Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książkę szybko i przyjemnie się czytało. To taka lekka lektura.
Chciałabym tutaj jednak podzielić się swoimi postrzeżeniami dot. tego, czego w tej książce zabrakło. O synach Britney dowiadujemy się jedynie, że są i że ich bardzo kocha. Choć wielokrotnie do nich nawiązuje, to opisuje jedynie swoją miłość do nich. Jeden z synów Britney udzielił wywiadu telewizji ITV. O tym wywiadzie nie wspomina Britney. On tam powiedział, że Britney nie była dobrą matką, że nie utrzymuje z nią kontaktu od miesięcy, że nie przyjął zaproszenia na jej ślub z Samem, że uważa, że kuratera była potrzebna i ją uratowała, choć nie powinna trwać 13 lat i że za dużo pracowała w czasie jej trwania. Wyraził też chęć pojednania z matką, ale mimo to po publikacji tego wywiadu, aby uwiarygodnić swoją wersję, wrzucił do Internetu filmik nagrany z ukrycia, na którym Britney na niego krzyczy.
Brakuje również szczegółów dotyczących małżeństwa Britney z Samem. Dowiadujemy się tylko, że się kochają i jest dla niej wsparciem.
Britney już zapowiedziała napisanie drugiej części autobiografii, to może w niej napisze jakie relacje łączą ją teraz z synami oraz opisze szczegóły rozstania z Samem.

Książkę szybko i przyjemnie się czytało. To taka lekka lektura.
Chciałabym tutaj jednak podzielić się swoimi postrzeżeniami dot. tego, czego w tej książce zabrakło. O synach Britney dowiadujemy się jedynie, że są i że ich bardzo kocha. Choć wielokrotnie do nich nawiązuje, to opisuje jedynie swoją miłość do nich. Jeden z synów Britney udzielił wywiadu telewizji ITV. O tym...

WIELKIE ROZACZAROWANIE. To było bardzo źle wydane 25 zł. Książki przeczytaniej już nie oddam do księgarni, więc chyba powędruje do kosza. Nie odniosę się do pierwszych rozdziałów książki, ponieważ jej czytanie rozpoczęłam od zabaw przeznaczonych dla dzieci dwuletnich (od strony 107). W tym rozdziale jest np. opisana zabawa "kustosz w muzeum". Według autorki mam wytłumaczyć mojemu dwuletniemu dziecku żeby wyobraziło sobie, że dom to muzeum, a przedmioty znajdujące się w nim ma podziwiać i zachwalać niczym obrazy w muzeum. Podczas innej zabawy mam dziecku dwuletniemu powiedzieć, aby wyobraziło sobie, że na stole znajduje się tajemnicza kraina. Dwuletnie dziecko wie czym jest tajemnicza kraina? Serio? Do większości opisanych zabaw potrzebnych jest sporo rzeczy np. bibuła, wata, klej, nożyczki, ruchome oczka, sznurki, wsążki, igła, nici, taśma klejąca, plastikowe jajka.... To opisy scenariuszy na lekcję plastyki w szkole czy opisy zabaw w domu z dwulatkiem? Szczerze, z serca odradzam tę pozycję.

WIELKIE ROZACZAROWANIE. To było bardzo źle wydane 25 zł. Książki przeczytaniej już nie oddam do księgarni, więc chyba powędruje do kosza. Nie odniosę się do pierwszych rozdziałów książki, ponieważ jej czytanie rozpoczęłam od zabaw przeznaczonych dla dzieci dwuletnich (od strony 107). W tym rozdziale jest np. opisana zabawa "kustosz w muzeum". Według autorki mam wytłumaczyć...

Książka jest mocno w typie innej pozycji autorstwa BA Paris - Pozwól mi wrócić. Mamy tu tajemniczego prześladowcę, który daje o sobie znać co pewien czas np poprzez podrzucenie połamanej laleczki baletnicy lub napisem na ławce sugerującym, że jest to grób jednej z bohaterek powieści. Trochę nużące wydają się opisy kłótni. Po prostu jest ich za dużo. Matki wydają się być mniej dojrzałe emocjonalnie od swoich córek. Chyba dostrzegła to jedna ze współautorek powieści i dlatego pod koniec powieści dodała opis sytuacji, która pokazuje, że jednak córki bohaterek niewiele różnią się od swoich matek. Niemniej książka jest dobrze napisana. Polecam :)
PS Ostatnia opisana scena w Dublerce sugeruje, że pojawi się druga część powieści. Czekam :D

Książka jest mocno w typie innej pozycji autorstwa BA Paris - Pozwól mi wrócić. Mamy tu tajemniczego prześladowcę, który daje o sobie znać co pewien czas np poprzez podrzucenie połamanej laleczki baletnicy lub napisem na ławce sugerującym, że jest to grób jednej z bohaterek powieści. Trochę nużące wydają się opisy kłótni. Po prostu jest ich za dużo. Matki wydają się być...