Niszczyciele światów

KenGoKang KenGoKang
23.07.2021
Okładka książki Jak powstała bomba atomowa Richard Rhodes
Średnia ocen:
8,4 / 10
168 ocen
Czytelnicy: 1050 Opinie: 38

„Teraz wszyscy jesteśmy skurwysynami” – te słowa miał wypowiedzieć Ken Bainbridge niedługo po przeprowadzonym 16 lipca 1945 roku testowym wybuchu bomby atomowej. Ciąg dalszy jest nam doskonale znany, bowiem „Little Boy” oraz „Fat man” zrzucone przez Amerykanów pozbawiły życia tysięcy ludzi, rzucając blady strach na całą ludzkość.

Jak jednak doszło do powstania śmiercionośnej broni? Sądząc po rozmiarach książki Richarda Rhodesa, droga do jej wynalezienia była kręta i wyboista, a opowieść o niej miała wielu bohaterów. Z tyłu okładki przeczytamy zresztą, że nagrodzoną Pulitzerem, National Book Award i Nagrodą Krajowego Stowarzyszenia Krytyków Książki (NBCCA) publikację czyta się jak sagę „o fizyce, polityce i psychologii” lub wręcz „jak kryminał”.

Nie jestem do końca przekonana, czy zgodzę się z tym ostatnim określeniem. Bardziej przychylam się do stwierdzenia, że Richard Rhodes w swoim dziele daje świadectwo olbrzymiej wiedzy, obejmującej różne dziedziny nauki. Już na początku przywołuje on postać H. G. Wellsa, który wywarł duży wpływ na niektórych naukowców. Książka udowadnia bowiem, jak wiele powiązań łączy z pozoru odległe od siebie zjawiska, a coś, co wydawało się jedynie wizją science fiction, przeistacza się w rzeczywistość.

Autor w bardzo sugestywny sposób pokazuje wielką historię ludzkości i małą historię człowieka, przeplatające się ze sobą. Śledzi losy poszczególnych naukowców (w tym m.in. Plancka, Szilarda, Bohra, Oppenheimera, Fermiego, Tellera, Meitnera, von Neumanna, Lawrence’a), ich historie rodzinne oraz motywy, które zmusiły wielu z nich do opuszczenia rodzimych krajów. Niekiedy czytelnik ma wrażenie, jakby cofnął się w czasie i razem z bohaterami minionych dziejów przeżywał na nowo ich dawne losy.

„Osobiście sądzę – czytamy w wykładzie Francisa Astona „Czterdzieści lat teorii atomowej” z 1938 roku – że wszędzie wokół nas znajduje się dostępna energia subatomowa i że pewnego dnia człowiek uwolni i opanuje tę prawie niewyczerpalną energię. Nie możemy temu przeciwdziałać i możemy mieć tylko nadzieję, że nie użyje jej wyłącznie w celu wysadzenia najbliższego sąsiada”.

Richard Rhodes cofa się do chwili odkrycia zjawiska promieniotwórczości, poświęca sporo miejsca badaniom nad strukturą atomu. Bardzo drobiazgowo i konsekwentnie opisuje poszczególne odkrycia, które sprawiły, że istota ludzka nauczyła się rozszczepiać atomy w reakcji łańcuchowej. Oczywiście wielu z nas domyśla się, jak wielką rolę odegrał w tym procesie projekt Manhattan, chociaż u Rhodesa spojrzenie na bazę w Los Alamos okazuje się oczywiście mniej zabawne niż u Feynmana.

Niektórzy, tak jak Niels Bohr, wierzyli, iż „broń budowana jako narzędzie wielkiej wojny położy kres wielkiej wojnie”, bowiem „gdy broń jądrową zdobędą inne kraje, a zdobędą ją na pewno, nikt już nie będzie mógł wygrać. Możliwy będzie jedynie spazm wzajemnego zniszczenia, ale nie wojna”. Jak dziś brzmią powyższe słowa? W końcu minęło od ich wypowiedzenia niecałe sto lat.

Możliwości energii atomowej nadal jednak fascynującą. Żeby dojść do skonstruowania metalowej puszki, kryjącej w sobie siłę mogącą zniszczyć światy, potrzebne były lata wysiłków i doświadczeń najtęższych umysłów oraz dużo szczęścia. O szczęściu ciężko zresztą mówić, gdy przechodzimy do ostatniej części książki, zawierającej wyznania naocznych świadków, którzy przeżyli w Hiroszimie i Nagasaki. Nie muszę chyba dodawać, że pozostają to najbardziej przejmujące, przerażające i zapadające w pamięć rozdziały.

Dla niektórych czytelników długie, szczegółowe opisy poszczególnych eksperymentów i odkryć naukowych wydadzą się zapewne trudne do przejścia. Warto być świadomym, nim skuszą nas chwytliwe hasła, że oto mamy do czynienia z niezmiernie rzetelną i bogatą publikacją popularnonaukową. Być może pewne jej fragmenty, jak historia gazów bojowych podczas I Wojny Światowej, wydadzą się niepotrzebnymi zapychaczami, jednak dzięki nim obraz świata ukazany w książce zyskuje pełnię. Dzięki nim lepiej dostrzeżemy też, jak odległe zjawiska mocno i nierozerwalnie się ze sobą wiążą.

Próba streszczenia liczącej około 900 stron książki jest z góry skazana na niepowodzenie. „Jak powstała bomba atomowa” wydaje się więc pozycją, która zajmie trwałe miejsce na mojej półce i do której będę w razie potrzeby powracać.

Ewa Szymczak

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja