Ta książka zrobiła mi krzywdę

corkaksiegarza corkaksiegarza
19.11.2018
Okładka książki Chłopak taki jak ty Ginger Scott
Średnia ocen:
7,7 / 10
962 ocen
Czytelnicy: 2331 Opinie: 136

Nigdy, przenigdy nie spodziewałam się czegoś takiego po książce młodzieżowej. Uwielbiam ten gatunek za szczerość i prostotę, za skupianie się na detalach rozwijających się uczuć, za naiwność oraz wytchnienie od codzienności, jakie daje. Chciałam ucieczki, marzeń i lekkości, a ta książka zwaliła mnie z nóg.

Wyobraźcie sobie kwiat peonii. Jej słodki zapach, delikatne płatki, jej niewinność... Macie ten obraz? No to... to nie jest nasza główna bohaterka. Zupełnie nie. Charakter Joss najlepiej oddaje jedno słowo: destrukcyjna.

Josselyn poznajemy jako rezolutną dziewczynkę pewnego słonecznego dnia, który zmienił całe jej życie. Wraz z przyjaciółką, Taryn, organizuje wielki wyścig na zakończenie szkoły. Dziecięca zabawa ma jednak nieoczekiwany finał... Dobrze Wam radzę, nacieszcie się tą beztroską, pełną młodzieńczego zapału postacią, ponieważ nie znajdziecie jej już w dalszych rozdziałach. Nie zostanie po niej nawet ślad.

Od wydarzeń opisanych w prologu minęło osiem lat. Nowa, siedemnastoletnia Josselyn ma sporo problemów jak na swój wiek. W większości są one rezultatem tamtego pamiętnego dnia, który był początkiem końca jej pięknego dzieciństwa, ale doprowadziły do tego również jej własne wybory. Joss jest skomplikowaną osobą, zadziorną, sarkastyczną, pozornie pewną siebie. Zawsze zadaje pierwszy cios, czy to słowny, czy fizyczny – atakuje, zanim ktoś zdąży ją zranić. Nie dzieje się tak bez przyczyny – nasza bohaterka ma na głowie sprawy, których żadna siedemnastolatka nie powinna mieć.

Porzucenie przez matkę, problem alkoholowy ojca, walka o odrobinę jego uwagi. To wszystko przedstawione jest bardzo realistycznie. Postać jest przez nas od razu rozumiana i nawet jej początkowa wściekłość wydaje się jak najbardziej na miejscu. Zaczynamy również usprawiedliwiać jej chęć ucieczki od wszystkiego, nawet przez tak drastyczne sposoby, jakie zazwyczaj wybiera.

„Nie miałam nadziei, marzeń ani planów. Miałam tylko kolejny dzień. I kolejny. A czas pomiędzy nimi wypełniałam tym, co po prostu potrafiło przyciągnąć moją uwagę i pozwolić przetrwać”. Mowa tu oczywiście o całym mnóstwie uzależnień – od papierosów, przez alkohol, seks, po najróżniejsze narkotyki. Joss jest klasycznym przykładem rodzicielskiego zaniedbania. Poprzez swoje czyny pragnie zostać dostrzeżona. Ona wręcz krzyczy, i to desperacko, ponieważ tak pragnie odrobiny miłości i prawdziwego domu.

Wreszcie trafiłam na wielowymiarową postać, z którą można się utożsamić. Nawet gdy jej zachowanie nie jest do końca zrozumiałe, autorka spieszy z dokładną analizą postaci i wyjaśnieniami tych mrocznych aspektów jej osobowości, o których czytelnik początkowo nie ma pojęcia.

Historia Joss przepełnia mnie smutkiem, ale wiem, że ta dziewczyna nie chciałaby litości – to by ją tylko rozjuszyło. Jest jak samotna peonia, która więdnie na własne życzenie, ponieważ uważa, że nic nie znaczy. Ulubione kwiaty mojej mamy od teraz będą mi się kojarzyć z niską samooceną, brakiem wiary w lepszy los i agresją, która to wszystko maskuje. Ta historia miałaby z pewnością jeszcze bardziej depresyjny wydźwięk, gdyby pewnego dnia na drodze Joss nie stanął Wes...

Jak to zwykle w bajkach bywa, żadna mała księżniczka nie musi sobie radzić sama – ma od tego Wróżkę Chrzestną, Rycerza w lśniącej zbroi, Anioła Stróża czy nawet siedmiu krasnoludków. Podobnie jest w tej książce – mała Josselyn zostaje ustrzeżona przed złym losem przez tajemniczego Christophera. Jednak jej wybawca niemal rozpływa się w powietrzu, zanim bohaterka zdąży mu podziękować. Zostaje po nim tylko kilka wyblakłych wspomnień, w tym obraz przenikliwych niebieskich oczu.

Wyobraźcie więc sobie zdziwienie Joss, gdy po ośmiu latach staje przed nią chłopak o identycznym spojrzeniu. Jednak Wes to nie Christopher... Ale czy na pewno? Nie ukrywam, że próba rozwikłania tej zagadki wraz z główną bohaterką była niezwykle fascynująca i chyba właśnie te fragmenty książki pochłonęły mnie najbardziej. Między bohaterami można wyczuć napięcie, a ciągła rywalizacja o względy ojca Josselyn oraz niechęć pomieszana z wzajemnym przyciąganiem sprawiały, że było to naprawdę ekscytujące.

Trzeba to autorce oddać, że świetnie poradziła sobie z przedstawieniem powoli rozwijającego się uczucia. Wszelkie opisy ukradkowych spojrzeń, przypadkowych dotknięć dłoni oraz emocji, jakie wywoływało to w bohaterce, sprawiały, że szybciej biło mi serce. Do tego to przeczucie, że Joss go przecież zna. Że to właśnie on, jej własny superbohater, któremu zawdzięcza to, że wciąż jest na tym świecie. I który zniknął równie nagle, jak się pojawił w jej życiu... Wszystko to razem i emocjonalna bomba gotowa, licznik tyka, a napięcie narasta.

Wybuchowy charakter głównej bohaterki jeszcze to wszystko podsyca. Joss leci jak ćma do ognia i wciąż ryzykuje w pogoni za tamtym chłopakiem, którego widzi w Wesie. Wciąż wystawia go na próby, w których stawką jest jej własne życie, i zdaje się tego nie dostrzegać. Pojawiają się w tej książce sceny, które sprawiały, że musiałam upewniać się co do jej gatunku, bo wydawały mi się wręcz fantastyczne. Przypuszczam, że miały one ukazywać wiarę Joss w Christophera, która sprawiała, że bohaterka zaakceptowałaby nawet istnienie magii. Dla czytelnika jednak nie jest to zabieg oczywisty, co wzbudza pewną konsternację...

Podobne odczucia wywołały we mnie też inne sceny, nieco zbyt odważne jak na ten gatunek, przynajmniej w moim mniemaniu. Chociaż, w gruncie rzeczy, cała problematyka tej książki jest dość śmiała i dająca do myślenia. Mimo wszystko polecam ją raczej starszym czytelnikom. I na pewno nie tym wrażliwym, ponieważ zrobi Wam krzywdę, tak samo jak mnie.

„Chłopak taki jak ty” to opowieść pełna zawiedzionych nadziei, niespełnionych obietnic, poczucia odrzucenia i wszystkich tych złych emocji, których naprawdę nie chcecie odczuwać. Ale przeczytanie jej może dać Wam również siłę, pokazać, że warto trwać dalej, mimo wszystko i na przekór wszystkim.

Podczas czytania tej książki wielokrotnie zastanawiałam się, czemu to sobie robię. Z jej stron wylewa się tyle żalu, złości i bólu, które chcąc, nie chcąc, przejmuje się od głównej bohaterki. Dziewczyny, której nikt nie chce. Nawet rodzice, którzy przecież powinni. W dodatku towarzyszące temu wszystkiemu uczucie niemocy i niechcianej nadziei, która skończy się nieuniknionym rozczarowaniem, potrafi mocno przytłoczyć.

Nie dajcie się zwieść autorce – w tej historii nigdy nie będzie dobrze. Gdy już będzie Wam się wydawać, że książka zmierza do happy endu, Ginger Scott dopiero pokaże, na co ją stać! Dla własnego spokoju nie czytajcie od strony 317. Przez kolejne 35 stron nie mogłam odłożyć chusteczek, łzy zamazywały mi czytany tekst, ale i tak nie przestałam czytać. Nie po tym, co się tam stało...

Żadne opisy tej powieści nie przygotowały mnie na ciosy, które otrzymałam. Pragnęłam lekkiej, młodzieżowej lektury z romansem w roli głównej, a czuję, że przez tę książkę będę dochodzić do siebie tygodniami. Ta książka zrobiła mi krzywdę. Skrzywdziła mnie zakończeniem, znęcała się nade mną również podczas czytania, a mimo to z chęcią sięgnę po kontynuację. Po prostu muszę wiedzieć, co będzie dalej! To swego rodzaju masochizm, ale nic na to nie poradzę. Autorka wygrała tę bitwę i zupełnie mnie kupiła. Wylałam przez nią morze łez, czułam przejmujący gniew, rozgoryczenie i żal, ale i tak chcę wiedzieć, jak zakończy się ta historia. Mam gorącą nadzieję, że dobrze, jednak tak jak Josselyn obawiam się, że zostanie ona zawiedziona...

Mimo wszystko jestem wdzięczna za lekcję, jaką ta lektura niesie – że każdy musi być silny sam dla siebie. Jak wspomniana wcześniej peonia, dumnie trzymająca pion, mimo ogromnego ciężaru swoich płatków. Ona nie potrzebuje superbohatera, trwa dalej pomimo złego losu i nie zamierza się poddawać. I takiej właśnie postawy Wam wszystkim życzę.

Katarzyna Kłosowska

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja