rozwiń zwiń
efemeride

Profil użytkownika: efemeride

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 5 lata temu
40
Przeczytanych
książek
194
Książek
w biblioteczce
10
Opinii
50
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Dobry, wyrazisty język i nieprzekonująca fabuła. Bardzo rozczarowujące zakończenie. Kolejny ceniony horror, który nieszczególnie mi się podobał - może więc to kwestia gatunku jako takiego.
Mam wrażenie, że niespójność świata przedstawionego nie pozwalała mi się wczuć w wydarzenia -- cały czas wiedziałam, że może stać się wszystko, bo świata powieści nic nie ogranicza, nie ma w nim żadnych reguł i zasad. Lubię powieści osadzone w pozornie realnym świecie, którym rządzą prawa nieco inne niż znane nam z rzeczywistości. Ale każdy świat musi mieć pewien zakres możliwości ciągu wydarzeń. Lubię kibicować bohaterom, a żeby móc to robić, muszę widzieć przed nimi różne drogi, różne wyjścia do wyboru. W tej książce trochę mi tego zabrakło. Nie można było zastanawiać się nad zagadką i próbować jej rozwiązać, ponieważ reguły gry były przed czytelnikiem ukryte. Niektórym taki klimat może się podobać w całej swojej tajemniczości, mnie izolował od bohaterów i wydarzeń. Porównałabym to do sytuacji z kiepskiego kryminału: wiemy, że zabiła któraś z 8 osób obecnych w domu, główkujemy, wymyślamy teorie, a na końcu okazuje się, że zabójcą jest zupełnie nieznana nam osoba, która niezauważona weszła przez okno w dzień morderstwa. Jednym słowem, autor nie daje czytelnikowi narzędzi do poszukiwania rozwiązania tajemnic.
Mimo wszystko książkę czytało się dobrze. Bohaterowie bywali dobrze przedstawieni a styl autora naprawdę zasługuje na uznanie. Bardzo podobały mi się dialogi. Poleciłabym na pewno komuś, kto lubi horrory.

Dobry, wyrazisty język i nieprzekonująca fabuła. Bardzo rozczarowujące zakończenie. Kolejny ceniony horror, który nieszczególnie mi się podobał - może więc to kwestia gatunku jako takiego.
Mam wrażenie, że niespójność świata przedstawionego nie pozwalała mi się wczuć w wydarzenia -- cały czas wiedziałam, że może stać się wszystko, bo świata powieści nic nie ogranicza, nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po pierwszej scenie byłam zelektryzowana. King ściągnął mnie z fotela i rzucił - nagą, nastoletnią, pryszczatą i nieszczęśliwą do zaparowanej łazienki szkoły w Chamberlain. Słyszałam śmiech, plusk, widziałam kłęby pary i zaparowane kafelki w kolorze cielistym. Czułam nie tylko zapach kosmetyków, ciężkość powietrza, ale przede wszystkim - upokorzenie, wstyd, bezradność. Po prostu byłam realnym świadkiem tej sceny. Po takim początku byłam pewna, że czeka mnie doskonała lektura.

Okazało się jednak, że to była pierwsza i ostatnia dobra scena w książce. Poza tym historia była przewidywalna, bohaterowie niezbyt skomplikowani, raziła też pseudonaukowość wycinków i pomysł myśli w nawiasach. Lektura okazała się schematyczna, żaden bohater nie rozwinął się w ciekawy sposób, żaden nie zaskoczył. Na poziomie akcji również rozczarowanie.

Może po prostu nie przekonuje mnie sam gatunek, ale wątek zdolności Carrie był szczególnie irytujący. Nie czułam, by jej działania i motywacje były dobrze przedstawione.

Książka mi się nie podobała, ale pierwsza scena jest dowodem na duży potencjał prozy Kinga. Będę więc szukać dalej.

Po pierwszej scenie byłam zelektryzowana. King ściągnął mnie z fotela i rzucił - nagą, nastoletnią, pryszczatą i nieszczęśliwą do zaparowanej łazienki szkoły w Chamberlain. Słyszałam śmiech, plusk, widziałam kłęby pary i zaparowane kafelki w kolorze cielistym. Czułam nie tylko zapach kosmetyków, ciężkość powietrza, ale przede wszystkim - upokorzenie, wstyd, bezradność. Po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

A niech to, niech moja recenzja wybrzmi głośno i zawstydzająco jak donośne beknięcie na bankiecie.

Ta książka zestarzała się wyjątkowo brzydko. Współcześni Proustowi widzieli w tej powieści kaskadę znaczeń wychylających się z słów, z przedmiotów, z drobiazgów. Prawie każde słowo, które kiedyś mrugało do czytelnika, pachniało, trącało tajemnicze struny duszy - dzisiaj uderza w pustkę. Nic szczególnego nie znaczy. Podobnie jak hasła: "dzwony", "LSD", "Woodstock" nie wywołałyby lawiny skojarzeń u Prousta.

Ta powieść była genialna, ponieważ odwoływała się do ulotnych wrażeń, dyskretnych znaczeń i skojarzeń śpiących w każdym elemencie świata. Z tego samego powodu dziś jest stratą czasu.

Oczywiście, nie dla wszystkich. Niektórym do zachwytu wystarczy odrobina czegoś uniwersalnego co jakiś czas. Inni dobrze znają te czasy z książek i świat przedstawiony nie jest dla nich tak wyblakły i głuchy. Jeszcze inni po prostu bardzo chcą.

Ale to wciąż jak słuchanie melodii, z której wycięto znaczną część nut. Może i słychać, że kiedyś brzmiała pięknie, ale nie da się tego piękna odczuć całym sobą, kiedy co chwilę rozbrzmiewa denerwująca cisza. Może lepszym wyjściem jest zaakceptować śmierć tej akurat melodii i posłuchać czegoś innego, kompletnego?

Skąd ta wysoka ocena? Podejrzewam, że ludzie, którzy każdej innej tak nieciekawej lekturze wystawiliby bez wahania 1, 2 czy 3 - przy nazwisku Proust milkną i spuszczają skromnie wzrok. Zarumienieni szepczą pod nosem: a co ja tam mogę wiedzieć. Niech oceniają krytycy, mądre głowy, co tu po mnie.

A to znaczy, że "W poszukiwaniu straconego czasu" nie jest już po prostu dobrą książką, a symbolem, pomnikiem, ikoną i świętością. A stąd już blisko do oficjalnego pogrzebu.

A niech to, niech moja recenzja wybrzmi głośno i zawstydzająco jak donośne beknięcie na bankiecie.

Ta książka zestarzała się wyjątkowo brzydko. Współcześni Proustowi widzieli w tej powieści kaskadę znaczeń wychylających się z słów, z przedmiotów, z drobiazgów. Prawie każde słowo, które kiedyś mrugało do czytelnika, pachniało, trącało tajemnicze struny duszy - dzisiaj...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika efemeride

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
40
książek
Średnio w roku
przeczytane
3
książki
Opinie były
pomocne
50
razy
W sumie
wystawione
34
oceny ze średnią 6,4

Spędzone
na czytaniu
229
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]