Kompletując reprinty książek wybitnego krajoznawcy i etnografa – Zygmunta Glogera nie mogliśmy pominąć tej niby niewielkiej, ale jakże uroczej publikacji. Białowieża w albumie to krótkie opracowanie poświęcone Puszczy Białowieskiej. Gloger z właściwym sobie pietyzmem opisuje drzewostan, krajobrazy i zwierzęta, szczególne miejsce poświęcając oczywiście białowieskim żubrom. Choć dziś, po ponad stu latach od wydania książki, wiele informacji jest nieaktualnych, to warto cofnąć się w czasie do leśnego krajobrazu, nieotoczonego szosami, nieobciążonego nadmiernym ruchem turystycznym. Podróż po Białowieży Gloger odbywał wraz z Henrykiem Sienkiewiczem, na którym piękno dziewiczych krajobrazów wywarło równie silne wrażenie. Jakże przyjemnie jest usiąść pomiędzy nimi na wozie drabiniastym i jechać na noc do leśniczówki, przez wsie, gdzie „lud wiejski, upatrując w naszym baldachimie i 6-ciu zaprzęgniętych szkapach oznaki wysokiego dostojeństwa podróżnych, z pośpiechem ustępował za rów z drogi na pole i tam bił bojaźliwe pokłony, schylając czoła do swoich kolan”, a następnie zasiąść przy „gościnnem ognisku Michasia Bołkota” i zajadając jajecznicę słuchać gospodarza, który „opowiadał nam z całą wieśniaczą szczerością swoje 30-letnie stosunki i zajścia sąsiedzkie z żubrami kniei, do której dotykała jego leśniczówka”. Książkę zdobią urocze fotografie, których nie poddawaliśmy obróbce graficznej. Uznaliśmy, że takie nadgryzione zębem czasu, wykonane dawną techniką, będą odpowiedniejsze w tej publikacji, oddając klimat samego początku XX wieku.