Andrzej Mańka co prawda nie stracił pracy z dnia na dzień, ale po latach zarabiania naprawdę sporych pieniędzy, przez nadmierną konsumpcję i brak kontroli nad finansami, popadł w spore długi. W momencie kiedy na świat przyszło jego pierwsze dziecko, komornik z urzędu skarbowego zablokował mu konto na prawie 17 000 zł.

A Ty? Jak długo przetrwasz, nie zmieniając poziomu życia,
jeśli stracisz swoje źródło dochodu?
Według rozmaitych statystyk, od 1990 roku co najmniej 40 000 Polaków popełniło samobójstwo z powodu długów. Ponad milion bierze środki uspokajające i antydepresyjne. Każdego roku z powodu kłopotów finansowych rozpada się kilkadziesiąt tysięcy małżeństw.

Andrzej Mańka z pewnością nie jest statystycznym Polakiem. Trudna sytuacja finansowa go nie dobiła, wręcz przeciwnie - zmotywowała do działania.

Napisał książkę o dość kontrowersyjnym tytule „Bogaty Polak, biedny Polak. Jak o pieniądzach myślą BOGACI i dlaczego BIEDNI robią błąd, myśląc INACZEJ”, która bynajmniej nie dzieli ludzi na lepszych i gorszych. Dzięki osobistym

doświadczeniom opisuje nawyki i zachowania Polaków, których myślenie prowadzi albo do bogactwa, albo do biedy. Co ciekawe, okazuje się, że ten stan wcale nie zależy od wysokości dochodu, a od umiejętnego ZARZĄDZANIA nim.

Zainspirowany książką Roberta Kiyosakiego „Bogaty ojciec, biedny ojciec”, tylko w tytule nawiązuje do światowego bestsellera, sprzedanego w milionowych nakładach. Andrzej Mańka jest Polakiem, doskonale zdającym sobie sprawę z polskich realiów i nawet nie próbował w swoim poradniku „kopiować” Kiyosakiego.

Za cel postawił sobie natomiast wziąć się „za bary” z polską rzeczywistością, widoczną w tekście do szpiku kości. Chciał napisać o praktycznej i konkretnej stronie dochodzenia do bogactwa w Polsce, przez Polaków – i udało mu się.