Stabilne (choć trochę nudne) życie, mąż Nikodem, nastoletnia córka Majka, przyjaciółka Beata, niezła praca – to składniki dobrostanu głównej bohaterki powieści „Obok niej”. Kingę, bo tak ma na imię, poznajemy w momencie, gdy wybiera się na dwudziestą rocznicę studniówki. Nie lubi takich imprez. Po prostu chce po latach zobaczyć swojego licealnego chłopaka, pokazać mu, jak wiele stracił przez to, że nie są razem, ale spotkanie z Waldkiem przynosi rozczarowanie i niesmak. Humoru nie poprawia jej także widok znienawidzonej nauczycielki ani rozmowa z przemądrzałą koleżanką. Na przyjęciu pojawia się jednak ktoś jeszcze – Maks. W przystojnym mężczyźnie trudno rozpoznać pryszczatego kujona ze szkolnej ławy. Kinga i Maks przegadują całą noc, a potem… kontynuują znajomość, która przeradza się w romans. Maks twierdzi, że czekał na to dwadzieścia cztery lata, a Kinga stopniowo się w nim zakochuje.

Pierwsza część książki, zatytułowana „Romans”, to drobiazgowe studium zdrady. Liliana Fabisińska bez skrupułów wdziera się w ludzką psychikę, docierając do jej najbardziej nawet skrytych zakątków. Oto Kinga, zwykła kobieta, wspaniała matka i żona, spotyka mężczyznę. Myśl o zdradzeniu męża początkowo majaczy tylko blado na horyzoncie, ale z każdym dniem nabiera coraz realniejszych kształtów, stając się w końcu faktem. Ba, nie jest to jednorazowa przygoda, ale regularny romans, który coraz trudniej zachować w tajemnicy. Maks gotowy jest zostawić rodzinę i zacząć nowe życie z Kingą. Na początku jest to dla niej abstrakcja, ale nasza bohaterka powoli rozważa wszystkie za i przeciw, analizuje różne scenariusze, aż dojrzewa do decyzji: musi się rozwieść z mężem i na stałe związać z Maksem. Jest przekonana, że to ten jedyny, dla którego warto zrewolucjonizować całe życie, ma więc plan: kulturalny rozwód, akceptacja ze strony córki i sielanka z ukochanym. Nic z tego. Życie Kingi z dnia na dzień zamienia się w koszmar, a powieść z barwnego romansu przeistacza się w psychologiczny thriller.

Opowieść o Kindze przeplatana jest (wyróżnionymi kursywą) zwierzeniami kobiety osadzonej w więzieniu – to od początku utworu przygotowuje nas na to, że wydarzy się coś bardzo złego, i zasiewa w sercach czytelników ziarno niepokoju o główną bohaterkę. Muszę jednak szczerze przyznać, że finał przerósł o niebo moje domysły i naprawdę zaskoczył – mnie, osobę, która przeczytała w życiu kilkaset kryminałów! W dodatku autorka kojarzyła mi się dotąd z książkami dla młodzieży, zupełnie nie spodziewałam się po niej tak znakomitej powieści psychologicznej i to z wątkami kryminalnymi.

Liliana Fabisińska pokazuje, jak łatwo się pomylić w ocenie osoby lub sytuacji i jak trudno poznać kogoś do końca. Kinga zostaje uwikłana w naprawdę pokręconą grę, w której wydaje się, że niewiele może zdziałać, ale kiedy znajduje się na samym dnie, potrafi wykrzesać z siebie jeszcze trochę siły, by się od niego odbić i podjąć próbę walki o to, co jest dla niej najcenniejsze – dobre relacje z córką oraz wolność. I chociaż obserwując romans głównej bohaterki, wiele razy w myślach ją skrytykowałam i nazwałam głupią, to później budziła współczucie. Dzięki swojej determinacji Kinga dociera do informacji, które ją przerażają. Powoli zaczyna rozumieć (a my wraz z nią), że ona i jej bliscy nie są bezpieczni. Okazuje się też, że na tych, w których czuła dotąd oparcie, nie może (z różnych powodów) liczyć, zyskuje natomiast zupełnie niespodziewanych sojuszników.

Co z tego wszystkiego wyniknie? Zaskoczeń w książce „Obok niej” jest niemało, ale nie nastawiajcie się na superszybką akcję. To powieść psychologiczna, skupiająca się na ludzkich pragnieniach, uczuciach i emocjach. One właśnie implikują i uzasadniają decyzje podejmowane przez bohaterów. One wyjaśnią też to, co wydaje się z początku nieprawdopodobne.

Aleksandra Dolęga