Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Muszę przyznać, że czytając Krew na śniegu miałam wrażenie, że czytam książkę przysłaną na konkurs na opowiadanie kryminalne. Krótka, jak dla mnie mało dynamiczna, rozmowy z Coriną irytujące. Nie porwała mnie, doceniam jej poprawność, ale brnę dalej w twórczość Jo Nesbo :)

Muszę przyznać, że czytając Krew na śniegu miałam wrażenie, że czytam książkę przysłaną na konkurs na opowiadanie kryminalne. Krótka, jak dla mnie mało dynamiczna, rozmowy z Coriną irytujące. Nie porwała mnie, doceniam jej poprawność, ale brnę dalej w twórczość Jo Nesbo :)

Chyba miałam zbyt konkretne oczekiwania podchodząc do tej książki. Liczylam na sprytna receptę pomagająca zmienić nawyki. Na porady i konkretne kroki, które mogłabym wdrożyć w swoje życie, aby pozbyć się kilku nawyków, które uważam za złe i rozpraszajace, a które skutecznie uprawiam. Liczylam na to, że książka podpowie mi co zrobić, aby z nich rezygnować. Uwaga - nie otrzymałam tego. Przynajmniej nie wprost. Ale bardzo dobrze! Otrzymałam w zamian bardzo ciekawe studium nawyku że świetnymi przykładami, na podstawie których każdy może stworzyć własną receptę. Książka pokazuje w świetny sposób jak nawyki działają - zarówno te pozytywne, jak i negatywne. Pozwala zrozumieć pętle nawyków i jej mechanizm. Polecam!

Chyba miałam zbyt konkretne oczekiwania podchodząc do tej książki. Liczylam na sprytna receptę pomagająca zmienić nawyki. Na porady i konkretne kroki, które mogłabym wdrożyć w swoje życie, aby pozbyć się kilku nawyków, które uważam za złe i rozpraszajace, a które skutecznie uprawiam. Liczylam na to, że książka podpowie mi co zrobić, aby z nich rezygnować. Uwaga - nie...