Z amerykańskich czasopism lat 50-tych

Monika Adamczyk Monika Adamczyk
20.03.2012
Okładka książki Tabakiera z Bagombo Kurt Vonnegut
Średnia ocen:
6,7 / 10
379 ocen
Czytelnicy: 790 Opinie: 24

Wracam do domu, po całym dniu spędzonym w szkole. Kuchnia pachnie świeżo upieczonym ciastem. Lecz zanim zjem domowy obiad, który przygotowała mama, mam chwilę czasu na rozrywkę. Są jednak lata 50-te w Stanach Zjednoczonych. Nie ma telewizora, do którego ekranu można by przykleić wzrok. Nawet nie podejrzewam, że mogłoby być coś takiego jak komputer. Moją rozrywką jest gazeta. Otwieram na którejś z kolei stronie i przez najbliższe piętnaście minut zagłębiam się w opowiadaniu. Później wraca mój ojciec, więc zasiadając do stołu, opowiadam mu o tej krótkiej literackiej formie, która zrobiła na mnie wrażenie.

O takich wspomnieniach czytamy we wstępie do zbioru opowiadań Kurta Vonneguta. W Ameryce lat pięćdziesiątych można było spokojnie przeczytać coś wartościowego w najzwyklejszym czasopiśmie. Otwierało się „Esquire” czy „The Saturday Evening Post” i miało się czas, by przebrnąć cierpliwie przez gęsto zadrukowane strony. Ówczesne magazyny diametralnie różniły się od tych dzisiejszych, pomimo że są to w istocie te same tytuły. Pewien miesięcznik, który kupił ode mnie kilka opowiadań,(…) obecnie egzystuje jako wstrząsająco niedwuznaczny podręcznik seksu. Opowiadania Kurta Vonneguta, które można przeczytać w „Cosmopolitan” – wyobrażacie sobie?!

Krótkie formy literackie wciąż są szczególną formą rozrywki. Teraz, dzięki ich książkowym wydaniom, czyta się je w zupełnie inny sposób. Odbiera się je całościowo, rzadko kiedy czyta wybiórczo tylko jedno opowiadanie. Na „Tabakierę z Bagombo” składają się dwadzieścia trzy opowiadania. Są one różne, zarówno pod względem tematyki, jak i jakości. Sam Vonnegut przyznał, iż niektóre z nich po latach zaskoczyły go swoim poziomem. Znajdziemy tu świetne krótkie formy, ale przeczytamy też i słabe opowieści. Zaletą tego typu książek jest jednak to, że analizujemy je całościowo, dzięki czemu te gorsze dzieła blakną w świetle tych lepszych.

Osobiście lubię czytać zbiory opowiadań, gdyż pozwalają na dogłębniejsze poznanie pisarza – jego ulubionych motywów i często podejmowanych tematów. Taką właśnie możliwość otwiera przed nami „Tabakiera z Bagombo”. W rozpoczynającym zbiór opowiadaniu z dziedziny literatury naukowej, „Thanasfera”, odnajdujemy echa oraz motywy z „Syren z Tytana”. W wielu kolejnych opowiadaniach przewijają się wątki modernizacji życia zwykłych ludzi oraz rozwoju technologii. Zagadnienia te znane Vonnegutowi z autopsji, w związku z pracą w firmie General Electrics, pojawiają się także w debiutanckiej powieści autora, w „Pianoli”. Przeważają jednak opowiadania refleksyjne, poruszające ważne tematy na temat ludzkiego życia, pamięci, marzeń i planów. „Pakiet”, „Beztalencie”, „Ten mój syn” czy tytułowe opowiadanie i sporo innych są historiami, nad którymi Vonnegut każe się nam zastanowić, które opowiadają o pewnej prawdzie związanej z ludzką naturą, nierzadko pociągającą za sobą refleksję dość smutną i pesymistyczną. Ale jak to u twórcy „Rzeźni numer pięć” zwykle bywa, nawet te mało optymistyczne opowieści napisane są w sposób zabawny, a często wręcz tryskający humorem.

Według Vonneguta każdy pisarz powinien pisać dla jednej, konkretnej osoby. Autor „Śniadania mistrzów” pisze dla swojej zmarłej siostry, Allie. Opowiadanie napisane dla jednej osoby sprawia przyjemność czytelnikowi, ponieważ czyni go uczestnikiem akacji. Sprawia, że czuje się – sam nawet o tym nie wiedząc – jak gdyby podsłuchał fascynującą rozmowę pomiędzy dwojgiem ludzi przy sąsiednim stoliku, powiedzmy w restauracji. Jest też inna zaleta tego typu pisania – trzeba pisać tak, by ukierunkować się na jeden konkretny gust. Allie była zabawną osobą, dlatego właśnie w swoich dziełach Vonnegut również musiał być zabawnym, bez względu na to, czy pisał o typowo śmiesznych rzeczach, czy opowiadał o bombardowaniu Drezna i okrucieństwach Drugiej Wojny Światowej.

Wśród dwudziestu trzech krótkich form ze zbioru możemy przeczytać bardzo różnego typu opowiadania. Wiele nas autentycznie rozbawi i przyniesie rozrywkę dla monotonnej tramwajowej podróży – jak np. „Każda godziwa propozycja”. Kilka wprowadzi w zadumę, a jeszcze inne wzbudzą w nas zaskoczenie i zaciekawienie, jak „Mnemonika” czy „Pamiątka”. Na ponad czterystu stronach spotkamy się z wieloma ciekawymi postaciami. O George’u M. Helmholtzu będziemy mieć nawet okazję przeczytać trzykrotnie. Zadumamy się nad opowieściami, gdzie przeszłość i pamięć o minionych chwilach dopada bohaterów, determinując ich poglądy i działania. Zastanowimy się nad latami pięćdziesiątymi w Stanach Zjednoczonych, gdy ludzie, jeszcze nie zniewoleni przez technikę, witali z lekkim entuzjazmem tylko pożyteczne wynalazki.

Krótkie formy Kurta Vonneguta to opowiadania zarówno dla miłośników jego twórczości, którzy jak ja z uwielbieniem przeczytają wszystko, co zostanie wydane, a będzie opatrzone nazwiskiem nieżyjącego już pisarza. Ale także jest to dobra lektura, by dopiero zapoznać się z twórczością autora. Pomimo różnego poziomu poszczególnych opowiadań, gwarantuję, że będziecie chcieli sięgnąć po więcej, po całą resztę jego dorobku. Zaletą tych historii jest to, ze właśnie one ukształtowały tego amerykańskiego pisarza, gdyż były pisane zanim powstała „Pianola”, zanim wydano „Rzeźnię numer pięć”, „Śniadanie mistrzów”, „Kocią kołyskę” czy „Matkę noc”. Zostały napisane,zanim autor zdobył finansową stabilność i mógł pozwolić sobie na definitywne rozstanie z General Electrics. Dlatego początkowe próby literackie Vonneguta mogą się Wam oczywiście mniej spodobać. Zdarza się. Jednak na pewno nie zniechęcą do dalszej lektury, a przede wszystkim przyniosą bardzo dobrą rozrywkę.

Monika Samitowska-Adamczyk

Cytaty pochodzą z: „Tabakiera z Bagombo”, Kurt Vonnegut, Wydawnictwo Albatros, Warszawa 2012.


Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja