rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Irytująca główna bohaterka narzucająca się starszemu gościowi. I jeszcze te zagrywki rodem z gimnazjum: wysyłanie niby pomylonych smsów, udawanie flirtu z gejami, striptiz przy oknie. Dajcie spokój. O głównym bohaterze źle świadczy natomiast to, że nagle zaczął się interesować małolatką mającą kiełbie we łbie. Totalnie nierealne, zwłaszcza, że wcześniej uprawiał seks z seksowną recepcjonistką!

Irytująca główna bohaterka narzucająca się starszemu gościowi. I jeszcze te zagrywki rodem z gimnazjum: wysyłanie niby pomylonych smsów, udawanie flirtu z gejami, striptiz przy oknie. Dajcie spokój. O głównym bohaterze źle świadczy natomiast to, że nagle zaczął się interesować małolatką mającą kiełbie we łbie. Totalnie nierealne, zwłaszcza, że wcześniej uprawiał seks z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oceniam na 5.5, ale że nie można dawać "połówek", więc daję 6. Temat z wielkim potencjałem, ale niestety, ledwie "liźnięty". Poza tym drażnił mnie w tej książce chaos i przeskakiwanie z tematu na temat oraz skupianie się na nieznaczących szczegółach (nie wiem, po co kilka razy wspominać, że ktoś pije herbatę czy ją robi). Co jeszcze: brak obiektywizmu autorki (tak odebrałam np. opisy jej samopoczucia i przemyślenia o tym, co by zrobiła w danej sytuacji). Wychowałam się na starej szkole reportażu: Morawska, Krall, Helena Kowalik, Wojciech Tochman, może stąd mój zawód. Szacunek, że autorka objechała kawał świata, ale nie zobaczyła tego, co miała pod nosem, nie wspomniała ani słowem o Pielgrzymce Hipisów z ks. Andrzejem Szpakiem na czele, gdzie chodziły całe rodziny, tworzyły się pary, było mnóstwo dzieci (sporo dokumentów jest na YT), temat dragów i kompotu - bardzo szczątkowo, a przecież to narkotyki rozwaliły ten ruch.

Oceniam na 5.5, ale że nie można dawać "połówek", więc daję 6. Temat z wielkim potencjałem, ale niestety, ledwie "liźnięty". Poza tym drażnił mnie w tej książce chaos i przeskakiwanie z tematu na temat oraz skupianie się na nieznaczących szczegółach (nie wiem, po co kilka razy wspominać, że ktoś pije herbatę czy ją robi). Co jeszcze: brak obiektywizmu autorki (tak odebrałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie polecam. Treść książki do niemal peany na temat Monaru i uczciwości, którą trzeba zachowywać wobec siebie i wobec pensjonariuszy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby autor wspomniał o tym raz czy drugi, a nie co chwilę. Brak wyraziście zarysowanych postaci, ludzie są wspominani, ale zupełnie nic się o nich nie wie. Brak studium przypadku narkomana (autora). Fajnie byłoby wiedzieć, co się stało, że został narkomanem, jak wyglądała jego droga upadku i ku leczeniu. No i jeszcze: nie chciałabym poznać takiego czlowieka - czytając ma się wrażenie, że autor czuje się lepszy od większości osób przebywających w Monarze (bo z radością nosi drelich, bo stara się być pokorny - moim zdaniem na siłę, bo bezkrytycznie akceptuje zasady ośrodka i o wszystkim mówi na społecznościach).
Najlepsze jest jednak to, co było potem: po zakończeniu leczenia u jego drzwi stanęła Kasia, 18 latka (on miał wtedy 36 lat), którą poznał właśnie na leczeniu. A przecież był zakaz kontaktów seksualnych i sprzymierzania się z dziewczętami. No i pani została jego żoną i urodziła mu dzieci. Cudowne zakończenie, czyż nie?

Nie polecam. Treść książki do niemal peany na temat Monaru i uczciwości, którą trzeba zachowywać wobec siebie i wobec pensjonariuszy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby autor wspomniał o tym raz czy drugi, a nie co chwilę. Brak wyraziście zarysowanych postaci, ludzie są wspominani, ale zupełnie nic się o nich nie wie. Brak studium przypadku narkomana (autora). Fajnie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetnie napisana, totalnie zaskakująca. Niby romans, ale jakże wysmakowany!

Świetnie napisana, totalnie zaskakująca. Niby romans, ale jakże wysmakowany!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mocna dystopia i zaskakująco realna wizja przyszłości. Początkowo w ROK 1984 Orwella też nikt nie wierzył...

Mocna dystopia i zaskakująco realna wizja przyszłości. Początkowo w ROK 1984 Orwella też nikt nie wierzył...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam książkę jeszcze przed oficjalną premierą dzięki uprzejmości wydawnictwa, chociaż nie byłam przekonana do tego typu literatury i wzbraniałam się przed nią. Niepotrzebnie, chociaż lektura kosztowała mnie sporo nerwów. Książka pokazuje, jak na przestrzeni wieków postępowano z dziećmi. Mogę to określić jednym słowem: zgroza! Teraz chyba jest lepiej, z naciskiem na "chyba", bo co rusz media donoszą o kolejnym zakatowanym bądź zgwałconym maluszku. Przemoc w białych rękawiczkach ma się bardzo dobrze, co świetnie przedstawiła Autorka. "Dzieciństwo w cieniu rózgi" powinno być lekturą obowiązkową nie tylko dla rodziców czy historyków, ale nauczycieli i pedagogów także!

Przeczytałam książkę jeszcze przed oficjalną premierą dzięki uprzejmości wydawnictwa, chociaż nie byłam przekonana do tego typu literatury i wzbraniałam się przed nią. Niepotrzebnie, chociaż lektura kosztowała mnie sporo nerwów. Książka pokazuje, jak na przestrzeni wieków postępowano z dziećmi. Mogę to określić jednym słowem: zgroza! Teraz chyba jest lepiej, z naciskiem na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niepokojąca i zapadająca w pamięć historia 14-letniej Lindy, której rodzice byli w hippisowskiej komunie, później zbudowali dom nad jeziorem na głębokiej prowincji. Wokół bohaterki dzieje się wiele dziwnych rzeczy, a ona sama nie bardzo potrafi sobie z nimi poradzić, choć jest inteligentna - nauczyciele jednak tego nie dostrzegają. A ja czytając książkę, wielokrotnie chciałam krzyknąć do dziewczyny: zrób coś z sobą, nie bądź taka, hmm, bierna? Przypomniałam sobie jednak własne dojrzewanie, ten dziwny i straszny okres, kiedy nic nie było jasne i pewne, kiedy szukało się akceptacji tam, gdzie nie powinno. Kiedy dorosłość wydawała się wybawieniem. Ale czy nim się stała? "Historia wilków" to dojrzała, ale momentami trudna i emocjonalna opowieść o czasie, którego wylałabym raczej nie pamiętać...

Niepokojąca i zapadająca w pamięć historia 14-letniej Lindy, której rodzice byli w hippisowskiej komunie, później zbudowali dom nad jeziorem na głębokiej prowincji. Wokół bohaterki dzieje się wiele dziwnych rzeczy, a ona sama nie bardzo potrafi sobie z nimi poradzić, choć jest inteligentna - nauczyciele jednak tego nie dostrzegają. A ja czytając książkę, wielokrotnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie zgadzam się z waszymi opiniami. Lewandowski to nie Iwan czy Maradona i nie ma na koncie wyskoków. Czy to zle, bo książka jest pełna ochów i achów? Nie sądzę. Zresztą jest to biografia nieautoryzowana i może trochę dla Januszów, ale mamy tam również statystyki i wykresy, a to już na pewno dla zapalonych kibiców.

Nie zgadzam się z waszymi opiniami. Lewandowski to nie Iwan czy Maradona i nie ma na koncie wyskoków. Czy to zle, bo książka jest pełna ochów i achów? Nie sądzę. Zresztą jest to biografia nieautoryzowana i może trochę dla Januszów, ale mamy tam również statystyki i wykresy, a to już na pewno dla zapalonych kibiców.

Pokaż mimo to