliżyć, ale jak widać, mających moc przyciągającą wzrok i mącącą umysł. Nie będę się wdawała w polemikę, czy to twierdzenie cytowane przez p. Weronikę jest poprawne, czy nie, bo nie czas ani miejsce ku temu. Świadczy to tylko o nierzetelności, jak zresztą reszta opinii, która wynika z braku zrozumienia, o czym książka dr. F. Batmanghelidja traktuje. Trudno bowiem autorowie zarzucić brak wykształcenia i pracowitości. Kształcony był w Anglii przez niezłych fachowców (choćby laureat nagrody Nobla Alexander Fleming) i sam fakt, że pozostał z własnej woli w ciężkim więzieniu przez kolejne miesiące, by dokończyć badania, powinien dawać do myślenia. Wyniki tego badania były publikowane w renomowanych zachodnich periodykach poświęconych medycynie. Najważniejsze jednak jest to, że jego nowy paradygmat dotyczący roli wody w organizmie sprawdza się w praktyce. A że nie jest popierany przez główny nurt medycyny? Nic dziwnego — woda jest tania. A w medycynie zarabia się przecież na podawaniu leków sztucznie wytworzonych. No i trudno wodę opatentować.
Jedyne zdania w opinii, z którym nie sposób się nie zgodzić w rzeczonej opinii, to te:
"Woda jest potrzebna. Większość ludzi pije za mało wody. Wiele napojów, które piją ludzie nie zaspakajają zapotrzebowania na wodę, ponieważ mają one działanie odwadniające."
Modny w kręgach alternatywnych Jerzy Zięba dzięki swoim wykładom i ujawnieniem terapii nieznanych naszym lekarzom (a może znanych, ale nie stosowanych, bo "procedury nie zezwalają") przyczynił się do uratowania kilkudziesięciu osobom życia (np. podawanie askorbinianu sodu dożylne w przypadkach sepsy). Na temat wody publikował filmy na YT, można sobie obejrzeć, polecam.
Cytowane w książce listy "cudownie" (!?) wyleczonych pacjentów stanowią uzupełnienie wykładu na temt, jak w rzeczywistości woda w organizmie działa. Są nawet "łopatologiczne" ilustracje.
Oczywiście, że nie jest woda panaceum — czyli lekiem "na wszystko". Ale niedostateczna jej ilość w organizmie (z solą, bo bez soli po prostu ucieka) powoduje, że organizm uruchamiając procedury oszczędzania wody pobiera ją z pewnych swoich części, co skutkuje bólami i dolegliwościami traktowanymi przez lekarzy, sztucznymi lekami,czasamizupełnie niepotrzebnie.
Ze swej strony gorąco tę książkę polecam. Wszystkim. Tym, których coś boli, oraz tym, których jeszcze nie zaczęło. :)
Co prawda znany jest apel o spożywaniu ..., bo miliardy much nie mogą się mylić, ale kilka milionów sprzedanych egzemplarzy (na świecie) chyba o czymś świadczy.
N'est-ce pas, mon chou?
A w końcu nie jest to książka o młodym czarodzieju H.P.
Przeczytałam kilka razy. Ostatnio nawet w zeszłym tygodniu, po zapoznaniu się z opinią p. Weroniki i chciałabym się odnieść na początku właśnie do niej.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo pierwsze wydaje się, że p. Weronika nie przeczytała tej książki. A jeśli już, to ją zaledwie przekartkowała. Oto podaje błąd "merytoryczny", który jest zawarty w zupełnie innej, cytowanej na końcu książce wydawnictwa...