forum Grupy użytkowników Świat książek

Ile mieliście lat zaczynając czytać 'dla siebie'?

Shirkus
utworzyła 02.10.2010 o 19:14

odpowiedzi [353]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
Sea_Of_Darkness 23.03.2021 13:30
Czytelniczka

Książki były w moim życiu zanim pojawiła się szkoła. Najpierw czytała mi mama, a kiedy nauczyłam się czytać sama, czytałam sama. Nie pamiętam ile miałam dokładnie lat, zapewne około 6, kiedy sama przeczytałam swoją pierwszą, poważną (czyli nie ilustrowaną i bez czcionki dla dzieci) książkę. Pamiętam za to jaka to była książka - Harry Potter i Kamień Filozoficzny

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
konto usunięte
27.07.2014 15:55
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

konto usunięte
27.07.2014 16:04
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

AMN 25.07.2014 22:27
Czytelniczka

Kiedy byłam w podstawówce, do czytania trzeba było mnie zmuszać :/ Czytać tak dla samej siebie zaczęłam w gimnazjum, zaraz po egzaminie gimnazjalnym ;) A teraz gdy jadę do szkoły, na wakacje, do babci i do wielu innych miejsc, zawsze mam przy sobie min. 3 książki ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
26.07.2014 13:49
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
konto usunięte
25.07.2014 16:33
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

malotka 25.07.2014 15:54
Czytelniczka

Ja pamiętam, że miałam takie disnejowskie książki za młodu, i rano, kiedy mama jeszcze spała pewnego dnia po prostu wzięłam jedną z nich (Król Lew <3) i przeczytałam :) Z moich obliczeń wynika że miałam wtedy 6 lat.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
arnoldlayne 30.07.2013 16:44
Czytelnik

W podstawówce bardzo podobał mi się Sienkiewicz, W pustyni i w puszczy oraz niektóre nowele. Po za tym Defoe. Ogólnie literatura przygodowa. Gimnazjum i później, to martwy okres w czytaniu książek. A to dzięki m.in. Krzyżakom Sienkiewicza. Powróciłem jak już byłem dorosły, wskutek znajomości z panami Kapuściński i Lem. Później był Tolkien i Pilch. Jak widać, Ci autorzy nie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
fadetoblack 30.07.2013 13:53
Czytelniczka

Zaczęłam czytać w podstawówce, ale był to głównie okres wakacji, gdzie co tydzień chodziłam do biblioteki po nowy stos książek. Przełamałam się w 1 gimnazjum ("Zmierzch"), a później zaczęłam czytac coraz więcej i więcej, a dziś mam przed sobą stos 60 książek.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Abee 30.07.2013 10:22
Czytelniczka

Miałam 6 lat, kiedy tato zapisał mnie do miejskiej biblioteki, bo wszystko, co nadawało się dla dzieci w domu, było przeczytane. Nie miałam legitymacji, bo jeszcze nie chodziłam do szkoły. Musiał dać swój dowód i przez rok miałam kartę na ojca. W szkole dzieci rysowały szlaczki, a ja czytałam pod ławką. Dzięki książkom przetrwałam edukację szkolną. Czytanie jest moją...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Yuumi15 30.07.2013 10:15
Czytelniczka

Jak byłam dzieckiem nie lubiłam czytać, uwarzałam to za marnotrawstwo czasu (miłam tak 7-10 lat). Jednak w V klasie mieliśmy lekturę "Ania z Zielonego Wzgórza". Ta książka tak mi się spodobała, że jeszcze w tym samym miesiącu przeczytał wszystkie części. Od tego czasu nie mogę się odpędzić od książek i czytanie "dla siebie" sprawia mi wielką przyjemność. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Alia 30.07.2013 09:52
Czytelniczka

7 lat. Po dzieciach z bullerbyn, których przeczytałam razy sześć. Przedtem też czytałam dziecięce książeczki, ale z inicjatywy mojej mamy, która zabierała mnie do biblioteki. Jednak prawdziwa pasja zaczęła się właśnie wtedy :) I dlatego uważam że nie ma ludzi którzy nie lubią czytać z natury. Po prostu nie trafili w odpowiednim czasie na odpowiednią książkę.

Co ciekawe...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej