Pierwsze dwie książki, które przychodzą mi do głowy, a króte podejmują temat w sposób, moim zdaniem, wyjątkowy. Obie ukazują przemijanie w perspektywie zarówno śmierci człowieka, jak i nieuchronnej erozji otoczenia duchowego i materialnego, z którym jest związany. Zamazują się wrażenia, rozpryskują się zbiorowości, giną przedmioty, umierają miasta, odchodzą całe epoki...
Lekcja martwego języka[bookLink]50932|Lekcja martwego języka[/bookLink].
Hanemann[bookLink]29939|Hanemann[/bookLink].

Pierwsze dwie książki, które przychodzą mi do głowy, a króte podejmują temat w sposób, moim zdaniem, wyjątkowy. Obie ukazują przemijanie w perspektywie zarówno śmierci człowieka, jak i nieuchronnej erozji otoczenia duchowego i materialnego, z którym jest związany. Zamazują się wrażenia, rozpryskują się zbiorowości, giną przedmioty, umierają miasta, odchodzą całe epoki...
...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej mniej

"Kiedy umrę kochanie
gdy się ze słońcem rozstanę"

...H.P

"Kiedy umrę kochanie
gdy się ze słońcem rozstanę"

...H.P

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam

Umierać trzeba z taktem. A więc, dajmy na to,
Nie wtedy, kiedy własnie zaczyna się lato!

Pomyślcie: każdy człowiek o wakacjach marzy
W górach czy na Mazurach, na słonecznej plaży

I nagle ja umieram. Jest mój pogrzeb. Jak tu
Nie nazwać takiej śmierci wprost szczytem nietaktu?

Umierać trzeba z taktem. Ci, co innych cenią,
Nie sprawiają pogrzebów zbyt późną jesienią.

Ja nie chciałbym, na przykład, by ludzie zmoknięci
Klęli i uwłaczali mnie lub mej pamięci,

By katar czy też grypę ściągali na siebie
Dlatego, że bawili na moim pogrzebie.

Umierać trzeba z taktem. Wymaga obliczeń
Taka śmierć, żeby pogrzeb nie przypadł na styczeń.

Lub, powiedzmy, na luty, gdy mrozy siarczyste
Mogą całkiem zniechęcić żałobna asystę.

Ja nie chciałbym, by ludzie, których śmierć ma wzruszy,
Mieli z tego powodu poodmrażać uszy.

Wiosna to co innego! Nie ma lepszej pory,
Aby umarł taktownie człowiek ciężko chory.

Na cmentarzu wesoło zielenią się drzewa,
Żałoba na wiosennym wietrze się rozwiewa,

I śmierć zda się błahostką, gdy wiosna upaja...
Postaram się pociągnąć do połowy maja.

Umierać trzeba z taktem. A więc, dajmy na to,
Nie wtedy, kiedy własnie zaczyna się lato!

Pomyślcie: każdy człowiek o wakacjach marzy
W górach czy na Mazurach, na słonecznej plaży

I nagle ja umieram. Jest mój pogrzeb. Jak tu
Nie nazwać takiej śmierci wprost szczytem nietaktu?

Umierać trzeba z taktem. Ci, co innych cenią,
Nie sprawiają pogrzebów zbyt późną...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej mniej

"A jednak
Miło jest pomyśleć
Że świat umrze trochę
Kiedy ja umrę"
Halina Poświatowska


http://www.youtube.com/watch?v=lxKwFWJrkvE

"A jednak
Miło jest pomyśleć
Że świat umrze trochę
Kiedy ja umrę"
Halina Poświatowska


http://www.youtube.com/watch?v=lxKwFWJrkvE

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam

Ambrose: Amadea:
Dobry cytat,z jakiej książki?. Nie znam tej twórczości,to się zapoznam.
Tytuł książki, z której pochodzi cytat to Smira[bookLink]50042|Smira[/bookLink]. Zdecydowanie najlepsza powieść Bukowskiego. I beg to differ. Najlepsza to Z szynką raz![bookLink]51715|Z szynką raz![/bookLink] Choć wiadomo, de gustibus...


Co do kiczu, to Houellebecq trafnie podsumował: "jedyna rzecz, która nie jest kiczem to nicość".

Ambrose: Amadea:
Dobry cytat,z jakiej książki?. Nie znam tej twórczości,to się zapoznam.
Tytuł książki, z której pochodzi cytat to Smira[bookLink]50042|Smira[/bookLink]. Zdecydowanie najlepsza powieść Bukowskiego. I beg to differ. Najlepsza to Z szynką raz![bookLink]51715|Z szynką raz![/bookLink] Choć wiadomo, de gustibus...


Co do kiczu, to...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej mniej

Maciej:
- Czasem banał się sprawdza. :) A oprócz tego to powiem Ci, że teksty piosenek są w większości śmieszne. (Dla mnie.)
Ja bym zaryzykował stwierdzenie, że najczęściej właśnie sprawdza się banał. Ale banał a infantylizm to jednak dwie rożne rzeczy.
Co do śmieszności tekstów w sumie masz rację:) Tak czy inaczej ta metallica to mnie tu powaliła. Nawiasem mówiąc błogosławię czasy gdy znałem tylko polski i rosyjski:)

Maciej:
- Czasem banał się sprawdza. :) A oprócz tego to powiem Ci, że teksty piosenek są w większości śmieszne. (Dla mnie.)
Ja bym zaryzykował stwierdzenie, że najczęściej właśnie sprawdza się banał. Ale banał a infantylizm to jednak dwie rożne rzeczy.
Co do śmieszności tekstów w sumie masz rację:) Tak czy inaczej ta metallica to mnie tu powaliła. Nawiasem mówiąc...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej mniej

Amadea:
Dobry cytat,z jakiej książki?. Nie znam tej twórczości,to się zapoznam.

Tytuł książki, z której pochodzi cytat to Smira[bookLink]50042|Smira[/bookLink]. Zdecydowanie najlepsza powieść Bukowskiego.

Amadea:
Dobry cytat,z jakiej książki?. Nie znam tej twórczości,to się zapoznam.

Tytuł książki, z której pochodzi cytat to Smira[bookLink]50042|Smira[/bookLink]. Zdecydowanie najlepsza powieść Bukowskiego.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam

Sławomir: isabelle142:Odnośnie książek to nie wiem, ale Metallica w swoich tekstach porusza ten wątek: 'umierasz od dnia narodzin' (The Four Horsemen), 'mój styl życia determinuje mój styl umierania' (Frantic) itd.
No z tą metallicą to pojechałaś. Mało który zespół ma tak śmieszne i infantylne teksty. Jasne, może fragment wyrwany z kontekstu wydać się nawet mądry ale cytowanie metallicy? Zgroza!
Sorki ale nie zdzierżyłem jak to przeczytałem.

- Czasem banał się sprawdza. :) A oprócz tego to powiem Ci, że teksty piosenek są w większości śmieszne. (Dla mnie.)

Sławomir: isabelle142:Odnośnie książek to nie wiem, ale Metallica w swoich tekstach porusza ten wątek: 'umierasz od dnia narodzin' (The Four Horsemen), 'mój styl życia determinuje mój styl umierania' (Frantic) itd.
No z tą metallicą to pojechałaś. Mało który zespół ma tak śmieszne i infantylne teksty. Jasne, może fragment wyrwany z kontekstu wydać się nawet mądry ale...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej mniej

" Przemija postać świata" Hanny Malewskiej:

Książka ta, to swoiste " spojrzenie ratujące człowieka przed poczuciem absolutnej znikomości jego doczesnego bytu" ( Jadwiga Żylińska, przyjaciółka pisarki)

" Przemija postać świata" Hanny Malewskiej:

Książka ta, to swoiste " spojrzenie ratujące człowieka przed poczuciem absolutnej znikomości jego doczesnego bytu" ( Jadwiga Żylińska, przyjaciółka pisarki)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam

isabelle142: Odnośnie książek to nie wiem, ale Metallica w swoich tekstach porusza ten wątek: 'umierasz od dnia narodzin' (The Four Horsemen), 'mój styl życia determinuje mój styl umierania' (Frantic) itd.
No z tą metallicą to pojechałaś. Mało który zespół ma tak śmieszne i infantylne teksty. Jasne, może fragment wyrwany z kontekstu wydać się nawet mądry ale cytowanie metallicy? Zgroza!
Sorki ale nie zdzierżyłem jak to przeczytałem.

isabelle142: Odnośnie książek to nie wiem, ale Metallica w swoich tekstach porusza ten wątek: 'umierasz od dnia narodzin' (The Four Horsemen), 'mój styl życia determinuje mój styl umierania' (Frantic) itd.
No z tą metallicą to pojechałaś. Mało który zespół ma tak śmieszne i infantylne teksty. Jasne, może fragment wyrwany z kontekstu wydać się nawet mądry ale cytowanie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam więcej mniej