-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
Dzięki uprzejmości autorki, miałam niedawno okazję, zapoznać się z pierwszą częścią serii Kroniki Ciemności.
Młodziutka Katy po śmierci matki trafiła pod opiekę swoich kuzynek, jednak dziewczyny skrywają przed nią pewną tajemnicę. W dniu swoich piętnastych urodzin dowiaduje się, że jest kimś więcej niż tylko zwykłą nastolatką. Na dodatek grozi jej niebezpieczeństwo. Z dnia na dzień jej życie zmienia się diametralnie.
Książka jest bardzo cieniutka, idealna na jeden wieczór, ale jak zaznacza autorka w swoich wypowiedziach "to tylko wstęp". Inspiracją do powstania książki był serial Czarodziejki. Podobieństw nie sposób nie zauważyć, ponieważ jest ich naprawdę wiele - kuzynki głównej bohaterki to Piper, Phoebe i Page, które mieszkają w dużym domu, a na strychu znajduje się czarodziejska księga. Znajome? Nawet bardzo! Z jednej strony można to uznać za plus - szczególnie, że uwielbiałam kiedyś oglądać ten serial i książka przypomina mi nieco dawne lata, z drugiej jednak sądzę, że byłaby o wiele lepsza, gdyby autorka stworzyła własny, oryginalny świat.
Pomimo tego Łowca demonów jest przyjemną lekturą, którą czyta się w mgnieniu oka i można całkiem miło spędzić przy niej czas. Jestem ciekawa jak autorka dalej pokieruje losami Katy i jej przyjaciół.
Dzięki uprzejmości autorki, miałam niedawno okazję, zapoznać się z pierwszą częścią serii Kroniki Ciemności.
Młodziutka Katy po śmierci matki trafiła pod opiekę swoich kuzynek, jednak dziewczyny skrywają przed nią pewną tajemnicę. W dniu swoich piętnastych urodzin dowiaduje się, że jest kimś więcej niż tylko zwykłą nastolatką. Na dodatek grozi jej niebezpieczeństwo. Z dnia...
Kiedy zobaczyłam w sieci zapowiedź tej książki - pomyślałam, że to coś idealnego dla mnie, miałam ogromną chęć, aby zapoznać się z tą powieścią i udało mi się, przywędrowała do mnie od samego autora.
11 lipca 1981 roku zaczyna się jak normalny dzień, czwórka przyjaciół trenuje biegając po lesie, nastolatkowie nie spodziewają się, że niebawem ich życie obróci się do góry nogami.
Na ulicach można spotkać sparaliżowanych ludzi. W polach pojawiają się piktogramy. Zwierzęta szaleją. Rzeki się zatrzymują. Wrogowie stają się przyjaciółmi.
Powieść wciąga już od pierwszych stron, tajemnica goni tajemnice, a czytelnik pragnie je wszystkie rozwikłać!
Książka skrywa fantastyczną, pełną zwrotów akcji historię, napisaną ze szczyptą humoru oraz uzupełnioną wątkiem miłosnym.
Co wylądowało w lesie Rendlesham? jest powieścią na bardzo przyzwoitym poziomie, przez co trudno uwierzyć, że jest ona debiutem autora. Podczas lektury warto zwrócić uwagę na ciekawe i oryginalne ilustracje, które można znaleźć w każdym rozdziale.
Świetna powieść dla każdego, szczególnie na wakacje!
Kiedy zobaczyłam w sieci zapowiedź tej książki - pomyślałam, że to coś idealnego dla mnie, miałam ogromną chęć, aby zapoznać się z tą powieścią i udało mi się, przywędrowała do mnie od samego autora.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to11 lipca 1981 roku zaczyna się jak normalny dzień, czwórka przyjaciół trenuje biegając po lesie, nastolatkowie nie spodziewają się, że niebawem ich życie obróci się do góry...