Zygmunt Zeydler-Zborowski to bodaj jeden z najczęściej piszących w czasach PRL tzw. powieści milicyjnych oraz opowiadania kryminalne publikowane odcinkami w gazetach. Część z nich posłużyła jako kanwa przedstawień Teatru Sensacji „Kobra”. Do najbardziej znanych postaci wykreowanych przez tego autora należy Stefan Downar, mający ocieplić wizerunek Milicji Obywatelskiej. Ten bohater, celowo ukształtowany jako osoba niepozbawiona wad, występuje również w tym tomiku. Historia lekko gangsterska, oczywiście na miarę ówczesnych realiów. Dziś może budzić lekki uśmiech, momentami drażni schematyzmem, czy elementami dydaktycznymi, ale czyta się z zaciekawieniem. Ot, kryminał z nie tak odległej przeszłości, w sam raz na lato. Miło, że oficyna LTW zadbała o pierwsze wydanie książkowe tej powieści, pierwsza edycja miała bowiem tylko w wersji gazetowej w 1964 roku.

Zygmunt Zeydler-Zborowski to bodaj jeden z najczęściej piszących w czasach PRL tzw. powieści milicyjnych oraz opowiadania kryminalne publikowane odcinkami w gazetach. Część z nich posłużyła jako kanwa przedstawień Teatru Sensacji „Kobra”. Do najbardziej znanych postaci wykreowanych przez tego autora należy Stefan Downar, mający ocieplić wizerunek Milicji Obywatelskiej. Ten...

Czegoś mi brakowało w tej historii...
I zakończenie takie "od czapy". Miałam wrażenie, jakby pisane na siłę. Przez dużą część historii zdaje się, że wiemy, kim jest morderca, żeby wreszcie w trakcie dwóch ostatnich stron dowiedzieć się kto był nim naprawdę.

Czegoś mi brakowało w tej historii...
I zakończenie takie "od czapy". Miałam wrażenie, jakby pisane na siłę. Przez dużą część historii zdaje się, że wiemy, kim jest morderca, żeby wreszcie w trakcie dwóch ostatnich stron dowiedzieć się kto był nim naprawdę.

Przyzwoita historia,raczej nie z tych którymi zachwycam się jeszcze długo ale czytałem z zainteresowaniem. Autor bawi się z czytelnikiem,wydawać by się mogło ze zabójca jest już złapany kiedy nagłe sprawa się komplikuje i policja musi szukać innych tropów.

Przyzwoita historia,raczej nie z tych którymi zachwycam się jeszcze długo ale czytałem z zainteresowaniem. Autor bawi się z czytelnikiem,wydawać by się mogło ze zabójca jest już złapany kiedy nagłe sprawa się komplikuje i policja musi szukać innych tropów.

do czytania na szybko. nie wiem czy za rok będę o tej książce pamiętać

do czytania na szybko. nie wiem czy za rok będę o tej książce pamiętać

Fajna dawka PRLowskiego sentymentu...zupełnie jak pocztówki odnalezione w starych albumach lub film na Kino Polska...

Fajna dawka PRLowskiego sentymentu...zupełnie jak pocztówki odnalezione w starych albumach lub film na Kino Polska...

Ciekawa i zupełnie inna historia, niż inne książki tego autora, zamiast klasycznej zbrodni i tajemnicy, mamy klimaty lekko gangsterskie rodem z PRL :) Oczywiście jest i tajemnica i zagadka, ale nie tak trudna do rozwiązania. Polecam.

Ciekawa i zupełnie inna historia, niż inne książki tego autora, zamiast klasycznej zbrodni i tajemnicy, mamy klimaty lekko gangsterskie rodem z PRL :) Oczywiście jest i tajemnica i zagadka, ale nie tak trudna do rozwiązania. Polecam.