Opinie użytkownika
Chyba najdłużej czytana przeze mnie książka w życiu. O ile dylogia Hyperiona wymiatała, tak Endymiony zmęczyły, a szczególnie Triumf Endymiona. Książka przegadana, główny bohater ciepłe kluchy i irytujący, Enea "Później Wyjaśnię" jako niemal bóstwo też nie do strawienia, empatia i miłość spajające wszechświat, no litości. Nie dałam rady dokończyć, odpadłam po połowie.
Pokaż mimo toMam mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo podobał mi się przedstawiony świat i wizja przyszłości, ciężki klimat, a z drugiej - totalna niekonsekwencja bohatera i banalny wątek miłosny, który zdominował książkę. No i "uśmiech bombelka" zmieniający bohatera i losy świata.
Pokaż mimo toFuturystyczne wizje Stanisława Lema wykraczały poza epokę, w której przyszło mu spędzić najlepsze lata życia, także pod względem twórczym. Co ciekawe, sam nie był do końca zadowolony z tego, co pisał; nie uważał science – fiction za ambitny gatunek, często też dopadało go wypalenie i stany depresyjne. Ale czy nie wtedy, gdy człowiek przeżywa złe chwile, powstają najlepsze...
więcej Pokaż mimo toTen, kto amatorsko próbuje się wgłębiać w zawiłości fizyki, astrofizyki, astronomii czy wreszcie kosmologii nie ucieknie przed masą piętrzących się w głowie pytań. Zaś o odpowiedź albo nie ma kogo się zapytać (jedynie Wuja Google), albo zwyczajnie jest wstyd – bo przecież ktoś wykształcony w tej dziedzinie może spojrzeć z politowaniem, słysząc jakieś głupie, ocierające się...
więcej Pokaż mimo toPisarz, poeta, filozof kojarzy się raczej z duszą wrażliwą i usposobieniem łagodnym, lecz Cyrano de Bergerac nie od parady nazwany został przez sobie współczesnych Kapitanem Czartem. Ten siedemnastowieczny mistrz pióra był przy okazji mistrzem szpady i nie lada awanturnikiem. Pojedynki, skandale, intrygi i afery stanowiły jego codzienność. Taki życiorys to gotowy materiał...
więcej Pokaż mimo to