Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Temat książki jest szczególnie ważny. Powinien nakłaniać nas do przemyśleń i ostrożności. Ogółem pomysł na książkę był bardzo dobry jednak został fatalnie przedstawiony. Zacznijmy od głównej bohaterki, która w czytelniku powinna wzbudzać współczucie. Mimo iż raz złapałam się na smutnych myślach, postać ta, ani trochę mnie nie wzruszyła. Co więcej, nawet zdenerwowała swoim podejściem do życia i swojej sytuacji. Większe współczucie czułam do Floriana, który został przedstawiony tylko przelotnie. Książka ta zawiera puste postaci, monotonną fabułę i ani odrobiny pouczenia i przestrogi. Całokształt jest nudny i ciągnący się w nieskończoność. Z każdą kolejną stroną liczyłam ile jeszcze zostało do końca. Książka ta naprawdę mogła być przedstawiona ciekawiej i może bardziej dramatycznie. Przydałby się też morał, którego mimo wszystko ewidentnie mi zabrakło. Autorka zdecydowanie się nie postarała i ogólna treść wyglądała jak napisana od niechcenia lub na siłę. W dodatku końcówka, jak cała książka, nie przypadła mi do gustu. Niemniej nauczyłam się paru przydatnych rzeczy i dowiedziałam więcej o chorobie, wirusie i tego typu rzeczach. To chyba jedyna przydatna rzecz jaką z tej książki wyciągnęłam. Z pewnością nie polecam, bo nie ma czego. Duże rozczarowanie.

Temat książki jest szczególnie ważny. Powinien nakłaniać nas do przemyśleń i ostrożności. Ogółem pomysł na książkę był bardzo dobry jednak został fatalnie przedstawiony. Zacznijmy od głównej bohaterki, która w czytelniku powinna wzbudzać współczucie. Mimo iż raz złapałam się na smutnych myślach, postać ta, ani trochę mnie nie wzruszyła. Co więcej, nawet zdenerwowała swoim...