A "dzieła" Maxa Czornyja, tego, co wygląda, jak uboga wersja Hannibala Lectera? Jakieś 50 książęce w 6 lat...😅 

A "dzieła" Maxa Czornyja, tego, co wygląda, jak uboga wersja Hannibala Lectera? Jakieś 50 książęce w 6 lat...😅 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Szybko wypuszcza też swoje tytuły Andrzej Pilipiuk: po kilka na rok.

Szybko wypuszcza też swoje tytuły Andrzej Pilipiuk: po kilka na rok.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Książka książce nierówna. Nie tylko ze względu na objętość. Można produkować powieści jak maszyna, ale efekty nie będą wtedy rzetelne i dopracowane. Weźmy przykłady:

Pierwsza polska grafomanka - Katarzyna Michalak. Jej (po)twory powstają w ekspresowym tempie, co widać, bo są usiane błędami wszelkiej maści.

Aleksander Dumas (ojciec) - bardzo szybkie pióro. Wydawał powieść za powieścią, w międzyczasie publikując w prasie. Są tacy, którzy nie odmówią mu talentu. Nawet jeśli, należy pamiętać, że Dumas olewał historię. Na pewno nie powinniśmy traktować jego dzieł, jako historycznych źródeł.

Honore de Balzac - szaleniec. Wydaje mi się, że chyba to właśnie to szaleństwo zapewniło mu poważanie i sławę. Wypijał po kilkanaście kaw dziennie, żeby nie spać i tworzyć nawet w nocy. Miał wielką wizję stworzenia gigantycznego dzieła, jakim miała być Komedia Ludzka.

Amelie Nothomb - belgijska pisarka publikująca rokrocznie jedną powieść. Zarzeka się jednak, że pisze ich dużo więcej, w co jestem w stanie uwierzyć, bowiem książeczki te są zawsze niewielkiej objętości. Około 50 stron w Wordzie.

Victor Hugo - to nie tyle szybki pisarz, co szybki debiutant. Pierwszą swoją powieść napisał w 2 tygodnie w wyniku zakładu. Miał wtedy 16 lat. Wszystko to widać w powieści, gdyż, mimo iż porusza niebanalny problem rasowości i niewolnictwa, jest naiwna, dość przewidywalna i niezbyt interesująca.

Na listę wciągnęłabym też wspaniałego Terry'ego Pratchetta. Wszak mniej więcej co rok wypuszczał kolejny tom Świata Dysku: książkę objętościowo odpowiadającą powieści, a co więcej napisaną świetnym stylem i omawiającą zawsze jakiś istotny element naszego życia.

Książka książce nierówna. Nie tylko ze względu na objętość. Można produkować powieści jak maszyna, ale efekty nie będą wtedy rzetelne i dopracowane. Weźmy przykłady:

Pierwsza polska grafomanka - Katarzyna Michalak. Jej (po)twory powstają w ekspresowym tempie, co widać, bo są usiane błędami wszelkiej maści.

Aleksander Dumas (ojciec) - bardzo szybkie pióro. Wydawał powieść...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Dziwi mnie brak Jamesa Pattersona w zestawieniu, który napisał pod różnymi nazwiskami przeszło setkę powieści. To wymaga tempa ;]

Dziwi mnie brak Jamesa Pattersona w zestawieniu, który napisał pod różnymi nazwiskami przeszło setkę powieści. To wymaga tempa ;]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Niektórzy piszą szybciej, niż inni czytają :D

Niektórzy piszą szybciej, niż inni czytają :D

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Widzę, że kerouacowa legenda wciąż ewoluuje, jeszcze niedawno oficjalna wersja mówiła, że pierwszy tekst "W drodze" powstał w 3 tygodnie. Za rok będzie pewnie tydzień.
Poza tym Kerouac w liście do Ginsberga pisze, że wersja z benzedryną to bujda zmyślona przez media, a posiłkował się kawą. Prawdy się już nie dojdzie.
Napisał też "Podziemnych" w trzy dni i trzy noce.


Bukowski "Listonosza", swoją pierwszą powieść, napisał w 3 tygodnie.

Widzę, że kerouacowa legenda wciąż ewoluuje, jeszcze niedawno oficjalna wersja mówiła, że pierwszy tekst "W drodze" powstał w 3 tygodnie. Za rok będzie pewnie tydzień.
Poza tym Kerouac w liście do Ginsberga pisze, że wersja z benzedryną to bujda zmyślona przez media, a posiłkował się kawą. Prawdy się już nie dojdzie.
Napisał też "Podziemnych" w trzy dni i trzy noce.


...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Wydaje mi się, że jednym z "najszybszych" pisarzy był Georges Simenon[authorLink]14093|Georges Simenon[/authorLink], który tworzył swoje literackie dzieła w przeciągu kilku dni. Co ciekawe, kiedy zabierał się do pracy potrzebował absolutnego skupienia - moment utraty koncentracji kosztował nieraz zaprzepaszczenie całego wysiłku i nieukończenie utworu. Z tego powodu, zanim zabierał się za kolejną powieść wysyłał całą rodzinę do lekarza, tak, by nic, nawet choroba najbliższych nie było w stanie mu przeszkodzić.

Jeśli chodzi o jego literacki dorobek, na który składa się ponad 450 powieści, głównie kryminalnych, polecam jego powieści psychologiczne:

Paryski ekspres [bookLink]103252|Paryski ekspres [/bookLink]
Paryski ekspres[bookLink]103252|Paryski ekspres[/bookLink]

Wdowa Couderc [bookLink]66636|Wdowa Couderc [/bookLink]
Wdowa Couderc[bookLink]66636|Wdowa Couderc[/bookLink]

Wydaje mi się, że jednym z "najszybszych" pisarzy był Georges Simenon[authorLink]14093|Georges Simenon[/authorLink], który tworzył swoje literackie dzieła w przeciągu kilku dni. Co ciekawe, kiedy zabierał się do pracy potrzebował absolutnego skupienia - moment utraty koncentracji kosztował nieraz zaprzepaszczenie całego wysiłku i nieukończenie utworu. Z tego powodu, zanim...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zależy, co się pisze i jak (chociaż, oczywiście, są wyjątki od reguły).
Na pewno powieści takie jak Wyznaję[bookLink]169078|Wyznaję[/bookLink], Imię róży[bookLink]111566|Imię róży[/bookLink] czy Sierpień czternastego. Tom 1,2[bookLink]78715|Sierpień czternastego. Tom 1,2[/bookLink] nie powstaną w takim tempie jak romanse D. Steel, kryminały pani Roberts czy naszej rodzimej Chmielewskiej.

Zależy, co się pisze i jak (chociaż, oczywiście, są wyjątki od reguły).
Na pewno powieści takie jak Wyznaję[bookLink]169078|Wyznaję[/bookLink], Imię róży[bookLink]111566|Imię róży[/bookLink] czy Sierpień czternastego. Tom 1,2[bookLink]78715|Sierpień czternastego. Tom 1,2[/bookLink] nie powstaną w takim tempie jak romanse D. Steel, kryminały pani Roberts czy naszej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Nic mi nie wiadomo na ten temat, nie siedzę godzinami z pisarzami, kiedy piszą (hmmm to by było piękne doświadczenie, kawę bym robić mogłam, oraz marudzić) ale wiem, że bardzo często i dużo pisał
Honore de Balzac to na pewno także szybko pisał :)
Nie ważne jakim tempem piszą, ważne aby dawali od siebie jak najwięcej i byli szczęśliwi.

Nic mi nie wiadomo na ten temat, nie siedzę godzinami z pisarzami, kiedy piszą (hmmm to by było piękne doświadczenie, kawę bym robić mogłam, oraz marudzić) ale wiem, że bardzo często i dużo pisał
Honore de Balzac to na pewno także szybko pisał :)
Nie ważne jakim tempem piszą, ważne aby dawali od siebie jak najwięcej i byli szczęśliwi.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post