Kot psuje się od ogona
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Wydawnictwo:
- Novae Res
- Data wydania:
- 2019-08-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-08-14
- Liczba stron:
- 280
- Czas czytania
- 4 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381475204
Ryba psuje sie od głowy, kot psuje sie od ogona, a dupomorderca – cały jest zepsuty…
Oto Ptyś. Ptyś to biały, puchaty kocur o niewiarygodnie zielonych oczach, który uwielbia herbatę z cytryną, gołąbki i inne typowo ludzkie przysmaki. Kiedy pewnego dnia ni stąd, ni zowąd pojawi się w mieszkaniu Danuty Kolskiej, trzydziestoletniej biochemiczki ze złamanym sercem, w jej życiu zaczną się dziać rzeczy, o których czyta się zazwyczaj tylko w książkach, i to takich z wyjątkowo pokręconą fabułą. Czy winny jest temu tajemniczy futrzak czy też znalezione na wycieraczce zdjęcia czterech martwych kobiet, a dokładniej ich… pośladków?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Morderstwa, kot i SMS-y
Katarzyna Zawojska zaserwowała debiutancki kryminał, ale w jej daniu jest trochę za mało soli i pieprzu. Powieść jest raczej słodko-gorzkim kobiecym romansidłem z trupami w tle. Trochę szkoda, bo pomysł ciekawy, żywy, mimo trupów, i z eleganckim zakończeniem, ale w środku niepotrzebne rozważania, cytowane teksty piosenek, SMS-y i biały kot, który warczy. Trochę było mi trudno to wszystko znieść, przełknąć, skoro już zostajemy przy kulinarnej terminologii.
A o czym jest powieść z kotem na okładce? O dwóch dziewczynach, Dance i Basi, o morderstwach, układach, zdjęciach na wycieraczce przed domem i kocie, który pije herbatę z cytryną. Dziewczyny starają się rozwikłać zagadkę morderstw i przez to wpadają w rozgrywki męsko-męskie. W opowieści nie zabraknie romansowych akcentów, porzuconych mężczyzn i zdradzonych kobiet. Sprawy się będą komplikować, kot głośniej warczeć, a mężczyźni znikać.
W lekką narrację wplecione zostają teksty piosenek i rozmowy SMS-owe – nie pomaga to fabule i płynności w czytaniu, raczej dekoncentruje, denerwuje i rozprasza. Bohaterki trochę poniosło – mimo odpowiedzialnych i dorosłych profesji dużo w nich nastoletnich podrygów i niemądrych tekstów, jakby autorka na siłę chciała uszczęśliwić czytelnika zbyt dużą ilością słów, sformułowań i zwrotów, które nie zawsze pasują, nie zawsze są spójne z postacią. To skąpo odziana książka, w której niestety autorka nie zostawia zbyt wiele miejsca dla czytelnika. Słowa padają jak muchy, pisane są wprost, bez szansy na drugie dno. No ale w końcu to rozrywka kryminalna i może oczekuję zbyt wiele.
A teraz coś dobrego: książka jest pełna humoru, ale bywa i humorzasta, z ciekawymi momentami, choć słowo „dupa” pojawia się tu zbyt często. Wszystko się łączy i klei. Autorka zgrabnie prowadzi akcję od zbrodni do finału, nie nudzi, ale trochę marudzi. Powieść czyta się szybko, może nawet za szybko, bo jest krótka i zwięzła zarazem. No i podstawowa sprawa – nie jest to raczej powieść dla męskiej części czytelników. No, w każdym razie nie dla mnie. Najmilszy z tego całego zamieszania z morderstwami, „dupami”, porwaniami i aresztowaniami wydaje się kot. Kot opiekun, obserwator, dobry, wdzięczny i mruczący Ptyś.
Grzegorz Śmiałek
Oceny
Książka na półkach
- 109
- 66
- 17
- 7
- 6
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
Opinia
Ta książka jest słaba nawet w kategorii "lekkie czytadło". W którymś momencie lektury postanowiłam sprawdzić, ile lat ma jej autorka; zdjęcia znalezione w sieci zasugerowały mi, że jest w średnim wieku. To mnie zdziwiło, bo byłam przekonana, że musi mieć najwyżej dwadzieścia parę lat... Tak samo zresztą główne bohaterki, a - jeśli dobrze zrozumiałam - miały około 35-ciu. Jedna z nich ma być świetną psychoterapeutką. To mało wiarygodne czytając np. wymianę SMSów między przyjaciółkami: są one infantylne po prostu i monotonne. Drażniło mnie też co i rusz używanie słowa "dupa" - czy to miało być zabawne??? Liczne i długie cytaty z piosenek, częsta kryptoreklama (???) radia Wawa...
W ogóle cała książka jest naiwna i głupiutka (sposób porozumiewania się mordercy i jego poplecznika, wątki romansowe... nawet nie chce mi się dalej wymieniać); brakuje tu czegoś co by to zrównoważyło, aby książkę dało się przyjąć.
Ta książka jest słaba nawet w kategorii "lekkie czytadło". W którymś momencie lektury postanowiłam sprawdzić, ile lat ma jej autorka; zdjęcia znalezione w sieci zasugerowały mi, że jest w średnim wieku. To mnie zdziwiło, bo byłam przekonana, że musi mieć najwyżej dwadzieścia parę lat... Tak samo zresztą główne bohaterki, a - jeśli dobrze zrozumiałam - miały około 35-ciu....
więcej Pokaż mimo to