Jesteśmy społecznością, która kocha książki

No nie dałam rady. Nie po drodze nam ze sobą widocznie. Cenię swój czas a i multum innych książek czeka na przeczytanie, żebym miała marnować wieczory na cos takiego. Mieszanie wątków, mieszanie stylów, bez ładu i składu. Ciężko się czyta.

No nie dałam rady. Nie po drodze nam ze sobą widocznie. Cenię swój czas a i multum innych książek czeka na przeczytanie, żebym miała marnować wieczory na cos takiego. Mieszanie wątków, mieszanie stylów, bez ładu i składu. Ciężko się czyta.

Jestem zawiedziona tą pozycją. Mimo tego, że pokochałam książki pani Krystyny, uwielbiam jej spojrzenie na świat, humor, wyciągane wnioski i dystans do siebie tak akurat tutaj nic z tych rzeczy nie znalazłam. Książka wygląda jak przepytywanie własnych dzieci, jak zadawanie tematu na lekcji i odpytywanie uczniów. Nie ma tutaj tej charakterystycznej spontaniczności pani Krystyny, mam wrażenie, że wszystko jest wystudiowane a wręcz zmyślone lub naciągnięte na potrzeby książki. Szkoda.

Jestem zawiedziona tą pozycją. Mimo tego, że pokochałam książki pani Krystyny, uwielbiam jej spojrzenie na świat, humor, wyciągane wnioski i dystans do siebie tak akurat tutaj nic z tych rzeczy nie znalazłam. Książka wygląda jak przepytywanie własnych dzieci, jak zadawanie tematu na lekcji...

Rozwiń

Zwiń

Pierwszy raz miałam styczność z tym pisarzem a książka została mi polecona. I przyznam, że warto było. Mimo, że nie porusza moich głębokich emocji, nie skłania do refleksji i jest raczej "prosta" w odbiorze to nie mogłam się oderwać! Niektóre wątki trochę naciągane i infantylne, mało wiarygodne ale ogólnie bardzo zaskakujące. Cały czas trzyma w napięciu, nie ma nudy i kręcenia się w kółko i to mi się bardzo podobało. Że książka nie traciła mojego czasu :)
A czy wszystkie książki autora są na "jedno kopyto" (jak tutaj czytam takie zarzuty) tego nie wiem - przekonam się, jak sięgnę po inne, ale nawet jeśli, to przecież dla niektórych to właśnie jest duży atut. Że biorą do ręki Marcela Mossa i wiedzą, że się nie zawiodą, wiedzą, czego mogą się spodziewać i jest to dla nich pewniak. Więc ile głów tyle opinii ;).

Pierwszy raz miałam styczność z tym pisarzem a książka została mi polecona. I przyznam, że warto było. Mimo, że nie porusza moich głębokich emocji, nie skłania do refleksji i jest raczej "prosta" w odbiorze to nie mogłam się oderwać! Niektóre wątki trochę naciągane i infantylne, ...

Rozwiń

Zwiń

Piękna historia, poruszająca wszystkie emocje a tego właśnie oczekuję od książek.
Zarówno styl pisania, jak i sama fabuła totalnie mi pasowały. Naprawdę cudownie spędziłam czas z tą książką,

Piękna historia, poruszająca wszystkie emocje a tego właśnie oczekuję od książek.
Zarówno styl pisania, jak i sama fabuła totalnie mi pasowały. Naprawdę cudownie spędziłam czas z tą książką,

Do końca nie wiem, co myśleć o tej książce. Przede wszystkim bardzo irytujące jest czytanie książki napisanej wyłacznie małymi literami. Czemu to ma służyć? Że niby jestem taka oryginalna? Taka inna od wszystkich i się w ten sposób wyróżniam? Może idźmy o krok dalej i pozbądźmy się interpunkcji? Po co komu kropki, przecinki...? Idźmy na całość!
Mam wrażenie, że jest "niestabilna emocjonalnie". Jak tu ktoś wcześniej napisał:" nierówna". Czasem szedł jakiś głębszy przekaz z rozdziału a czasem była to zwykła paplanina. Wydaje się, że książka sama nie wie, jaka ma być. Czy to poradnik pseudo psychologiczny, których teraz wysyp w internecie a autorka serwuje nam porady wyniesione z własnych sesji terapeutycznych? Czy to jakaś forma autobiografii autorki i rozliczanie się z przeszłością? Czy miało być śmieszno czy straszno?
Książka może się spodobać osobom, które zaczynają pracę nad sobą, które są na początku drogi, poszukują, miotają się. Ponieważ ja jestem o wiele dalej to książka nie była dla mnie niczym nowym i zaskakującym. To wszystko wiem i tak staram się żyć.

Do końca nie wiem, co myśleć o tej książce. Przede wszystkim bardzo irytujące jest czytanie książki napisanej wyłacznie małymi literami. Czemu to ma służyć? Że niby jestem taka oryginalna? Taka inna od wszystkich i się w ten sposób wyróżniam? Może idźmy o krok dalej i pozbądźmy się interpu...

Rozwiń

Zwiń

"Jestem za bardzo zakochana w swoim życiu
by roztapiać się na podłodze
dla kolejnego mężczyzny
który przyprawia mnie o zawrót głowy
mogę przecież spojrzeć w lustro
i sama zaprzeć sobie dech w piersiach"
Piękny zbiór życiowych wniosków, mądrości i przemyśleń.
Nad każdym z nich dobrze by było się chwilę zastanowić, poczekać aż ułoży się w głowie i w duszy.

"Jestem za bardzo zakochana w swoim życiu
by roztapiać się na podłodze
dla kolejnego mężczyzny
który przyprawia mnie o zawrót głowy
mogę przecież spojrzeć w lustro
i sama zaprzeć sobie dech w piersiach"
Piękny zbiór życiowych wniosków, mądrości i przemyśleń.
Nad każdym z nich...

Rozwiń

Zwiń