Requiem of the Rose King 7

Okładka książki Requiem of the Rose King 7 Aya Kanno
Okładka książki Requiem of the Rose King 7
Aya Kanno Wydawnictwo: Viz Media Cykl: Requiem Króla Róż (tom 7) komiksy
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Requiem Króla Róż (tom 7)
Tytuł oryginału:
Baraou no Souretsu
Wydawnictwo:
Viz Media
Data wydania:
2017-11-14
Data 1. wydania:
2017-11-14
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781421597201
Tłumacz:
Jocelyne Allen
Tagi:
akcja dramat fantasy historyczna siły nadprzyrodzone manga
Średnia ocen

10,0 10,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Doctor Mephistopheles: tom 1 Hideyuki Kikuchi, Kairi Shimotsuki
Ocena 6,9
Doctor Mephist... Hideyuki Kikuchi, K...
Okładka książki Doll Star - Wariant mocy słów Ebishi Maki, Satomi Ran
Ocena 6,9
Doll Star - Wa... Ebishi Maki, Satomi...

Oceny

Średnia ocen
10,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1179
1147

Na półkach:

Drugi etap Wojny Dwóch Róż zbliża się ku końcowi. Nadchodzi decydująca bitwa, która ma rozstrzygnąć spór o koronę i tron Anglii, pomiędzy Lancasterami i Yorkami. Ma się ona rozstrzygnąć na pod Tewkesbury, kończąc tym samym na wiele lat krwawy spór. Aya Kanno jak dotąd trzymała się ściśle linii historycznej całego konfliktu, zatem lektura tego tomu dała mi jasny sygnał, że cała saga zmierza ku końcowi. Autorka ciekawie podeszła natomiast do wielu elementów, jak choćby choroba psychiczna Edwarda VI, albo szerzące się plotki o Ryszardzie III. W moim odczuciu dorównał tym samym mojemu ulubionemu scenarzyście, Jeanie Dufaux oraz jego bezkonkurencyjnej "Murenie". Nadszedł więc czas na, przynajmniej pozorne, rozstrzygniecie Wojny Dwóch Róż, której jesteśmy świadkami, jako czytelnicy. Muszę przyznać, ze Kanno ponownie mnie zaskoczył, umiejętnie łącząc fakty historyczne z fikcją.

Po tym jak Ryszard odkrył na polu bitwy pod Barnet, prawdziwe pochodzenie Henryka, targają nim rozterki. Z jednej strony łaknie krwi i zemsty na Lancasterach, za śmierć swego ojca, z drugiej kocha Henryka całym sercem. Dotąd nie wiedział z kim ma do czynienia. Był przekonany, że rozmawia z pasterzem lub pielgrzymem, a nie wrogiem. Przy Henryku odnalazł spokój, czół się wolny, bezpieczny i co ważniejsze dominowała jego kobieca natura. Nie zdradził swemu "kochankowi" swej tajemnicy, ukrywając przed nim swe rozdarte ciało. Bał się tego co mogłoby nastąpić, po tym jak zdradziłby, że jest hermafrodytą. Teraz natomiast czuje się kompletnie zagubiony i ciężko przez to nie współczuć Ryszardowi. Mimo moich obiekcji co do jego postępków, gdzie ambicją przyczynił się do śmierci wielu ludzi, to jest mi zwyczajnie go żal.

Henryk tymczasem jest już kompletną ruiną. Od początku miał problemy z psychiką, potem autor zdradził powód takiego stanu rzeczy, a wojenna zawierucha i czyny Małgorzaty Andegaweńskiej, jego małżonki, tylko pogłębiły depresję. Henryk zamknął się w sobie, otaczając marzeniami o wolności. Stał się niemal zdziecinniały, pragnący odkupić grzechy swoich krewnych. Zachować pokój i zatrzymać rozlew krwi za wszelką cenę. Nie udało się, a wydarzenia z bitwy pod Barnet, zamieniły jego i tak już nadwątloną równowagę psychiczną, w kupę zgliszczy. Kiedy widziałem kolejne sceny z jego udziałem, stał przede mną cień człowieka. W praktyce bełkoczące do siebie warzywo, zawieszone gdzieś pomiędzy koszmarem pola bitwy, a własnym poczuciem winy i braku zrozumienia woli Boga. Aż ból serce ściskał na ten widok, zresztą nie tylko mi, ale również wielu bohaterom tego dramatu.

Tymczasem na drugim planie w końcu dobiega koszmar, który rozpętała Małgorzata. Poznawszy jej przeszłość, ciężko się dziwić, czemu z taką zaciekłością walczyła o utrzymanie korony na głowie swojego męża. Nie kochała go, a i on nie darzył jej sympatią, jednak dawał swobodę działania i przywileje płynące z tytułu królowej. W praktyce przez wiele lat to Małgorzata rządziła krajem, usuwając tym samym z swej drogi dawnych regentów, mających zgubny wpływ na Henryka. Teraz pragnie, aby jej syn nosił koronę. Boi się o niego i gotowa jest zrobić absolutnie wszystko, aby tylko go ocalić. W tym celu wykorzystuje nawet jego młodą żonę, Anne Neville, najstarszą córkę hrabiego Warwicka. Dziewczyna jest naprawdę odważna i żywię do tej postaci ogromny podziw. Zresztą jeśli Kanno nadal będzie tak kurczowo trzymać się linii historycznej, to Anna zapewne odegra w przyszłych tomach kluczową rolę.

Drugi etap Wojny Dwóch Róż, właśnie dobiegł końca. Teraz w końcu może nastać blisko dziesięcioletni okres spokoju, który ostatecznie przerodzi się w ostatni etap walk o władzę pomiędzy Lancasterami i Yorkami. Mimo, że seria nie jest komiksem historycznym, bo zawiera sporo dopowiedzeń ze strony autorki, to bardzo chętnie obejrzałbym na jej podstawie serial. Anime lub aktorski, ważne aby był dokładną kopią scenariusza wykreowanego przez Aya Kanno. Zrobiła ona bowiem to samo, co choćby James Follet w swoich "Filarach Ziemi", albo wspomniany już Jean Dufax w "Murenie". Za to bardzo cenię Kanno i liczę, że po zakończeniu "Requiem Króla Róż", opisze losy rodu Tudorów.

Drugi etap Wojny Dwóch Róż zbliża się ku końcowi. Nadchodzi decydująca bitwa, która ma rozstrzygnąć spór o koronę i tron Anglii, pomiędzy Lancasterami i Yorkami. Ma się ona rozstrzygnąć na pod Tewkesbury, kończąc tym samym na wiele lat krwawy spór. Aya Kanno jak dotąd trzymała się ściśle linii historycznej całego konfliktu, zatem lektura tego tomu dała mi jasny sygnał, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1428
1039

Na półkach:

https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2018/11/manga-tez-ksiazka-requiem-krola-roz-aya_24.html

Całe szczęście nie.
Bo kolejne tomiki o historii rodu Lancasterów i Yorków dopiero się rysują.
Z drugiej strony szkoda, że będę musiała się rozstać na jakiś czas z tymi bohaterami, zanim u nas w Polsce pojawi się kolejny tom.

Szósty tom zostawił mnie w takim zawieszeniu, że nie wytrzymałam i od razu sięgnęłam po kolejne trzy, aby dowiedzieć się co było dalej. Okazało się, że Ryszard to niezłe ziółko.
Trwa bitwa między dwoma rodami. Ryszard wiedząc, że będzie gdzieś tam Henryk, rusza w bój, aby go dorwać i zabić, w ramach zemsty, za śmierć ojca. Chłopiec spotyka jednak swojego przyjaciela pasterza, który okazuje się być... królem Henrykiem. Ryszard załamuje się, poznając prawdę i zamyka w sobie. Nie chce oglądać nikogo i pragnie przeżywać katusze w samotności. Do Lancasterów dociera informacja o śmierci Warwicka. Anna także załamuje się, bo nie dość, że straciła ojca, to jeszcze musiała wyjść za mężczyznę którego nie kocha. Małgorzata wykorzystuje jej słabość i stara się naprowadzić młodą dziewczynę, na działania wcześniej przewidziane przez matkę młodego Edwarda. Jednak wszystko to bierze w łeb, kiedy Edward z własnej dumy umiera. 
Ryszard zostaje poproszony przez króla, aby zniszczył ostatnią odnogę Lancasterów i tym oto sposobem, mężczyzna zabija sztyletem swojego ukochanego przyjaciela i jedyną osobę, do której czuł coś więcej. Ale czy na pewno Henryk zostaje zabity? 

Nikogo to jednak nie interesuje, bo na dworze zaczyna się robić gorąco. Jerzy, środkowy syn zmarłego króla Ryszarda zaczyna walczyć o dobra majątkowe Anny razem ze swoją żoną Izabelą. Anna zmieniona, nie do poznania sprząta jak skromna służka stajnie dla koni i usługuje swojej starszej siostrze. Kiedy trumna z ciałem Henryka zostaje wystawiona publice, Anna spotyka się tam z Ryszardem, który poznaje ją od razu. I wyznaje jej miłość. Miłość, która jest kłamstwem, ale obowiązkiem. Chcąc, nie chcąc biorą ślub, który nigdy nie zostaje skonsumowany, a Anna dziwnym trafem rodzi syna. Syna Edwarda Lancastera. Ryszard, znając prawdę bierze go pod wychowanie, ale stara się unikać całej swojej rodziny. 

Mija dziesięć lat i dostajemy nowe postaci w mandze i historii. Lady Elżbieta, zwana Beth, będąca córką Edwarda Yorka zaczyna panoszyć, ale nie tylko ona, bowiem na dworze pojawia się tajemnicza Jane, która zwraca uwagę króla od razu. Królowa Elżbieta odchodzi w niepamięć, a król zaczyna spędzać z Jane coraz więcej czasu, nie widząc, jak kobieta truje go samą swoją obecnością obok niego. Jane okazuje się być wiedźmą, a na dworze zaczyna się dziać źle, z powodu... klątwy. 
Winowajczyni jednak zostaje ukarana, ale zabiera ze sobą do grobu Izabelę, a Ryszard namawiany przez Buckinghama wynajmuje tajemniczego najemnika, który ma pozbyć się księcia Jerzego. Poznajemy bliżej najemnika z blizną, który wykonuje egzekucję na Jerzym, ale robi to w sposób, który wskazuje na samobójstwo z żalu po śmierci żony, upicia się i wszystkiego naraz. Bukingham nie ufa w pełni Ryszardowi i to jego każe śledzić Tylerowi, który w rzeczywistości jest nikim innym, jak Henrykiem, rzekomo zabitym przez Ryszarda.
Obaj mężczyźni spotykają się, a książę Yorkowski zostaje otumaniony przez narkotyk, aby Tyler mógł poznać tajemnice jego ciało. Kiedy ma dowiedzieć się prawdy, Ryszard mówi przez sens coś, co zwala Henryka w nóg i ten zostawia swoje zlecenie nierozwiązane. 

Okładka siódmego tomiku jest aktualnie najładniejsza, jeżeli miałabym wybierać w obwolutach tej mangi. Małgorzata prezentuje się zacnie, aczkolwiek nie wiem czy pomalowane paznokcie to nie lekka przesada. W sumie, mamy tu lekkie elementy fantastyki, więc może i można to wybaczyć. 

Te trzy tomiki uważam, za jedne z lepszych w tych dziewięciu, które mam okazję przeczytać. Zdecydowanie dzieje się tu bardzo dużo, wiele sekretów zostaje rozwiązanych, ale ilość intryg i spisków powala na kolana. Co więcej, jest tak inteligentnie opisana, że nie można się w nich zgubić, za co należy się duży plus dla autorki. 

Kreska wyładniała, jeżeli miałabym to porównać do pierwszego tomiku, co więcej niektóre rysunki sprawiały, że zatrzymywałam się przy nich na dłużej, żeby sobie po prostu popatrzeć. Warto!

„Requiem Króla Róż” to dobra manga. Warto ją kupić i przeczytać. Czuć Szekspira, ale nie jest go na tyle dużo, żeby się nim zmęczyć. Bohaterowie biorą czynny udział w fabule, a walki są bardzo zjawiskowe, nawet, jeżeli tylko narysowane na papierze. Czekam na dalszego tomy przygody Ryszarda, bo to on okazał się być prawdziwym diabłem w tej mandze i jestem bardzo ciekawa, do czego posunie się, aby zdobyć to czego pragnie. 

https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2018/11/manga-tez-ksiazka-requiem-krola-roz-aya_24.html

Całe szczęście nie.
Bo kolejne tomiki o historii rodu Lancasterów i Yorków dopiero się rysują.
Z drugiej strony szkoda, że będę musiała się rozstać na jakiś czas z tymi bohaterami, zanim u nas w Polsce pojawi się kolejny tom.

Szósty tom zostawił mnie w takim zawieszeniu,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4595
1476

Na półkach: ,

Kończąc tom 6 byłam święcie przekonana, że 7 będzie ostatni. Jednak się myliłam, będzie co najmniej jeszcze jeden. Ten tom był pełen niespodzianek. Ostatnie strony sprawiły, że miałam wielkie nadzieje na zakończenie takie jakie sobie wymarzyłam. Niestety ostatnia strona wszystko zepsuła. Już na prawdę nie wiem jak ta seria się skończy.

Kończąc tom 6 byłam święcie przekonana, że 7 będzie ostatni. Jednak się myliłam, będzie co najmniej jeszcze jeden. Ten tom był pełen niespodzianek. Ostatnie strony sprawiły, że miałam wielkie nadzieje na zakończenie takie jakie sobie wymarzyłam. Niestety ostatnia strona wszystko zepsuła. Już na prawdę nie wiem jak ta seria się skończy.

Pokaż mimo to

avatar
794
245

Na półkach: , ,

Najnowszy tom "Requiem Króla Róż" prezentuje się lepiej od poprzednich dwóch. Większość stron zostaje poświęconych wojennym zmaganiom, a te trzymają w napięciu. Dzieje się całkiem sporo, fabuła chwyta za serce, natomiast świat i żyjący w nim ludzie okazują się okrutniejsi niż przewidywaliśmy.

Przesłodzona i stojąca do tej pory w miejscu relacja Henryka z Ryszardem wreszcie rusza do przodu. Wkrada się w nią sporo mroku, a bohaterów przytłaczają negatywne emocje. Generalnie raczej zbliżamy się do finału serii.

Przyznam jednak, że nie przepadam za końcówką, a i potraktowanie Edwarda to jakiś wyższy poziom trollingu ze strony Ryszarda. Nawet gdy Henryk przechodzi przemianę, to pozostaje tym zbyt rzewnym bohaterem, ustępującym swojemu synowi Edwardowi i Annie (Catesby'emu również, gdyby z nim coś się szykowało). Jako postać romansowa po prostu się nie sprawdza - chociaż zdaję sobie sprawę, że mało osób się ze mną zgodzi. Dlatego boli poświęcanie mu tak dużej uwagi przez bohatera na rzecz ciekawszych i bardziej sympatycznych charakterów. Mam jeszcze tylko jeden zarzut - dialogi zbyt nagle stają się poetyckie, co jest nienaturalne.

Najnowszy tom "Requiem Króla Róż" prezentuje się lepiej od poprzednich dwóch. Większość stron zostaje poświęconych wojennym zmaganiom, a te trzymają w napięciu. Dzieje się całkiem sporo, fabuła chwyta za serce, natomiast świat i żyjący w nim ludzie okazują się okrutniejsi niż przewidywaliśmy.

Przesłodzona i stojąca do tej pory w miejscu relacja Henryka z Ryszardem wreszcie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    97
  • Posiadam
    44
  • Chcę przeczytać
    21
  • Manga
    19
  • Mangi
    14
  • Ulubione
    9
  • 2019
    4
  • 2018
    4
  • Mangi
    3
  • Domowa biblioteczka
    3

Cytaty

Więcej
Aya Kanno Requiem Króla Róż 7 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także