rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Wstęp był trudny, dlatego od razu przeszedłem do rozdziałów, które mnie interesowały.

Podobało mi się przytaczanie argumentów żydów przeciwko Jezusowi. M.in. to że Jezus jest Panem Szabatu i to wywraca fundamenty nie tyle judaizmu co Narodu Izraelskiego, który swoją tożsamość opiera na zachowywaniu Szabatu.

Plus za tezę, że Jezus albo był szaleńcem albo rzeczywiście jest Synem Bożym.

Wstęp był trudny, dlatego od razu przeszedłem do rozdziałów, które mnie interesowały.

Podobało mi się przytaczanie argumentów żydów przeciwko Jezusowi. M.in. to że Jezus jest Panem Szabatu i to wywraca fundamenty nie tyle judaizmu co Narodu Izraelskiego, który swoją tożsamość opiera na zachowywaniu Szabatu.

Plus za tezę, że Jezus albo był szaleńcem albo rzeczywiście jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwaga! Przeczytałem tylko wstęp i drugi rozdział. Co mnie zainteresowało:

W rozdziale "Jak wiedzieć kim jest Bóg?" jest powiedziane, że Boga nie można precyzyjnie zdefiniować, czyli "sprowadzić Boga do skończoności".
Rozum musi się przyznać do swoich ograniczeń, że nie może ogarnąć nieskończonego Boga.

Wskazówki do uwielbienia Boga:
o istocie Boga możemy myślieć jedynie za pomocą "infinicji", tzn. odgraniczenia, odróżnienia
wszystko co w nas skończone i określone od nieskończonego i nieokreślonego Boga, <<ku>> któremu myślimy.
Określoność wyrażamy np. kiedy mówimy Bóg jako "miłosierdzie", "milość", "mądrość" i te określenia żyją jedynie w "skończonym środowisku" i jako takie same są skończone.
Jednakże te nasz skończone myślenie ma ostateczny punk odniesienia - to co nieskończone i co nie daje się w żaden sposób adekwatnie pomyśleć i nazwać.

Nadzieję na uwolnienie naszych przymiotów od ich niedoskonałości mamy jedynie w żywym Bogu, który jest pełnią pod każdym względem.
I to sam Bóg może dać się nam poznać na ile chce i jak chce.

"Zrozumienie Boga jest sprawą zaufania".
Oczywiśnie nie należy rezygnować z dążenia do poznawania Boga, ale nie można zapominać, że również w działanie ukochanych osób, można jedynie wierzyć i trzeba wierzyć, jeśli miłość ma niezostać zraniona.
Naszej miłości do Boga nie uzależniamy od tego na ile możemy Go pojąć.
Gabriel Marcel uważą że Bóg jest tym do którego możemy się zwracać a nie tym o którym możemy myśleć.
Bo tak naprawdę kiedy myślimy o Bogu, to nie myślimy <<o>> Bogu, tylko <<ku>> Bogu.

"Nie zbawi nas ani sama filozofia, ani sama religia - tylko sam Bóg.
Filozofia prowadzi nas do religii, a religia prowadzi nas ku żywemu Bogu".

Przkłady:
Poznanie Boga, nieskończoności z pozycji skończonego rozumu jest "podobne do melodii, którą się słyszy, ale nie można jej zatrzymać".

"Żywy Bóg wymyka się naszemu pojęciowemu rozumowaniu, tak jak byśmy ścisnęli w garści piasek na plaży i się przesypie, tak, że zostajemy z niczym."

Chcąc poznać Boga, to zabrać mu wolność decydowania na ile i komu się chce dać poznać. To bluźnierstwo zarówno w religii i filozofii.
Taką suwerenność mają np. małżonkowie wobec siebie, gdzie mówi się, że poznają się przez całe życie.

W poznawaniu Boga jesteśmy jak skoczek narciarski. Progiem są pojecia.
Jak długo się ich trzymamy, toru jazdy, tym się czujemy bezpiecznie,
ale "pomijamy w skończonym myślieniu żywego i nieskończonego Boga".
"jeśli kurczowo uchwycimy się pojęć to nie wybijemy się z progu"
dopiero gdy wybijemy się z "progu naszych pojęć", to wzlęcimy ku żywemu Bogu.

"Rozum filozoficzny powinien mieć świadomość, że żyje w obecności Boga, który go pociąga - jak niemowlę, które wyciąga rączki do matki,
bo ona się do niego uśmiecha i czule do niego przemawia."

Uwaga! Przeczytałem tylko wstęp i drugi rozdział. Co mnie zainteresowało:

W rozdziale "Jak wiedzieć kim jest Bóg?" jest powiedziane, że Boga nie można precyzyjnie zdefiniować, czyli "sprowadzić Boga do skończoności".
Rozum musi się przyznać do swoich ograniczeń, że nie może ogarnąć nieskończonego Boga.

Wskazówki do uwielbienia Boga:
o istocie Boga możemy myślieć jedynie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałem tylko 4 pierwsze rozdziały, bo reszta mnie mniej interesowała.

Przeczytałem tylko 4 pierwsze rozdziały, bo reszta mnie mniej interesowała.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to