rozwiń zwiń

Premiera „Ukrytej sieci“. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!

LubimyCzytać LubimyCzytać
28.08.2023

„Ukryta sieć” to adaptacja bestsellerowego thrillera Jakuba Szamałka, jednego z największych fenomenów wydawniczych ostatnich lat. W głównych rolach zobaczymy Magdalenę Koleśnik (serial „Kruk”), Andrzeja Seweryna („Ostatnia rodzina”) i aktorskie objawienie ostatniego czasu – Piotra Trojana („25 lat niewinności”, „Johnny”).  Specjalnie dla użytkowników Lubimyczytać przygotowaliśmy konkurs, w którym do wygrania jest aż 20 dwuosobowych wejściówek do sieci kin Cinema City!

Premiera „Ukrytej sieci“. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina! Materiały prasowe – Monolith Films

Ekranizacja bestsellerowej serii thrillerów

Bestsellerowa seria Jakuba Szamałka „Ukryta sieć”, która sprzedała się w ponad 160 tys. egzemplarzy!

Julita wie, że dobry news jest w cenie i z dnia na dzień może zrobić z niej gwiazdę mediów. Choć prawda jest niebezpieczna, młoda dziennikarka podejrzewa, że pewien celebryta odszedł z tego świata z czyjąś pomocą, a nie na skutek wypadku. Im więcej zdarzeń wskazuje, by odpuścić, tym bardziej dziewczyna wnika w sieć intryg i kłamstw.

Każdy krok ma swoje konsekwencje, bo obserwuje ją ktoś, kto może pozyskać jej najskrytsze tajemnice i jednym kliknięciem zburzyć jej świat. Ukryty w darknecie przeciwnik jest bezwzględny, a największych sprzymierzeńców Julita znajduje w rodzinie.

Okazuje się jednak, że śledztwo dotyczy zaledwie wierzchołka góry lodowej, a to, co pod spodem, może wstrząsnąć nie tylko światem jej bliskich, ale całym krajem.

Twórcy o filmie

– Chciałem uwspółcześnić polską powieść kryminalną, która pod pozłotką nowoczesności niewiele się różni od książek Agathy Christie – tłumaczy pisarz Jakub Szamałek. – Lupa w ręce to przeżytek. Dlaczego w trakcie śledztwa nikt z bohaterów nie próbuje sprawdzić danych logowania do sieci z najbliższego przekaźnika? Rozwiązałoby to 90 proc. zagadek. Nie mówiąc już o cyberprzestępczości – dodaje. – Szukałem języka, który respektowałby realia, a jednocześnie był jak najmniej skomplikowany i zapraszał czytelnika do zrozumienia nowych technologii.

W centrum wydarzeń Szamałek zdecydował się umieścić postać, która odzwierciedlałaby doświadczenie czytelników. – W czasach, kiedy najcenniejszym zasobem jest czas, dziennikarstwo stało się pogonią za klikiem. Stosuje różne metody, żeby przyciągnąć naszą uwagę. Julita jest dziennikarką i sprawnie porusza się po nowych technologiach na poziomie interfejsu – korzysta z social mediów, Zooma czy WhatsAppa. Jednak ma ograniczoną wiedzę o tym, co się dzieje na poziomie zer i jedynek – podkreśla pisarz. Przy okazji Szamałek postanowił odczarować wizerunek hakera, który zwykle przypomina postaci wyjęte ze świata fantasy. – Jest jak czarodziej – śmieje się. – Taki tajemniczy gość w kapturze, który zamiast hokus pokus czy podobnych formułek wypluwa z siebie magiczne zaklęcia złożone z bełkotu bajtów.

Tak rozpoczęła się historia śledztwa, które Szamałek opisał w kolejnych częściach trylogii „Ukryta sieć” zatytułowanych „Cokolwiek wybierzesz”, „Kimkolwiek jesteś” oraz „Gdziekolwiek spojrzysz”.

Bestsellerowe książki przyciągnęły uwagę filmowców. – Po pierwsze, są świetnie napisane – przyznaje producentka Magdalena Tomanek. – Po drugie, Kuba zawsze był parę kroków naprzód. To, co opisywał jako fikcję, niedługo po ukazaniu się kolejnych tomów realizowało w rzeczywistości. Tak było ze śmiercią dziennikarki śledczej na tropie głośnej afery czy inwigilacją przy użyciu Pegasusa.

Producent Mariusz Łukomski nie ukrywa, że podszedł do tematu inaczej niż do tej pory. – Najpierw przeczytałem scenariusz. Dopiero potem, kiedy wiedziałem już, że warto się w ten projekt zaangażować, sięgnąłem po książkę. Poza materiałem na mocny thriller psychologiczny, ważny był dla mnie jeszcze jeden aspekt. „Ukryta sieć” urzeczywistnia wizje z książek sci-fi, które pochłaniałem w młodości. Pokazuje, co z naszym życiem wyrabiają technologie, jak brutalnie wchodzą w jego najintymniejsze sfery, ale też, jak możemy się przed tym bronić, a przynajmniej próbować.

– Moją ambicją przy pisaniu „Ukrytej sieci” było znalezienie sposobu, jak wpuścić do literatury nowe technologie, by stanowiły organiczny element narracji. Dlatego ucieszyłem się, że znalazłem partnerów, których zainteresowało to samo w materii filmowej – mówi Szamałek. A Tomanek dodaje: – Kuba był od początku wsparciem dla nas, jeszcze na etapie koncepcyjnym. Kiedy trzeba było wymyślić nową scenę z wykorzystaniem nowych technologii, wiadomo było, do kogo się zwrócić.

Pisarze różnie podchodzą do swojego udziału przy ekranizacji. Jakub Szamałek wiedział, że chce być zaangażowany w ten proces. – Ale nie z pozycji autora, który jest przekonany, że wymyślił najlepszą historię na świecie i obrazi się, jak ktoś w niej zacznie grzebać! – przekonuje. – Wcześniej przełożyłem prozę Andrzeja Sapkowskiego na język gry wideo. Dlatego jestem świadom, że każde medium ma swoje wymogi. Zdaję sobie sprawę również z tego, że czytelnik ma więcej cierpliwości od widza.

Jaki pomysł na „Ukrytą sieć” miał reżyser Piotr Adamski?

Wiedziałem, że jeśli zależy nam na filmie, który wyróżniałby się na tle kina gatunkowego, jakie powstaje w Polsce, nie może być przegadany, za to powinien być subtelnie zagrany, a do tego mieć wyjątkowy rytm oraz kolor – podkreśla.

– Widzowie są dziś świadomi narracyjnych schematów. Dlatego zamiast iść w kierunku czystego gatunku, postanowiłem nieco namieszać, pobawić się z oczekiwaniami. Najtrudniejszym wyzwaniem była nie tyle sama adaptacja tekstu – stworzenie w jego ramie solidnej, filmowej dramaturgii, lecz przepisanie na ekran grozy wynikającej z technologii, internetu, inwigilacji.

Do Szamałka i Adamskiego w pracy nad adaptacją dołączył scenarzysta Łukasz M. Maciejewski („Najmro”, „Czerwony Pająk”, serial „Król”). W porównaniu z książką w filmie rozbudowany został wątek rodzinny. – Poza głodem wiedzy, który niebezpiecznie przeradza się w obsesję, Julitą kieruje teraz coś jeszcze, chęć udowodnienia ojcu, ile jest warta – podsumowuje Jakub Szamałek.

 Jak na warunki kina producenckiego ten film jest mocno autorską wizją: moją, operatora Tomka Woźniczki i całej drużyny twórczej. Jestem po Akademii Sztuk Pięknych i uważam, że kino powinno się opowiadać obrazem i dźwiękiem. Wtedy bohaterowie nie muszą nic dodatkowo tłumaczyć. Po prostu widzowie wsiąkają w tę rzeczywistość – mówi Adamski

Jak podkreśla, główna bohaterka „Ukrytej sieci” odkrywa przed widzami nie tylko ciemne oblicze technologii, ale też pulsujący drugi plan. – Staraliśmy zbudować złożony świat. Niezależnie, czy to redakcja brukowca, obskurna kawalerka, czy zaplecze wietnamskiej restauracji. Podążamy przez Warszawę, jaką rzadko widuje się na ekranie.

Magdalena Tomanek podkreśla, że równie ważna była warstwa muzyczna. – Zaprosiliśmy dwoje utalentowanych kompozytorów młodego pokolenia. Karolina Rec-Jarmulska, czyli Resina, to wiolonczelistka, która łączy instrumentalną klasykę z alternatywnymi brzmieniami. Z kolei Hubert Zemler siedzi bardziej w muzyce elektronicznej. Kompozycje tego duetu wykraczającą poza typową muzykę ilustracyjną.

Weź udział w konkursie

Dla użytkowników Lubimyczytać mamy do rozdania aż 20 dwuosobowych kodów - wejściówek na film „Ukryta sieć". Żeby wziąć udział w konkursie wystarczy, że pod tym artykułem umieścicie odpowiedź na pytanie konkursowe:

Młoda dziennikarka Julita (Magdalena Koleśnik) prowadzi śledztwo w sprawie śmierci celebryty. Nie wszystkim podoba się zaangażowanie kobiety. Ktoś obserwuje jej każdy krok w sieci i zdobyte w ten sposób informacje postanawia wykorzystać. Julita szuka pomocy.

Do kogo najczęściej zwracacie się z prośbą o pomoc i radę w trudnych sytuacjach? Uzasadnijcie swoją odpowiedź.

Konkurs trwa od 28 sierpnia do 1 września

Regulamin konkursu znajdziecie TUTAJ.

Życzymy powodzenia!

Film „Ukryta sieć” już 1 września w kinach. Zapraszamy!

---
Artykuł sponsorowany, który powstał przy współpracy z dystrubutorem filmu


komentarze [72]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Hekate 04.09.2023 14:24
Czytelniczka

Bardzo dziękuję za wynagrodzenie mojej pracy. Gratuluję pozostałym zwycięzcom 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jędrek 04.09.2023 17:42
Bibliotekarz

Rozumiem, że ci co wygrali dostali komunikat(?)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Hekate 04.09.2023 18:30
Czytelniczka

Tak, wiadomość prywatną

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Albert 01.09.2023 23:45
Czytelnik

Przyjęło się mówić, że przyjaźń damsko-męska nie istnieje. Ja jestem zgoła odmiennego zdania i razem z moją ukochaną Mamą stanowimy na to najlepszy dowód. W moim (i nie tylko moim) odczuciu moja Mama to uosobienie anioła i wzorcowy przykład osoby z przysłowiowym sercem na dłoni. Myślę, że do jej aktywnego zainteresowania losem każdego proszącego o pomoc człowieka,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Adrianna94 01.09.2023 23:23
Czytelnik

Zawsze mogę liczyć na mojego partnera! Jest najlepszym towarzyszem życia - kompanem wesołych przygód i wsparciem w trudnych chwilach! <3 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Emisza 01.09.2023 21:39
Czytelnik

Zawszę o dobre rady proszę moją Babcię, osoba która przeżyła prawie 90 lat i nadal jest pełna sił i energii, zawszę dobrze mi doradzi. Wysłucha, pomoże. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
glabelka 01.09.2023 21:28
Czytelnik

Rady i pomocy szukam nieustannie u ekspertów w danej dziedzinie. Jak na prawdziwego mola książkowego przystało, odpowiedzi na nurtujące mnie pytania usiłuję znaleźć w różnych lekturach.


Brian Tracy uczy mnie jedzenia i całowania żaby, czyli bycia bardziej wydajną w życiu i pracy. Susie Moore podpowiada mi, że nie wszystko musi być trudne oraz jak się mniej denerwować....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
alimaslarz 01.09.2023 21:17
Czytelnik

O pomoc i radę proszę najczęściej mego partnera, wybrałam takiego na dobre i na złe. Zawsze lepiej w dwójkę pchać wózek życia. Życie nie składa się tylko z rozrywki, ale również z problemów i dobrze jak ma się kogoś odpowiedzialnego obok siebie, na kogo można liczyć. Wsparcie partnera jest bardzo ważne, bo jeżeli brak go to zostaje psycholog. Na szczęście ja trafiłam dobrze...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Hekate 01.09.2023 19:14
Czytelniczka

Zawsze wychodzę z założenia, że nie powinnam obarczać mojej rodziny lub znajomych moimi problemami, ponieważ oni mają swoje sprawy i swoje zmartwienia. Po co zakłócać ich spokój i przebodźcowywać ich jeszcze bardziej? Swoje zmartwienia zawsze staram rozwiązywać sama. Rzadko proszę o pomoc, a bliscy nazywają mnie Samosią. To daje mi poczucie samodzielności i niezależności. Z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
magdalena_mm 01.09.2023 16:44
Czytelniczka

Dobrze mieć wokół siebie osoby godne zaufania, empatyczne i potrafiące wysłuchać, do których można zwrócić się z prośbą o pomoc i radę bez skrępowania czy wstydu. Niestety czasem trudno jest taką osobę znaleźć. Ja miałam to szczęście i ją spotkałam - dla mnie tą osobą jest mój mąż, który jest przy mnie obecny i wspiera mnie nie tylko w tych najlepszych, ale też i w tych...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Patka 01.09.2023 14:55
Czytelnik

Dobrze mieć w swoim otoczeniu bliskie osoby, do których zawsze możemy się zwróci w trudnej sytuacji <3 Ja należę do grona tych szczęśliwców, że obecnie otaczam się osobami na których wsparcie zawsze mogę liczyć <3 Jak to mówią o każdej porze dnia i nocy  😊 Co prawda nie zawsze tak było... ale człowiek uczy się całe życie, ja nauczyła się, że nad relacjami z ludźmi można...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Aleksandra 01.09.2023 11:50
Czytelniczka

Osobą, w której zawsze znajduję oparcie jest mój dziadek. To niesamowity człowiek w leciwym wieku, obdarzony darem dobrej, o dziwo, zawsze trafnej rady. Nikt nie potrafił mi tak pomóc jak on, zarówno słowem jak i czynem. Mój dziadek jest dla mnie wzorem odpowiedzialności, jest moją opoką oraz mentorem. Nie ważne czy miałam pięć lat i biegłam do niego, aby pomógł mi wybrać...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej