Dragon Ball: Pojedynek wszechczasów - Son Goku kontra Vegeta
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Dragon Ball (tom 38)
- Tytuł oryginału:
- ドラゴンボール, Doragon Bōru
- Wydawnictwo:
- J.P. Fantastica
- Data wydania:
- 2003-04-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2003-04-01
- Liczba stron:
- 200
- Czas czytania
- 3 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8388803387
- Tłumacz:
- Rafał Rzepka
- Tagi:
- manga shounen akcja przygodowa sztuki walki supermoce
Było to dawno, dawno temu... Bohaterowie tej historii wyruszają na poszukiwania Smoczych Kul, które po skompletowaniu potrafią wywołać Shenlonga – Smoczego Boga, spełniającego jedno życzenie. Zdołali oni odnaleźć wszystkie siedem kul, ale mieli na nie chrapkę także źli ludzie. Całe zamieszanie kończy się prośbą o błahostkę. Następne poszukiwania Smoczych Kul mogą rozpocząć się dopiero za rok... Mijają lata, Son Goku staje się coraz silniejszy, sprawdza się podczas Turniejów Sztuk Walki o tytuł Najlepszego Pod Słońcem. Po wielu przygodach i walkach Gokuginie pokonując „najpotężniejszy z organizmów” – Cella. Kilka lat później zorganizowany zostaje kolejny Turniej, o którym syn Goku, Son Gohan, dowiaduje się od Videl, córki Mr. Satana. Postanawia wziąć w nim udział, na tę okazję zjawia się również z zaświatów Goku. Walki zdają się przebiegać bez zakłóceń, gdy nagle dwóch uczestników odbiera Gohanowi energię... Od biorącego udział w Turnieju Boga Światów bohaterowie dowiadują się o czarnoksiężniku Babidim i jego planie przebudzenia okrutnego Buu...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 304
- 114
- 62
- 47
- 16
- 13
- 10
- 8
- 3
- 3
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Dragon Ball: Pojedynek wszechczasów - Son Goku kontra Vegeta
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Moje luźne przemyślenia, streszczenia tomiku, cytaty... To nie recenzja. ;)
Drużyna leci razem z Bogiem Światów, wszyscy czekają w ukryciu, ale Dabura, Król Ciemności, dostrzega ich i leci w ich kierunku, zabijając Camrata i za pomocą śliny zamieniając Piccolo i Kuririna w kamień. Później odlatuje, a Goku, Vegeta, Gohan i Bóg Światów (ja nazywam go Neptunem) wlatują za nim do podziemnego pomieszczenia.
Tam mają okazję poznać pierwszego przeciwnika. Dowiadujemy się więcej o Babidim oraz o tym, że chce on wybudzić okrutnego Buu, który ma niewyobrażalną siłę.
Vegeta, Goku i Gohan grają w papier, nożyce, kamień, żeby zobaczyć, kto pierwszy zacznie walkę. Wygrywa Vegeta i bez problemu zabija przeciwnika.
Kolejny jest Goku – walczy z Czarmarem i pokonuje go, choć ten żywi się światłem, w sumie zabawny stworek. :D
Gohan walczy jako ostatni z Daburą i ma spore problemy.
No cóż, tomik czyta się ekspresowo, uwielbiam ten klimat, komentarze Vegety, to nieogarnięcie Goku...
W Turnieju stawiają za to na Battle Royale, czyli wszyscy przeciwko wszystkim, co zaproponował Mr Satan. Wyeliminowani zostają najsłabsi, zostaje C18 i Majtki Mask (czyli Goten i Trunks) oraz Mr Satan. C18 walczy z chłopcami i demaskuje ich, a oni uciekają.
Na ringu zostaje C18 i Mr Satan, a C18 proponuje mu, że da mu wygrać, jeśli zapłaci jej podwójną kwotę. Mistrz się zgadza i "wygrywa".
Goten i Trunks spotykają w powietrzu Videl, która zawróciła. Słyszą od niej o czarnoksiężniku i szybko lecą w tamtym kierunku.
Dabura orientuje się, że Vegeta ma w sobie zło i mówi o tym Babidiemu, przerywając walkę z Gohanem. Vegeta poddaje się czarom, bo chce walczyć z Goku za wszelką cenę. Przy okazji zabija ludzi na trybunach.
Goku zgadza się na walkę, pojedynek trwa. Za pomocą tej energii niedługo narodzi się Buu.
Tymczasem Gohan i Neptun idą do Babidiego i Dabury, żeby ich powstrzymać.
Vegeta mówi Goku, że chciał wrócić do dawnego Saiyanina – okrutnego i bez uczuć, jak w przeszłości. I dlatego poddał się czarom.
Szkoda, że walka Vegety i Goku tak krótko trwa, zwłaszcza że jest na koniec tomiku o takim tytule. Plus, że w anime to rozwinęli, tu czuję trochę niedosyt, ale i tak Vegeta w tym tomie króluje. I za to uwielbiam tomik. Za emocje, brutalność, za niespodziewaną akcję...
Co uwielbiam w tym tomiku:
* Vegeta i Goku patrzą na walkę Gohana z Daburą.
– Jest znacznie lepszy niż myśleliśmy – komentuje Goku siłę Dabury.
– Phi... To nie zmienia faktu, że łatwo go pokonać – odpowiada Vegeta. – A twój synalek? Chyba nawet jako dziecko był silniejszy...
– No najwidoczniej nie pracował nad sobą – mówi Goku.
– Niech to... Nie mogę na to patrzeć... – irytuje się Vegeta.
* Vegeta denerwuje się, że Gohan sobie nie radzi, aż mówi:
– Straciłem cierpliwość! Sam zakończę tę walkę!!!
– Nie przesadzaj Vegeta, przecież nie dostaje batów, niech powalczy! – mówi Goku.
– Mam gdzieś tę całą zabawę!!! Najbardziej zależy mi na tym, żeby jak najprędzej zmierzyć się z tobą, Kakarotto!!! To właśnie po to wziąłem udział w turnieju!
* Vegeta do Goku, kiedy przeniesiono ich na matę Turnieju:
– Kakarotto, czas na nasz pojedynek. Chyba że chcesz kolejnej góry z ludzkich zwłok.
– Vegeta, czy ty czasem... nie poddałeś się czarom Babidiego specjalnie...?
* Goku po tym, jak Vegeta pozabijał ludzi na trybunach:
– Vegeta... Chciałeś, żebym walczył z tobą na poważnie i dlatego poddałeś się czarowi Babidiego, tak? Po to zabiłeś tych ludzi... Mam rację?!
– Jak... Jak to...?! – pyta Gohan.
– Gdybym tego nie zrobił, nie stanąłbyś do walki... To jest jedyny i ostatni dzień, kiedy przebywasz na tym świecie i nie pozwolę, żeby coś lub ktoś nam przeszkodził...
– I dlatego... zrobił pan coś tak głupiego...?! – nie dowierza Neptun.
– Może to dla ciebie głupota, ale nie dla mnie!!! – irytuje się Vegeta. – Dla mnie to wszystko!!! Najważniejsza sprawa!!! Mam gdzieś tego całego Buu!!! On śmiał posiąść siłę większą od mojej...! – Wskazuje palcem na Goku. – On, Saiyanin tak jak i ja, śmiał mnie wyprzedzić!!! Księcia Saiyan, który słynął z ogromnej mocy!!! Zdarzyło się nawet, że uratował mi życie...!!! Ja mu tego nie wybaczę...!!! NIGDY...!!!
* Vegeta odmawia wykonania rozkazu Babidiego i mówi
– Chyba... coś ci powiedziałem... Obchodzi mnie tylko walka z Kakarotto... Posiadam saiyańską dumę... Jestem księciem... Nie myśl sobie, że zostanę twoim sługą...!!! Możesz zawładnąć moim ciałem i moją duszą, ale nigdy nie zapanujesz nad moją dumą!!!
* Goku podczas walki z Vegetą:
– Musiałeś ćwiczyć więcej ode mnie...
– Nie... Znaczy się może i ćwiczyłem więcej od ciebie, ale ty zawsze byłeś genialnym wojownikiem, który wyprzedzał mnie o krok... A gdy walczyłeś z tym potworem Babidiego, zrozumiałem, że sytuacja się nie zmieniła... To był dla mnie szok... Właśnie wtedy coś sobie postanowiłem...
– Rozumiem...! To dlatego.. Dlatego poddałeś się Babidiemu...
– Tak... Kiedy usłyszałem podczas turnieju, że te dwa sługusy były znacznie słabsze zanim dostały się pod jego czar, uzmysłowiłem sobie jedną rzecz... Że poddawszy się Babidiemu nasza różnica sił zaniknie... Miałem rację... Choć nie powiem, żeby takie rozwiązanie było przyjemne...
– Poddałeś się czemuś takiemu tylko dla swojej dumy? Aż tak chciałeś tej siły?
– Ja... Ja... Chciałem... Chciałem wrócić do Vegety z przeszłości!!! Zimnego, okrutnego Saiyanina, który nie przejmując się niczym będzie mógł walczyć z tobą jak równy z równym!!!! Nie podobało mi się, że pod waszym wpływem tak złagodniałem... Choć wina leży też po mojej stronie... Dobrze się czułem zakładając rodzinę... Coraz bardziej podobało mi się na tej Ziemi, dobrze się tu mieszka... I dlatego... I dlatego potrzebny mi był czar Babidiego, żeby wrócić do prawdziwego ja...! Dzięki temu czarowi czuję się teraz fantastycznie...
– Czyżby? – pyta Goku z uśmiechem.
Moje luźne przemyślenia, streszczenia tomiku, cytaty... To nie recenzja. ;)
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDrużyna leci razem z Bogiem Światów, wszyscy czekają w ukryciu, ale Dabura, Król Ciemności, dostrzega ich i leci w ich kierunku, zabijając Camrata i za pomocą śliny zamieniając Piccolo i Kuririna w kamień. Później odlatuje, a Goku, Vegeta, Gohan i Bóg Światów (ja nazywam go Neptunem) wlatują za nim...
2017.02.22
Przeczytane zakończenie sagi rozpoczętej po raz 'enty w 2016.
Uwielbiam Goku i jego przygody nie ma chyba roku, w którym nie zaliczyła bym całej serii Dragon Ball'a.
Wracają wspomnienia z dzieciństwa :)
2017.02.22
Pokaż mimo toPrzeczytane zakończenie sagi rozpoczętej po raz 'enty w 2016.
Uwielbiam Goku i jego przygody nie ma chyba roku, w którym nie zaliczyła bym całej serii Dragon Ball'a.
Wracają wspomnienia z dzieciństwa :)
Goku, Gohan i Vegeta zostają wprowadzeni do statku Babidiego, gdzie muszą stoczyć walkę... Goku i Vegeta bez większych problemów pokonują swoich przeciwników... Natomiast Gohan nie może poradzić sobie ze swoim przeciwnikiem, co budzi coraz większy gniew Vegety...
Wówczas Vegeta zostaje ponownie przemieniony w tego złego i okrutnego wojownika... Tylko Goku może z nim walczyć... Dochodzi do walki do dwóch potężnych wojowników...
Jaki będzie finał tej walki i czy plan Babidiego dojdzie do skutku... Dowiecie się z tego tomu... Zdecydowanie polecam...
Goku, Gohan i Vegeta zostają wprowadzeni do statku Babidiego, gdzie muszą stoczyć walkę... Goku i Vegeta bez większych problemów pokonują swoich przeciwników... Natomiast Gohan nie może poradzić sobie ze swoim przeciwnikiem, co budzi coraz większy gniew Vegety...
więcej Pokaż mimo toWówczas Vegeta zostaje ponownie przemieniony w tego złego i okrutnego wojownika... Tylko Goku może z nim...