To ja jeszcze polecę coś niesamowicie apetycznego, choć nie jest to ani literatura piękna, ani książka kucharska, ale naprawdę ślinka cieknie przy czytaniu tego:

Wyznania francuskiego piekarza[bookLink]90114|Wyznania francuskiego piekarza[/bookLink]

To ja jeszcze polecę coś niesamowicie apetycznego, choć nie jest to ani literatura piękna, ani książka kucharska, ale naprawdę ślinka cieknie przy czytaniu tego:

Wyznania francuskiego piekarza[bookLink]90114|Wyznania francuskiego piekarza[/bookLink]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

A ja trochę na przekór - literatura piękna, w której są dobre przepisy (niektóre sprawdzone). A przede wszystkim to piękne książki.
Zatem:
Zupa Franza Kafki[bookLink]41212|Zupa Franza Kafki[/bookLink]

Czekolada[bookLink]34534|Czekolada[/bookLink]

Przepiórki w płatkach róży[bookLink]48497|Przepiórki w płatkach róży[/bookLink]

Tytułowe przepiórki to delicje!

A ja trochę na przekór - literatura piękna, w której są dobre przepisy (niektóre sprawdzone). A przede wszystkim to piękne książki.
Zatem:
Zupa Franza Kafki[bookLink]41212|Zupa Franza Kafki[/bookLink]

Czekolada[bookLink]34534|Czekolada[/bookLink]

Przepiórki w płatkach róży[bookLink]48497|Przepiórki w płatkach róży[/bookLink]

Tytułowe przepiórki to delicje!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zazwyczaj przepisów obiadowych szukam w internecie, z książek kulinarnych korzystam celem robienia różnych słodkości. I tu zdecydowanie moim faworytem jest książka "Czekolada"
Czekolada[bookLink]71062|Czekolada[/bookLink]

Zazwyczaj przepisów obiadowych szukam w internecie, z książek kulinarnych korzystam celem robienia różnych słodkości. I tu zdecydowanie moim faworytem jest książka "Czekolada"
Czekolada[bookLink]71062|Czekolada[/bookLink]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ja stawiam na polską kuchnię i autorów. Na pierwszym miejscu - książki Ewy Wachowicz. Sprawiłam dwie z nich najlepszej (jak dla mnie) kuchmistrzyni na świecie, mojej babci, pod choinkę :) Razem przeglądałyśmy przepisy i w najbliższym czasie planujemy już pierwsze wypieki!



W środku znajdują się bardzo ładne zdjęcia - aż chce się schrupać taki orzechowy torcik czy naleśniki :) Przepisy nie są trudne,a składniki do potraw dostępne są właściwie w każdym spożywczaku. Kuchnia jaką prezentuje w swojej książce pani Wachowicz nie jest wcale taka kaloryczna jaka mogłaby się wydawać! Przepisy wzbogaciła różnymi poradami jak "odchudzić" potrawy oraz przeplatała je anegdotami i wspomnieniami zza kulis nagrywania różnych programów kulinarnych.
Bardzo polecam wam tą książkę - szczególnie dla zwolenników swojskiego schabowego i szarlotki :)

Ja stawiam na polską kuchnię i autorów. Na pierwszym miejscu - książki Ewy Wachowicz. Sprawiłam dwie z nich najlepszej (jak dla mnie) kuchmistrzyni na świecie, mojej babci, pod choinkę :) Razem przeglądałyśmy przepisy i w najbliższym czasie planujemy już pierwsze wypieki!



W środku znajdują się bardzo ładne zdjęcia - aż chce się schrupać taki orzechowy torcik czy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ja uwielbiam Nigelle Lawson, a jej ostatnia książka "Kitchen" jest świetna, chyba jej najlepsza do tej pory (do tego bardzo obszerna). Fajne opisy, mnóstwo najróżniejszych przepisów, wiele ciekawostek, piękne zdjęcia. Nigella podaje często jakie zamienniki można uzyć, gdy nie mamy danego składnika. A bodajże pierwszy rozdział tej książki zawiera cenne wskazówki dotyczące gotowania czy pieczenia.

Książki Jamiego podobają mi się tylko wizualnie. Zdjęcia są super (mam jego Ministry of Food), ale już same dania mi średnio smakują. Tort z chleba tostowego? hmm, sam pomysł mi się nie spodobał, choć na zdjęciach wyglądał jak prawdziwy tort! No i w w/w książce używa on w kilku przepisach (pogniecionych) krakersów (firmy Jacob's), które po rozgnieceniu smakują jak zwykła bułka tarta. Nie rozumiem czemu Jamie tak utrudnia zadanie (musiałam się fatygować do sklepu po krakersy, które są dużo droższe od samej bułki tartej, później je rozkruszać drobno) dodając krakersy zamiast bułki tartej, skoro wychodzi na to samo. Mógł chociaż wspomnieć, że jedno można zastąpić drugim. No ale Jamie lubi być innowacyjny, więc kombinuje, a zamienników nie podaje. Szkoda.

Mam też ochotę na książki Gordona (zwłaszcza tę o kuchni indyjskiej), oglądałam jego program świąteczny w TV i aż mi ślina leciała, pyszności robił! Tylko zauważyłam, że Gordon bardzo lubi owoce morza (ja niestety nie) i wiele jego książek zawiera multum przepisów z owocami morza, choćby krewetki ;) Ja tam wolę drób, ewentualnie wieprzowinę!

Ja uwielbiam Nigelle Lawson, a jej ostatnia książka "Kitchen" jest świetna, chyba jej najlepsza do tej pory (do tego bardzo obszerna). Fajne opisy, mnóstwo najróżniejszych przepisów, wiele ciekawostek, piękne zdjęcia. Nigella podaje często jakie zamienniki można uzyć, gdy nie mamy danego składnika. A bodajże pierwszy rozdział tej książki zawiera cenne wskazówki dotyczące...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

O też zbierałam kiedyś zeszyciki z Biblioteczki Poradnika Domowego - na Poradniku Domowym uczyłam się gotowac ;-)

O też zbierałam kiedyś zeszyciki z Biblioteczki Poradnika Domowego - na Poradniku Domowym uczyłam się gotowac ;-)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Książek kucharskich mam multum. Uwielbiam serię "Biblioteczka Poradnika Domowego", która była wydawana przez Prószyńskiego. Zbierałyśmy z mamą niemal każde książeczki.
Nie potrafię wybrać tej ulubionej. Ale często powracam do książki z 1000 przepisów z kuchni chińskiej (która wcale nie zawiera samych "niezjadliwych wynalazków", ale dzięki niej przekonałam się, że kuchnia chińska jest łatwa, prosta, bardzo smaczna).
Na różne składkowe imprezy lubię wyczarowywać nowe babeczki (tzw. muffinki). Mam książkę z przepisami (chyba jeszcze jej tu nie wprowadziłam), gdzie oprócz babeczek deserowych są przepisy na babeczki... obiadowe (z krewetkami i warzywami - pychota!).
Oczywiście dzięki "wyleniałej" Kuchni Polskiej, która od dziesiątków lat przewija się przez moją rodzinkę w czasie studiów opanowałam niemal wszystkie podstawowe potrawy - od śniadaniowych po kolacyjne.
Ale...
...
...
Nic nie przebije zielonego zeszytu z mocno pożółkłymi kartkami, w którym od dawien dawna - najpierw prababcia, potem babcia, moja mama - zapisywano ulubione, sprawdzone przepisy. Ta "książka kucharska" to autentyczny skarb rodzinny :D

Książek kucharskich mam multum. Uwielbiam serię "Biblioteczka Poradnika Domowego", która była wydawana przez Prószyńskiego. Zbierałyśmy z mamą niemal każde książeczki.
Nie potrafię wybrać tej ulubionej. Ale często powracam do książki z 1000 przepisów z kuchni chińskiej (która wcale nie zawiera samych "niezjadliwych wynalazków", ale dzięki niej przekonałam się, że kuchnia...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

ciarach: Hanna Szymanderska. Interesuje mnie kuchnia staropolska.


O, to musisz przeczytać "W staropolskiej kuchni i przy polskim stole" napiane przez Marię Lemnis i Henryka Vitry!

To moje ostatnie odkrycie we własnej biblioteczce :) Są tam przepisy na zupy piewne, na ciasto na piernika, które przed upieczeniem siedzi cztery tygodnie, dziełko opisuje mnóstwo obyczajów dla każdej grupy społecznej - no po prostu cudo :) Nie dodałam do bazy jeszcze, ale zaraz to zrobię, bo warto przeczytać tę książeczkę :)

ciarach: Hanna Szymanderska. Interesuje mnie kuchnia staropolska.


O, to musisz przeczytać "W staropolskiej kuchni i przy polskim stole" napiane przez Marię Lemnis i Henryka Vitry!

To moje ostatnie odkrycie we własnej biblioteczce :) Są tam przepisy na zupy piewne, na ciasto na piernika, które przed upieczeniem siedzi cztery tygodnie, dziełko opisuje mnóstwo obyczajów...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Kamil W: Kiedyś jak byłem w księgarni to stała tam piękna książka autorstwa Jamiego Oliviera, gdy ją oglądałem po prostu zrobiłem się głodny. Naprawdę jestem pełen uznania do książek kucharskich, bo ich wydania to piękne albumy. Niestety, żadnej nie posiadam, mam swoje stare książki kucharskie (bez obrazków) poza tym zakup takiego albumu - książki to droga inwestycja.
Jestem fanem Jamiego Oliviera, facet jest genialny, właśnie według formuły jego programu gotował Pascal (tylko był jeszcze pies:) )
Słyszałem jeszcze o książce Anthony Bourdain: No reservations ale to chyba nie jest książka kucharska tylko kuchnia "od kuchni"


Właśnie, dlatego Jamie nadal trwa, a Pascal przepadł. :-)
Jamie to fantastyczny gość. Dowód na to, że ciężka praca się opłaca. Do tego też jest niesamowitym społecznikiem w momencie, gdy mógłby siedzieć w domu i cieszyć się swoimi milionami.

Jeśli chodzi o książkę Anthony’ego to powstała ona na bazie programu, w którym jeździł do różny krajów i jadał tamtejsze przysmaki w miejscach gdzie zwyczajni turyści nie mają dostępu.
W Polsce dostępna jest jego książka pt. „Kill grill. Restauracja od kuchni”. Ona faktycznie opowiada o pracy w restauracyjnej kuchni. Napisana ciętym językiem, bez najmniejszych kompromisów i doprawiona genialnym poczuciem humoru.

Książki kucharskie faktycznie nie są najtańsze. Warto jednak kupić jedną czy dwie po dokładnym zastanowieniu i dopasowaniu do swoich gustów. Jedzenie to część życia, dlatego nie warto chodzić na kompromisy i sobie odmawiać.

Kamil W: Kiedyś jak byłem w księgarni to stała tam piękna książka autorstwa Jamiego Oliviera, gdy ją oglądałem po prostu zrobiłem się głodny. Naprawdę jestem pełen uznania do książek kucharskich, bo ich wydania to piękne albumy. Niestety, żadnej nie posiadam, mam swoje stare książki kucharskie (bez obrazków) poza tym zakup takiego albumu - książki to droga inwestycja.
...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Hanna Szymanderska. Interesuje mnie kuchnia staropolska.

Hanna Szymanderska. Interesuje mnie kuchnia staropolska.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post