„Fortuna sprzyja umarłym” to debiut powieściowy Stephena Spotswooda i początek serii o detektywkach Lillian Pentecost i Willowjean Parker. Seria charakteryzuje się tym, że jej akcja toczy się w latach 40tych w Nowym Jorku. A jednak i tak niesie w sobie wiele ciągle mocno aktualnych tematów!

W 1942 roku Will Parker pracowała w objazdowym cyrku. W czasie przystanku w NY nocami dorabiała sobie jako stróż na budowie i właśnie w tam zapoznała się ze znaną i szanowaną w mieście detektywką Lillian Pentecost. Starsza pani zauważyła w niej coś wyjątkowego i zaproponowała pracę swojej asystentki. Trzy lata później trafiła im się sprawa, która długo nie schodziła z pierwszych stron gazet. W czasie przyjęcia halloweenowego, zaraz po seansie spirytystycznym, który wywołał spore poruszenie, zamordowana została pani domu. Do morderstwa doszło w pokoju zamkniętym od środka. Zatem kto i jak zabił? Przed naszymi bohaterkami trudne i niebezpieczne śledztwo...

Historia opisywana jest przez Will w narracji pierwszoosobowej z perspektywy czasu – dziewczyna z jakiegoś powodu chce spisać wspomnienia, nie wie jednak jak jej pójdzie, więc decyduje się na jedną z ich najgłośniejszych spraw. Zatem styl powieści jest trochę jak Will – bezpośredni, lekko uszczypliwy, uważny i swobodny – czyta się to doskonale! Postacie są kontrastowe, pani Pentecost to złota kobieta, uwielbiam ją za stoickie podejście do życia! Do tego świetnie przedstawiony NY i tematy ważne do teraz – przemoc domowa, feminizm, wolność i swoboda w wyrażaniu siebie. Doskonała powieść detektywistyczna, świetny początek cyklu – już czekam na więcej! Oceniam na 8,5/10, więcej napisałam tu: https://www.kryminalnatalerzu.pl/2023/08/fortuna-sprzyja-umarym-stephen.html

„Fortuna sprzyja umarłym” to debiut powieściowy Stephena Spotswooda i początek serii o detektywkach Lillian Pentecost i Willowjean Parker. Seria charakteryzuje się tym, że jej akcja toczy się w latach 40tych w Nowym Jorku. A jednak i tak niesie w sobie wiele ciągle mocno aktualnych tematów!

W 1942 roku Will Parker pracowała w objazdowym cyrku. W czasie przystanku w NY...