rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Największy minus komiksu - autor nie opowiada obrazem, zdecydowanie za duży ciężar prowadzenia narracji po stronie tekstu. Rysunki w jakichś 90% nie wnoszą dodatkowej treści. W 10% dodają trochę filmowości, szczególnie kadry z wizerunkiem miast, budynków, ludzi na ulicach.

Największy minus komiksu - autor nie opowiada obrazem, zdecydowanie za duży ciężar prowadzenia narracji po stronie tekstu. Rysunki w jakichś 90% nie wnoszą dodatkowej treści. W 10% dodają trochę filmowości, szczególnie kadry z wizerunkiem miast, budynków, ludzi na ulicach.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Wzgórze psów" Żulczyka udało mi się doczytać do końca (dając sobie chwile odpoczynku z innymi powieściami i komiksami) tylko dlatego, że jestem bardzo, bardzo, BARDZO uparta. Od pierwszych stron (a tych jest dużo, ponad osiemset) nie leżał mi styl autora. Na każdej z tych wielu stron mogłabym wskazać grafomańskie zdanie - facet uwielbia słowa, ale używa ich tylko po to, żeby były, żeby ładnie się układały, nie ma w tym większego sensu, a czasem wręcz wkrada się absurd. Nie polubiłam żadnej postaci, kilka z nich trochę mnie zainteresowało, wiele wydaje się niewiarygodnych psychologicznie - albo przynajmniej niezbyt spójnie wymyślonych. Pomysł na treść bardzo w porządku, to powinno mi się podobać, tymczasem intryga zaczęła mnie wciągać dopiero jakoś po przeczytaniu 2/3 książki, gdy już dawno postanowiłam się zmusić do dalszej lektury i tylko to mnie przy niej trzymało. Mięcha smutnego, gorzkiego, depresyjnego, przygnębiającego dla siebie nie znalazłam, raczej sporo irytacji. Rozwiązanie intrygi niczego sobie, tylko zakończenie książki - jak "i żyli długo i szczęśliwie" w krzywym zwierciadle, aż na granicy śmieszności. NIE POLECAM - i to jest moja namiastka satysfakcji po lekturze.

"Wzgórze psów" Żulczyka udało mi się doczytać do końca (dając sobie chwile odpoczynku z innymi powieściami i komiksami) tylko dlatego, że jestem bardzo, bardzo, BARDZO uparta. Od pierwszych stron (a tych jest dużo, ponad osiemset) nie leżał mi styl autora. Na każdej z tych wielu stron mogłabym wskazać grafomańskie zdanie - facet uwielbia słowa, ale używa ich tylko po to,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rysowanie piękne, ale fabularnie to raczej słabiutko i bardzo naiwnie, a przecież komiksy erotyczne takie być nie muszą.

Rysowanie piękne, ale fabularnie to raczej słabiutko i bardzo naiwnie, a przecież komiksy erotyczne takie być nie muszą.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najzwyklejsze czytadło. I raczej dla starszej młodzieży niż dla dorosłych.

Najzwyklejsze czytadło. I raczej dla starszej młodzieży niż dla dorosłych.

Pokaż mimo to