Mnie się wszystkie książki do tej pory podobały i też zaczynałam od trylogii o złotoskórym. Ostatnia książkę Assassin Fate czytałam po angielsku bo nie mogłam się doczekać tłumaczenia. Po angielsku czytało mi się dłużej, ale za to przyjemność była dłuższa:) Książka miała na Kindle 1140 stron.

Mnie się wszystkie książki do tej pory podobały i też zaczynałam od trylogii o złotoskórym. Ostatnia książkę Assassin Fate czytałam po angielsku bo nie mogłam się doczekać tłumaczenia. Po angielsku czytało mi się dłużej, ale za to przyjemność była dłuższa:) Książka miała na Kindle 1140 stron.

Przeczytałam najpierw "Żywostatki", które mnie oczarowały (one chyba dzieją się równolegle czasowo?), a później "Złotoskórego", odkładam "Skrytobójcę", bo później nic nie zostanie mi po polsku ;) A język nie jest prosty.

A czytać warto, moim zdaniem należy do wybitnych pisarzy fantasy.

Przeczytałam najpierw "Żywostatki", które mnie oczarowały (one chyba dzieją się równolegle czasowo?), a później "Złotoskórego", odkładam "Skrytobójcę", bo później nic nie zostanie mi po polsku ;) A język nie jest prosty.

A czytać warto, moim zdaniem należy do wybitnych pisarzy fantasy.

Całość tworzą trzy cykle:
1. Kupcy i ich żywostatki (Czarodziejski statek, Szalony statek, Statek przeznaczenia)
2. Skrytobójca (Uczeń Skrytobójcy, Królewski Skrytobójca i Wyprawa Skrytobójcy)
i zwieńczenie:
3. Złotoskóry (Misja Błazna, Złocisty Błazen i Przeznaczewnie Błazna)

To tak dla zachowania chronologii :)))

Całość tworzą trzy cykle:
1. Kupcy i ich żywostatki (Czarodziejski statek, Szalony statek, Statek przeznaczenia)
2. Skrytobójca (Uczeń Skrytobójcy, Królewski Skrytobójca i Wyprawa Skrytobójcy)
i zwieńczenie:
3. Złotoskóry (Misja Błazna, Złocisty Błazen i Przeznaczewnie Błazna)

To tak dla zachowania chronologii :)))

Robin Hobb i YA? Pierwsze słyszę!

Przez lata słyszałam, że te dwie historie, o skrytobójcy i o błaźnie (o Złotoskórym w tytule cyklu wiem od niedawna, wcześniej były to dla mnie opowieści o błaźnie) są w zasadzie równie dobre. Tzn. zgodnych co do tego chyba nie było, ale głosy rozkładały się mniej więcej po równo i nie zauważyłam, przynajmniej wśród znajomych, żeby to było tak, że za jednym głosują dojrzalsi czy bardziej wyrobieni czytelnicy, a za drugim młodsi, moim zdaniem podział na zwolenników jednego i drugiego cyklu wyglądał na losowy. I większość była zgodna, że najpierw należy przeczytać "Skrytobójcę".

Czy to YA? Jeśli uznamy, że YA jest wszystko, gdzie głównym bohaterem jest osobnik młodociany, to tak. Jeśli do zaliczenia książki do YA wystarczy, że nastoletni bohater przeżywa swą pierwszą miłość i ma związane z tym problemy wieku dorastania, to "Skrytobójca" należy do YA. Ale przy takich kryteriach do YA zaliczymy "W pustyni i w puszczy" i "Faraona" - jeśli te książki są dla Ciebie zbyt młodzieżowe, jeśli opowiadają tylko o problemach małolata wkraczającego w dorosły świat i dorosłemu czytelnikowi nie mają nic do zaoferowania, to "Skrytobójcy" nie polecam, ale jeśli te są dość dorosłe, by warto było czytać, to "skrytobójca" też nie jest zbyt YA dla dojrzałego czytelnika.
Oczywiście przykłady pierwsze z brzegu, nie porównuję polskiej klasyki narodowej z klasyką fantasy i nie próbuję twierdzić, że to jest w jakikolwiek sposób podobne, podobnie ciekawe/nudne, porównywalne na jakimkolwiek poziomie. Chodziło mi tylko o przykłady powszechnie znanych powieści, w których podobny jest stosunek problemów młodzieżowych do reszty fabuły.

Różnicy w opiniach upatrywałabym w tym, że jeden cykl został niedawno wznowiony, bełkot okładkowy miał na celu zachęcenie młodych czytelników, wyszło na to, że to może być YA - bzdura.
Z kolei drugi cykl dopiero teraz jest wznawiany (drugi tom w zapowiedziach na kwiecień), jeszcze ma prawie wyłącznie stare opinie, napisane przez czytelników poprzedniego wydania, jeszcze nie wyskoczyły teksty nowych czytelników, którzy napiszą to, co zrozumieją z okładki i innych tekstów reklamowych - a co to będzie, tego nie wiem, bo jeszcze nawet pierwszego tomu w ręku nie miałam.

Sama na razie czytałam tylko "Skrytobójcę", po raz pierwszy gdzieś na studiach, po raz drugi przy okazji niedawnego wznowienia i nadal mi się podobało. Nadaje się dla nie za młodej młodzieży, ale nie widzę przeciwwskazań dla dorosłych. Polecam przeczytać, zwłaszcza że generalnie uważam, że książki należące do jednego uniwersum należy czytać w takiej kolejności, w jakiej autor je pisał, zwłaszcza pierwsze tomy, bo na początku autor sam odkrywa nowy świat, pisze tak, by czytelnik w odpowiedni sposób mógł się z nim zapoznawać, a później nie tylko oczekuje od czytelnika, że zna już realia, ale nawet nieświadomie, choćby pisząc prequel przeznaczony dla całkowicie nowych czytelników, nie potrafi się zwykle wczuć w nowego gościa w nowym świecie i pisze tak, że często pomija coś ważnego, co przecież każdy powinien wiedzieć. Wiedzą ci, którzy znają świat, kto nie czytał pierwszego tomu, ten często się gubi.
Cykl, zwłaszcza fantastyczny, prawie zawsze zaczynam od tego, co autor popełnił jako pierwsze. Pomijając nietypowy przypadek "Świata Dysku" Pratchetta, ilekroć odstąpię od tej zasady, potem tego żałuję.

Robin Hobb i YA? Pierwsze słyszę!

Przez lata słyszałam, że te dwie historie, o skrytobójcy i o błaźnie (o Złotoskórym w tytule cyklu wiem od niedawna, wcześniej były to dla mnie opowieści o błaźnie) są w zasadzie równie dobre. Tzn. zgodnych co do tego chyba nie było, ale głosy rozkładały się mniej więcej po równo i nie zauważyłam, przynajmniej wśród znajomych, żeby to było...

Niestety nie znam tej autorki ani jej twórczości, ale może posłużę radą i na coś się przydam :)
Może przeczytaj pierwszą część z trylogii o skrytobójcy i zobacz czy Ci się spodoba ( może akurat są w bibliotece, wypożyczyć zawsze jest bezpieczniej :) Zawsze będziesz wiedział na czym stoisz. Czy brać się za tą serie czy też nie. Albo spróbować przeczytać pierwszą część z drugiej trylogii i sprawdzić czy autorka odnośni się do pierwszej trylogii i czy jest sens czytać wszystko.

Niestety nie znam tej autorki ani jej twórczości, ale może posłużę radą i na coś się przydam :)
Może przeczytaj pierwszą część z trylogii o skrytobójcy i zobacz czy Ci się spodoba ( może akurat są w bibliotece, wypożyczyć zawsze jest bezpieczniej :) Zawsze będziesz wiedział na czym stoisz. Czy brać się za tą serie czy też nie. Albo spróbować przeczytać pierwszą część z...

Mam dylemat, czy zaczynać czytac Jej twórczość. Podobno trzeba przeczytac trylogie o skrytobójcy zanim przeczyta się trylogie o złotoskórym. Ta druga zbiera dobre recenzje,natomiast perwsza ma opinie książki dla "young adult". I to mnie troche odstrasza :) (mam 35 lat). Czytalem też, ze najnowsza trylogia zbiera swietne oceny zagranica. Jakies porady, opinie o książkach??

Mam dylemat, czy zaczynać czytac Jej twórczość. Podobno trzeba przeczytac trylogie o skrytobójcy zanim przeczyta się trylogie o złotoskórym. Ta druga zbiera dobre recenzje,natomiast perwsza ma opinie książki dla "young adult". I to mnie troche odstrasza :) (mam 35 lat). Czytalem też, ze najnowsza trylogia zbiera swietne oceny zagranica. Jakies porady, opinie o...