Od najmłodszych lat moje dzieci uwielbiają zwierzęta. Z ogromną ciekawością oglądają je w ZOO, filmach przyrodniczych, jako bohaterów bajek, czytają o nich książki. Jednak wśród tych ostatnich chyba żadna z nam znanych, nie przedstawiała zwierząt z perspektywy kości, a już na pewno nie z perspektywy rekordów, jakimi mogą się chlubić. Dlatego właśnie ta pozycja szczególnie nas zainteresowała. Z książki autorstwa Gabrielle Balkan, wydanej nakładem wydawnictwa Kocur Bury dowiecie się, które zwierzę posiada największą kość, które ma najmniejsze kości, największą ich liczbę, najdłuższą kość szyi, najcięższą kość, najlżejsze kości, najcieńsze kości, najszybciej rosnące, najbardziej spiczastą kość oraz które ma kości najmniej.
Książka wydana jest w dużym formacie, na bardzo wysokim jakościowo papierze, ale liczy zaledwie 50 stron, czym mój syn był zawiedziony, bo bardzo mu się spodobała. Każdy z 10 rekordów to opis innego zwierzątka, który zaczyna się od zagadki zawierającej różne ciekawostki. Zagadki opatrzone są także ilustracją szkieletu danego zwierzęcia z kolejną porcją wiadomości. Następne strony to już kolorowe ilustracje jej bohaterów ze sprytnie ukrytym szkieletem oraz dalsza część ciekawostek. Na końcu książki znajduje się szkielet człowieka uświadamiajacy małemu czytelnikowi, iż niektóre z jego kości łączą nas z przedstawionymi zwierzętami. Znajdziemy również słowniczek terminów związanych z kośćmi - tłumaczący fachowe słownictwo. Wydawnictwo dołącza także modele zwierząt do sklejania. Jest to fajna zabawa, jednak młodsze dzieci mogą mieć problem nie tyle co z ich wycięciem, co z ich samodzielnym złożeniem. Modele są dwustronne. Z zewnątrz mają swój naturalny wygląd, pod spodem widać ich szkielet.
Książeczka jest naprawdę interesująca, informacje są przedstawione w nieencyklopedyczny sposób, co z pewnością nie zniechęci dzieci do zdobywania wiedzy. Naszym zdaniem najbardziej odpowiednia dla czytelnika w wieku od 6 do 9 lat.

Od najmłodszych lat moje dzieci uwielbiają zwierzęta. Z ogromną ciekawością oglądają je w ZOO, filmach przyrodniczych, jako bohaterów bajek, czytają o nich książki. Jednak wśród tych ostatnich chyba żadna z nam znanych, nie przedstawiała zwierząt z perspektywy kości, a już na pewno nie z perspektywy rekordów, jakimi mogą się chlubić. Dlatego właśnie ta pozycja szczególnie...