Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czytając "Ostatnią arystokratkę" miałam wrażenie, że czytam nie do końca udany sitcom. Było kilka zabawnych momentów, kiedy śmiałam się wręcz w głos, lecz większość "śmiesznych" scenek jest według mnie za bardzo wymuszona - tak jakby autor z każdego nawet nieistotnego wydarzenia usilnie starał się zrobić komedię.
Książka nie ma zbyt porywającej fabuły, co sprawiło, że co kilka stron liczyłam ile zostało mi jeszcze stron do końca i zastanawiałam się czy mam siłę czytać dalej. Jakoś udało mi się ją dokończyć, ale zdecydowanie nie zamierzam sięgać po następną część.
Nie jest to wyłącznie moje zdanie, gdyż książkę czytała również moja mama i miała z nią te same problemy.

Czytając "Ostatnią arystokratkę" miałam wrażenie, że czytam nie do końca udany sitcom. Było kilka zabawnych momentów, kiedy śmiałam się wręcz w głos, lecz większość "śmiesznych" scenek jest według mnie za bardzo wymuszona - tak jakby autor z każdego nawet nieistotnego wydarzenia usilnie starał się zrobić komedię.
Książka nie ma zbyt porywającej fabuły, co sprawiło, że co...

Nudna. W ogóle nie poczułam, że czytam triller. Z każdej całej strony tekstu istotne do posunięcia się historii naprzód bywały co najwyżej 1-2 zdania (niektóre strony lub nawet rozdziały można by było bez konsekwencji pominąć).
Książka napisana jest prostym językiem i szybko się ją czyta.
Mimo wszystko byłam ciekawa zakończenia, choć trochę się zawiodłam kiedy do niego dotarłam - spodziewałam się czegoś ciekawszego, miałam wrażenie, że autorka nie miała już na nie pomysłu.

Nudna. W ogóle nie poczułam, że czytam triller. Z każdej całej strony tekstu istotne do posunięcia się historii naprzód bywały co najwyżej 1-2 zdania (niektóre strony lub nawet rozdziały można by było bez konsekwencji pominąć).
Książka napisana jest prostym językiem i szybko się ją czyta.
Mimo wszystko byłam ciekawa zakończenia, choć trochę się zawiodłam kiedy do niego...

Dobra książka choć nie wszystko mi się podobało. Były momenty które trochę mi się dłużyły. Po jej skończeniu miałam mocne uczucie niedosytu - jakby mi czegoś w niej brakowało. Wiem że są dalsze części, ale nadal...
Pomysł na nią bardzo mi się podobał, odseparowanie Julii od świata i tego następstwa, ale były momenty kiedy mówiłam do siebie: really? seriously???

Dobra książka choć nie wszystko mi się podobało. Były momenty które trochę mi się dłużyły. Po jej skończeniu miałam mocne uczucie niedosytu - jakby mi czegoś w niej brakowało. Wiem że są dalsze części, ale nadal...
Pomysł na nią bardzo mi się podobał, odseparowanie Julii od świata i tego następstwa, ale były momenty kiedy mówiłam do siebie: really? seriously???