Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Krótko - chociaż reklamowali tą książkę jako taką przy której można się śmiać to ja pomimo bycia wesołą osobą nie zaśmiałem się ani razu (a żarty o lodziku były tragiczne...). Więc jako książka komediowa odpada. Jako książka s-f to przez pierwszą połowę ujdzie ale w drugiej wszystko było nudne i przewidywalne. Ogólnie bez szału.

Krótko - chociaż reklamowali tą książkę jako taką przy której można się śmiać to ja pomimo bycia wesołą osobą nie zaśmiałem się ani razu (a żarty o lodziku były tragiczne...). Więc jako książka komediowa odpada. Jako książka s-f to przez pierwszą połowę ujdzie ale w drugiej wszystko było nudne i przewidywalne. Ogólnie bez szału.

Ocena na 6 z minusem. Książka dziwna, którą ciężko ocenić. Autor buduje intrygujący, brudny klimat. Opisy miasta, budynków są bardzo sugestywne, niestety jeśli chodzi o ludzi to już są mniej ciekawi. Ogólnie czegoś zabrakło w tej książce. Jest miasto, fabuła, odpowiedni nastrój, ale przez większość książki czytałem ją tylko, żeby ją z czystym sumieniem skończyć i odłożyć. Dopiero pod koniec zaczyna się prawdziwa akcja, niestety tak szybko jak się zaczyna, tak szybko się kończy akcja i wraz z nią cała książka.
Ogólnie książka chyba o brudzie, cierpieniu i grzechach przodków.. choć o co dokładnie chodziło autorowi.. Niestety całość przedstawiona trochę chaotycznie a książka przez większość stron się dłuży. Jedna z tych książek, która nie sprawia przyjemności podczas czytania ani nie wywołuje pozytywnych emocji, co najwyżej intryguje.

Ocena na 6 z minusem. Książka dziwna, którą ciężko ocenić. Autor buduje intrygujący, brudny klimat. Opisy miasta, budynków są bardzo sugestywne, niestety jeśli chodzi o ludzi to już są mniej ciekawi. Ogólnie czegoś zabrakło w tej książce. Jest miasto, fabuła, odpowiedni nastrój, ale przez większość książki czytałem ją tylko, żeby ją z czystym sumieniem skończyć i odłożyć....

Ocena na 7,5 za pomysły wyprzedzające czasy. Gdy czyta się książkę wcale nie czuje się, że została napisana w '76. Fabuła jak na te czasy może nie jest czymś zaskakującym, ale mi spodobał się opis zachowania społecznego klonów.

Ocena na 7,5 za pomysły wyprzedzające czasy. Gdy czyta się książkę wcale nie czuje się, że została napisana w '76. Fabuła jak na te czasy może nie jest czymś zaskakującym, ale mi spodobał się opis zachowania społecznego klonów.

Ocena na 7 z minusem. Gdyby nie pierwsze kilkadziesiąt stron to książka byłaby dużo lepsza. Późniejsza część książki jest ciekawsza i wciągająca, ale sam początek był tak odpychający, że ledwo przebrnąłem i doczytałem do końca. Czemu? Ponieważ autor na początku raczy nas opowieścią naszpikowaną wszystkim czym tylko się da, która wygląda jak najprostsza z możliwych gier. Bohater walczy po kolei z krwiożerczymi autami, smokami, elfami itp. itp. i w odstępach czasowych, takich, że ledwo padają jedni, już pojawiają sie następni. Zresztą książka jest naszpikowana wszystkimi stworami jakie tylko przewijają się w fantastyce. Przez chwile taki zabieg autorski bawi, ale na dłuższą metę jest bardzo męczący. To tak jakby chciało się zawrzeć wszystkie ciekawe pomysły/postacie w 1 książce. Wychodzi z tego nudny mutant na sterydach. To minus dla książki (obrońcy mogą mówić, że wszystko było zamierzone, ale ja jednak nie lubię pastisz czy jak to nazwać).
Dalsza część książki po nagłym "zwrocie akcji" już nie jest taka przesadzona i bardzo wciąga. Ogólnie lekka pozycja dla fanów książek pełnych akcji.

Ocena na 7 z minusem. Gdyby nie pierwsze kilkadziesiąt stron to książka byłaby dużo lepsza. Późniejsza część książki jest ciekawsza i wciągająca, ale sam początek był tak odpychający, że ledwo przebrnąłem i doczytałem do końca. Czemu? Ponieważ autor na początku raczy nas opowieścią naszpikowaną wszystkim czym tylko się da, która wygląda jak najprostsza z możliwych gier....

Czyta się dobrze, szybko, książka wciąga. Niestety całość to niekształtny zlepek najprawdopodobniej sprowokowany przez popularność gry Wiedzmin. Porównując wcześniejsze tomy na podstawie, których była tworzona gra rpg, czytając tą część miałem wrażenie, że tym razem to książka została stworzona na podstawie gry..

Cóż więcej dodać, głowną zaletą jest wartka akcja i w trakcie czytania ksiązka mnie wciągnęła, lecz gdy ją skończyłem zdałem sobie sprawę, że nic z tej książki nie zostało w głowie. Niestety nie jest to dzieło z głębszym sensem, prowokujące do rozmyślań.. ot poprawne czytadło :)

Czyta się dobrze, szybko, książka wciąga. Niestety całość to niekształtny zlepek najprawdopodobniej sprowokowany przez popularność gry Wiedzmin. Porównując wcześniejsze tomy na podstawie, których była tworzona gra rpg, czytając tą część miałem wrażenie, że tym razem to książka została stworzona na podstawie gry..

Cóż więcej dodać, głowną zaletą jest wartka akcja i w...