„Odwaga nie oznacza, że nie możesz się bać. (...) To znaczy, że idziesz do przodu mimo strachu.”
„Nienawiść, którą dajesz”, to książka, o której, jestem pewna, słyszeli już praktycznie wszyscy. Przed tymi zaś, którzy jeszcze jej nie czytali historia, przy której skapnie Wam nie jedna łza i niejedno serce poczuje ukłucie żalu i niewyobrażalnego smutku. Angie Thomas podjęła się niezwykle trudnego zdania. Napisała książkę, która ociera się o tematy, powodujące konflikty na całym świecie. Przed Wami historia o rasizmie i tolerancji; stereotypach i uprzedzeniach. Historia o tym, że cechy przynależności do konkretnego gatunku dają nam podstawę do osądzania innego człowieka. Ale czy na pewno? Dokąd taka relacja mogłaby nas zaprowadzić?
Historia nastoletniej Starr nie tylko wzrusza, ale również zmusza do myślenia. Niebezpieczna, gangsterska dzielnica, w której przyszło jej dorastać, pokazuje swoje prawdziwe oblicze w momencie, w którym ginie jej najlepszy przyjaciel. Czy został zamordowany tylko dlatego, że był czarny? Czy kolor skóry daje nam jakiekolwiek podstawy do wyciągania, bardzo często, pochopnych i nieprzemyślanych wniosków? Czy zwykły obywatel ma szanse na sprawiedliwość, kiedy w aferę wplątane są organy ścigania? Przed nami wiele pytań, na które odpowiedzi są jednoznaczne. Historia Starr nie różni się wiele od sytuacji, które do tej pory mają miejsce w każdym zakątku świata. Oceniamy, podejmujemy wnioski na podstawie przesłanek, powstających w oparciu o zakorzenione w naszych kulturach od dawien dawna stereotypy i uprzedzenia.
„Nienawiść…(…)” to lektura obowiązkowa nie tylko w szkołach, ale także w domach. To kolejna szansa na otwarcie oczu tym, którzy dalej uważają, że kolor skóry albo wyznanie mogą definiować nas jako człowieka wartościowego, człowieka, do którego możemy (lub nie) strzelić, bo kolor jego skóry mógł wskazywać na wzmożone objawy agresji. A może po prostu ten czarny/biały/różowy człowiek chciał zapytać, czy wszystko z nami w porządku?
Dużo emocji, dużo łez. Lektura, którą warto przeczytać i przekazać światu dalej. Nie bójmy się reagować, nie dajmy krzywdzić innych tylko dlatego, że mają inny język, kulturę i historię, Pamiętajcie, że każdy z nas jest wartościowy, i każdy z nas ma prawo do szczęśliwego i spokojnego życia.
„Odwaga nie oznacza, że nie możesz się bać. (...) To znaczy, że idziesz do przodu mimo strachu.”
„Nienawiść, którą dajesz”, to książka, o której, jestem pewna, słyszeli już praktycznie wszyscy. Przed tymi zaś, którzy jeszcze jej nie czytali historia, przy której skapnie Wam nie jedna łza i niejedno...
#nienawiśćktórądajesz
#thehateugive
#angiethomas
#papierowyksiężyc
„Odwaga nie oznacza, że nie możesz się bać. (...) To znaczy, że idziesz do przodu mimo strachu.”
„Nienawiść, którą dajesz”, to książka, o której, jestem pewna, słyszeli już praktycznie wszyscy. Przed tymi zaś, którzy jeszcze jej nie czytali historia, przy której skapnie Wam nie jedna łza i niejedno serce poczuje ukłucie żalu i niewyobrażalnego smutku. Angie Thomas podjęła się niezwykle trudnego zdania. Napisała książkę, która ociera się o tematy, powodujące konflikty na całym świecie. Przed Wami historia o rasizmie i tolerancji; stereotypach i uprzedzeniach. Historia o tym, że cechy przynależności do konkretnego gatunku dają nam podstawę do osądzania innego człowieka. Ale czy na pewno? Dokąd taka relacja mogłaby nas zaprowadzić?
Historia nastoletniej Starr nie tylko wzrusza, ale również zmusza do myślenia. Niebezpieczna, gangsterska dzielnica, w której przyszło jej dorastać, pokazuje swoje prawdziwe oblicze w momencie, w którym ginie jej najlepszy przyjaciel. Czy został zamordowany tylko dlatego, że był czarny? Czy kolor skóry daje nam jakiekolwiek podstawy do wyciągania, bardzo często, pochopnych i nieprzemyślanych wniosków? Czy zwykły obywatel ma szanse na sprawiedliwość, kiedy w aferę wplątane są organy ścigania? Przed nami wiele pytań, na które odpowiedzi są jednoznaczne. Historia Starr nie różni się wiele od sytuacji, które do tej pory mają miejsce w każdym zakątku świata. Oceniamy, podejmujemy wnioski na podstawie przesłanek, powstających w oparciu o zakorzenione w naszych kulturach od dawien dawna stereotypy i uprzedzenia.
„Nienawiść…(…)” to lektura obowiązkowa nie tylko w szkołach, ale także w domach. To kolejna szansa na otwarcie oczu tym, którzy dalej uważają, że kolor skóry albo wyznanie mogą definiować nas jako człowieka wartościowego, człowieka, do którego możemy (lub nie) strzelić, bo kolor jego skóry mógł wskazywać na wzmożone objawy agresji. A może po prostu ten czarny/biały/różowy człowiek chciał zapytać, czy wszystko z nami w porządku?
Dużo emocji, dużo łez. Lektura, którą warto przeczytać i przekazać światu dalej. Nie bójmy się reagować, nie dajmy krzywdzić innych tylko dlatego, że mają inny język, kulturę i historię, Pamiętajcie, że każdy z nas jest wartościowy, i każdy z nas ma prawo do szczęśliwego i spokojnego życia.
#nienawiśćktórądajesz
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to#thehateugive
#angiethomas
#papierowyksiężyc
„Odwaga nie oznacza, że nie możesz się bać. (...) To znaczy, że idziesz do przodu mimo strachu.”
„Nienawiść, którą dajesz”, to książka, o której, jestem pewna, słyszeli już praktycznie wszyscy. Przed tymi zaś, którzy jeszcze jej nie czytali historia, przy której skapnie Wam nie jedna łza i niejedno...