rozwiń zwiń
arturbitdorf

Profil użytkownika: arturbitdorf

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 25 tygodni temu
37
Przeczytanych
książek
37
Książek
w biblioteczce
15
Opinii
45
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Wydaje się, że właśnie w tej książce Adam Kay najbardziej otworzył się przed czytelnikami. Wciąż sprawnie żongluje arsenałem ciętej ironii, jednak kiedy trzeba zostawia je na bok, i pozwala zbliżyć się do bolesnych rozdziałów swojego życia. Nie będę zdradzał dramatycznych wyznań z drugiej połowy książki, powiem tylko, że miałem dwa fragmenty, które wyjątkowo trudno się czytało.
W większości rozdziałów to jednak stary dobry Kay - złośliwy, acz przede wszystkim rozbrajająco zabawny.

*i nie ma racji, że nikt nie czyta przypisów ;)

Wydaje się, że właśnie w tej książce Adam Kay najbardziej otworzył się przed czytelnikami. Wciąż sprawnie żongluje arsenałem ciętej ironii, jednak kiedy trzeba zostawia je na bok, i pozwala zbliżyć się do bolesnych rozdziałów swojego życia. Nie będę zdradzał dramatycznych wyznań z drugiej połowy książki, powiem tylko, że miałem dwa fragmenty, które wyjątkowo trudno się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Druga z sherlockowych powieści. W stosunku do "Studium w szkarłacie" poszerza portret psychologiczny detektywa, ukazuje go jako człowieka skorego do uzależnień - zarówno umysłowych w postaci rozwiązywania zagadek, jak i od nałogu kokainowego, co adaptacje często pomijają. Zostaje tu zaserwowany także wątek miłosny Watsona, choć został potraktowany po macoszemu, nie poświęcono zbyt wiele miejsca rozwijającemu się uczuciu.

Druga z sherlockowych powieści. W stosunku do "Studium w szkarłacie" poszerza portret psychologiczny detektywa, ukazuje go jako człowieka skorego do uzależnień - zarówno umysłowych w postaci rozwiązywania zagadek, jak i od nałogu kokainowego, co adaptacje często pomijają. Zostaje tu zaserwowany także wątek miłosny Watsona, choć został potraktowany po macoszemu, nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sprawne przeszczepienie scenariusza teatralnej sztuki na opowiadanie. Po lekturze bez trudu można zrozumieć, skąd tak wielkie zainteresowanie spektaklami, które rekordowo długo nie schodzą z afisza. Oto mamy ulubione dla autorki miejsce wydarzeń, czyli zamkniętą przestrzeń, wąskie grono podejrzanych, i kolejne zbrodnie. Tym razem trup nie ściele się gęsto, bo i nie byłoby za bardzo kogo uśmiercać. Mimo że bohaterów nie jest wielu, wciąż należy się nagłówkować nad rozwiązaniem.
Nie byłbym specjalnie zdziwiony, gdyby okazało się, że sztuka stała się inspiracją dla Quentina Tarantino przy wymyślaniu "Nienawistnej ósemki", a skoro już przy filmowych skojarzeniach jestem, to dodam, że opowiadanie to idealnie uzupełnia się z filmem "Patrz jak kręcą", w którym pojawia się motyw wystawiania tej właśnie sztuki.

Sprawne przeszczepienie scenariusza teatralnej sztuki na opowiadanie. Po lekturze bez trudu można zrozumieć, skąd tak wielkie zainteresowanie spektaklami, które rekordowo długo nie schodzą z afisza. Oto mamy ulubione dla autorki miejsce wydarzeń, czyli zamkniętą przestrzeń, wąskie grono podejrzanych, i kolejne zbrodnie. Tym razem trup nie ściele się gęsto, bo i nie byłoby...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika arturbitdorf

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
37
książek
Średnio w roku
przeczytane
12
książek
Opinie były
pomocne
45
razy
W sumie
wystawione
37
ocen ze średnią 6,1

Spędzone
na czytaniu
173
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
16
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]