rozwiń zwiń

forum Oficjalne Aktualności

Najgorzej dobrane pary w literaturze

LubimyCzytać
utworzył 11.02.2014 o 11:46

Kilka dni temu J. K. Rowling oświadczyła, że żałuje, że Ron i Hermiona zostali parą, a później małżeństwem. Stwierdziła, że Hermiona i Harry tworzyliby bardziej dobraną parę. Zastanówmy się więc, jakie inne literackie pary nie powinny właściwie być ze sobą.

Zobacz pełną treść

odpowiedzi [69]

Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sortuj:
jacqueline 12.02.2014 16:21
Bibliotekarka

nawiąże bardziej do wypowiedzi pani Rowling, uprzedzam ;)
mnie również zabolał komentarz J.K. Rowling. uwielbiam takie pary jak Ron i Hermiona, gdzie na początku dwie osoby szczerze się nie znoszą i cały czas się kłócą itp., a potem nie mogą bez siebie życia wyobrazić (uwielbiam !). tak w skrócie można przytoczyć słynne"kto się lubi, ten się czubi". byłabym poważnie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
fidrygauka 12.02.2014 15:45
Czytelniczka

Najbardziej niedobrane pary?
Założę się, że gdyby powstał wątek 'najbardziej intrygujące pary' wiele z nich można by i tam zamieścić.
Do tego zestawienia zupełnie nie pasują mi Frank i April Wheeler.
Sam fakt, że mieli podobne, szalone plany świadczy o tym, że byli bratnimi duszami. Niestety, czasami życie (strach przed przyszłością/uwiakłanie się w codzienność) może zdusić...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Masquerade 12.02.2014 15:17
Czytelniczka

Nie mogę zgodzić się z Rowling. Bardzo ją cenię i szanuję, ale zauważyłam, że co jakiś czas lubi o sobie przypominać, wygłaszając różne szokujące oświadczenia odnośnie własnej twórczości. Nie podoba mi się to. Hermiona pasuje do Rona właśnie dlatego, że są tacy różni, poza tym w każdym książce, w każdym filmie wybraniec dostaje główną bohaterkę za żonę, a w Harrym było...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Promyczek 12.02.2014 14:41
Czytelniczka

Bardzo drażnił mnie patologiczny związek Cathy i Chrisa z serii o rodzinie Dollangangerów. Chyba ani razu nie odczułam, iż się dobrali. Pomijając już fakt, że byli rodzeństwem ;|

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
kryptonite 12.02.2014 14:39
Bibliotekarz | Oficjalny recenzent

@Magda, moim zdaniem niedobraną parą byli Maxim i Rebeka. Mało kto wytrzymałby z taką kobietą jak tytułowa bohaterka;-)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Magda 12.02.2014 14:34
Czytelniczka

Przyszli mi do głowy jeszcze:
Maxim de Winter i jego bezimienna żona - Rebeka;

Amelia + George (chciała, to miała ;)) - Targowisko próżności,

Pelagia + Mandras i Corelli (dla mnie obaj byli do kitu) - Kapitan Corelli.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 Rebeka  Targowisko próżności  Kapitan Corelli
konto usunięte
12.02.2014 14:12
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Martka 12.02.2014 14:11
Czytelnik

Aragorn i Arwena - mdła, wiecznie nieszczęśliwa, pozbawiona jakiejś "iskry" elfka niszczyła Aragorna, Eowina ze swoją walecznością pasowałaby do niego znacznie lepiej.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
BlackBerry 17.02.2014 15:21
Czytelniczka

Jak tam wolę Arwene, która jednak była odważna, gdyż oddała swoją elfią nieśmiertelność. Natomiast Eowina, jeszcze bardziej odważna, ale przypominająca mi jakieś małe, trochę nieodpowiedzialne dziewczę, które lata wokół swego wybranka próbując go niemal zmusić do związku z nią.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
emciaaxx 12.02.2014 13:57
Czytelniczka

Scarlett i Ashley, wrh. A Rhett tyle czasu czekał na boku... :c ("Przeminęło z wiatrem")

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
kryptonite 12.02.2014 12:11
Bibliotekarz | Oficjalny recenzent

@Paulina, właśnie takie dyskusje o to, czy Anna zrobiła dobrze czy też źle, odchodząc od męża, świadczą o tym, że powieść Tołstoja do dziś wzbudza duże emocje. Z jednej strony przyznaję Ci rację, ale przyznam się, że za pierwszą lekturą miałam stanowcze zdanie na ten temat. Za drugim razem aż tak pewna nie byłam, chociaż nawet polubiłam Karenina...
Raczej stwierdziłabym, że...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ola Loobeensky 30.08.2015 19:59
Bibliotekarka

Nigdy nie potępiałam Anny, było mi jej raczej żal, w sumie chyba każdy z bohaterów Tołstoja budził we mnie to uczucie. Karenin - ofiara własnej sztywności uczuciowej i etycznej, Anna, która przy swoim mężu nie miała chyba za dużo emocji (inna sprawa, czy nie dałoby się z tym czegoś zrobić), zraniony Lewin, odrzucona Kitty (akurat tej wyszło na dobre, nie sądzę, żeby...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się