Cytaty
Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań.
Moje szczęście nie jest środkiem do żadnego celu. Ono samo w sobie jest celem. Samo w sobie jest zamierzeniem. Nie jestem też narzędziem do użytku innych. Nie jestem służącym ich potrzeb. Nie jestem bandażem na ich rany. Nie jestem ofiarą na ich ołtarzach. Jestem człowiekiem. Cud mego istnienia jest moim, aby go posiadać i trzymać, moim, aby go pilnować, moim, aby go używać, mo...
RozwińZawsze byłem stronnikiem polskiej idei, nawet wtedy, gdy moje sympatie opierały się wyłącznie na instynkcie (…) Moja instynktowna sympatia do Polski zrodziła się pod wpływem ciągłych oskarżeń miotanych przeciwko niej; i – rzec mogę – wyrobiłem sobie sąd o Polsce na podstawie jej nieprzyjaciół. Doszedłem mianowicie do niezawodnego wniosku, że nieprzyjaciele Polski są prawie zaws...
RozwińChrześcijaństwo jest zawsze niemodne, ponieważ jest zawsze rozsądne, a wszystkie mody to łagodna forma obłędu.
Po wojnie okazało się nagle, że w Niemczech nie ma żadnych nazistów. Gdyby się uważnie przysłuchać, właściwie wszyscy walczyli w ruchu oporu.
Bo aby przetrwać, człowiek musi koncentrować się na tym, co jest tu i teraz. A najważniejsze w życiu to zaakceptować swoją przeciętność. Bo inaczej człowiek ma wieczny niedosyt i nie umie być szczęśliwy.
Nie masz obowiązków wobec nikogo z wyjątkiem siebie.
Przysięgam na swoje życie i swoją miłość do niego, że nigdy nie będę żył dla innego człowieka ani prosił go, by żył dla mnie.
Dlaczego nie wyrosłem jak inne dzieci, dlaczego nie byłem pochłonięty radością, dlaczego tak wcześnie musiałem wpatrywać się w królestwo westchnień, dlaczego przyszedłem na świat z wrodzonym lękiem, który ciągle ukazywał mi swoje oblicze, i dlaczego wystarczyło dziewięć miesięcy w łonie matki, żeby uczynić mnie tak starym, iż urodziłem się nie dzieckiem, lecz starcem.
Ludzie rozumieją mnie tak słabo, że nie rozumieją nawet moich narzekań na to, że mnie nie rozumieją.
Równość to demagogia, która deprecjonuje zasługi i sukcesy, prawdziwą wartość i rzetelne współzawodnictwo. Na tym samym poziomie umieszcza gówniany rap i Mozarta, renesansowy pałac i szałas pustynny
Powiedział, że w Europie trudno o przyjaźń, ludzie nie mają na nią czasu. Pracują od świtu do nocy, a gdyby mogli, pracowaliby pewnie bez przerwy. Najpierw, żeby dowieść swojego pierwszeństwa nad innymi, a potem, żeby odpierać ataki rywali. – Tylko to się tutaj liczy. Ile masz i który jesteś w wyścigu, więc wszyscy za wszelką cenę próbują zdobyć jak najwięcej, wciąż się ze sobą...
RozwińBrutalnie mówiąc, kiedy system jest patologiczny, awansują ci najbardziej cyniczni.
Nie wchodź łagodnie do tej dobrej nocy, Starość u kresu dnia niech płonie, krwawi; Buntuj się, buntuj, gdy światło się mroczy.