Opinie użytkownika
Jakub Małecki to dla wykreowanych przez siebie postaci zwyrodnialec. Kat i oprawca. Łotrzyk ligi światowej! Kawał sku***go syna! A przynajmniej taką, skądinąd nieprzychylną, opinię sobie o nim wyrobiłem po „Dygocie” i „Rdzy”, czyli powieściach, które zaprowadziły go w poczet najpoczytniejszych współczesnych polskich pisarzy. Z nominacją do nagrody Nike – dodajmy.
Kiedy...
Jest taka scena w „Serotoninie”, w której główny bohater konsultuje z lekarzem wyniki swoich badań. Niski poziom testosteronu i niebotycznie wysoki poziom kortyzolu. Ostatecznie lekarz stawia diagnozę:
„- No więc, prawdę mówiąc… - Zawahał się, ale jego wargi leciutko zadrżały. – Wydaje mi się, że umiera pan ze smutku.”
Florent-Claude Lebrouste cierpi na depresję, a jej...
Fatalna książka Huellego. Motywów od groma, wymieszane wszystko ze wszystkim, ale nic się kupy nie trzyma, bo powieści brak wątku spajającego całość kompozycji. Za dużo się Huelle naczytał Cabre, ale o ile Cabre czyta się z wypiekami na twarzy, tak Huellego już po trzech pierwszych rozdziałach w ogóle się nie czyta.
Pokaż mimo toKsiążka dla gimnazjalistów (nie broni się absolutnie niczym), film dla nieco dojrzalszych (minus taki, że gimnazjaliści uważają, że książka jest lepsza).
Pokaż mimo toSłynne opowiadanie Wielkiego Przegranego, jak zwykło mawiać się o Marku Hłasce (wschodnioeuropejskim Jamesie Deanie ja nazywali go inni). "Ósmy dzień tygodnia" to historia, która rozpoczęła marsz pisarza po status człowieka legendy. Okrzyknięte ordynarnym oraz epatującym pornografią, w swoim czasie wywołało niemały skandal. Oto bowiem po socrealistycznych bajdurzeniach...
więcej Pokaż mimo to