Aktywność użytkownika plamywmojejglowie
Powodzenie zawróciło Bernardowi w głowie i w konsekwencji całkowicie pogodziło go (jak przystało każdemu dobremu narkotykowi) ze światem, który dotychczas uznawał za tak niezadowalający...
RozwińPodświadomie lękał się, że mogłaby przestać być tym czymś, czego czuł się niegodzien.
Gdy opuszczony przez wszystkich przyszedł i raz jeszcze prosić o przyjaźń, której podtrzymywanie wydawało mu się niegodne zachodu, Helmholtz dał ją; dał bez wyrzutów, bez komentarzy, ja...
Rozwiń...dotychczas nie czuł do Popé prawdziwej nienawiści; nigdy dotąd nie nienawidził go tak naprawdę, bo nigdy dotąd nie umiał wypowiedzieć jak bardzo go nienawidzi. A teraz miał już te sł...
RozwińPrzerost umysłu wywołał u Helmholza Watsona efekty bardzo podobne do tych, które u Bernarda Marksa były wynikiem defektu fizycznego. (...) Jednakże o ile fizyczne niedorozwiniętego Bern...
RozwińWolę pozostać sobą (...) Sobą, choćby nieprzyjemnym. A nie kimś innym, choćby nawet wesołym.
To nie jest powieść wybitna. To jest powieść, która ma bardzo zgrabny język i której autor pomyślał, że przez mnogość postaci uda mu się zmylić czytelnika co do bezsensowności fabuły. Postacie budowane są tak, że ciężko jest kogokolwiek tu polubić, bo są płaskie i nikt z nich nie ma w sobi...
Rozwiń