forum Oficjalne Aktualności
Powstanie serial na podstawie „Tatuażysty z Auschwitz”
W najnowszym artykule z cyklu „Najpierw książka, później film” piszemy o ekranizacjach „Tatuażysty z Auschwitz”, serii o Forście Remigiusza Mroza, a także o kolejnym sezonie „Władcy Pierścieni. Drużyny Pierścienia” i o filmie na podstawie „Domu po drugiej stronie jeziora”.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [16]
Oby nie powstały kolejne ekranizacje prozy Wojciecha Chmielarza. Jestem po seansie "Wyrwy". Totalna porażka, podobnie jak " Żmijowisko".
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postHolocaust-kicz. Ostatnimi czasy oglądając okładki popularnych książek nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Auschwitz było miejscem pełnym miłości i nadziei. A ja trochę inaczej to zapamiętałem. W ten sposób Holocaust zostaje wypchnięty poza obszar tego, co realne.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postHolocaust-kicz -tak, mam wrażenie, że wszystko zmierza w kierunku uproszczenia, uładzenia, zagłaskania, nie bacząc na prawdę, jakąkolwiek prawdę, naszą, waszą, czy obojnaczą. Wcale nie będę zdziwiony pojawieniem się radosnego musicalu z obozu koncentracyjnego, gdzie rośli więźniowie i więźniarki radośnie wyśpiewują songi, a półnagie esesmanki trzaskają biczami w tak muzyki....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMam wrażenie, że duża część autorów ma potrzebę poczucia, że pisze coś ambitnego i wartościowego, ale chce dojść do tego tanim kosztem, więc zamiast zadbać o całokształt, umieszcza się akcję romansidła w Auschwitz, żeby potem móc mówić, że to taki ważny temat i jak możecie krytykować. Na szczęście, wielu czytelników już się na to nie nabiera i mam wrażenie, że powoli ten...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Nie mam ani zamiaru, ani chęci, ani planów związanych z proponowanymi serialami.
Choć powiem, że wizja Remigiusza Mroza w charakterze nieboszczyka, przemawia do mnie i jest jakby delikatną zachętą.
Ja ze swej strony wyczekuję ekranizacji tryptyku "Influenserka z Auschwitz", "Instagramerka z Auschwitz" i "TikTokerka z Auschwitz"
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nie pamiętam, w którym momencie porzuciłem "Tatuażystę z Auschwitz", staram się zapomnieć o tym gniocie i nie zaśmiecać sobie głowy bardzo fałszywą wizją historycznych wydarzeń. Nie jestem historykiem i nie uważam się za specjalistę od tematyki obozowej, ale nawet dla mnie stężenie bzdur w tej książce było oczywiste.
Jeśli ktoś chce skonfrontować "dzieło" Heather Morris z...
Ciekawe, czy będą ekranizacje książek, na przykład:
„Bibliotekarka z Auschwitz” - Antonio Iturbe,
„Tatuażysta z Auschwitz” - Heather Morris,
„Kapo z Auschwitz” - Charles Liblau,
„Sonata z Auschwitz” - Luize Valente,
„Kołysanka z Auschwitz” - Mario Escobar,
„Położna z Auschwitz” - Magdalena Knedler,
„Dziecko z Auschwitz” - Lily Graham,
„Tajemnica z Auschwitz” - Nina...
Nie podpinałabym książek Pani Sylwii Winnik bo akurat książki Pani Sylwii mają rzetelny research i opierają się na biografiach osób Ocalałych.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postzapomniałeś o "Szachistce z Auschwitz" Gabrielli Saab (koszmarny gniot!)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie zapomniałem. Nie chciało mi się więcej pisać, a to jakieś 15% produkcji wydawniczej z ostatnich czasów, dotyczącej obozów zagłady.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTeż chciałbym zauważyć, że wśród tych tytułów pełnych absolutnego (i groźnego) kiczu, umieściłeś kilka publikacji, które mają w tytule Auschwitz, ale jednak nie należą do tego samego gatunku (nawet jedna książka z Muzeum Auschwitz się tu znalazła).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZainteresował mnie pewien fakt. Dopóki żyli ludzie, którzy byli więźniami obozu w Oświęcimiu i albo sami o tym pisali, albo mogli zweryfikować to, co zostało napisane przez innych, książek takich powstało kilka. Gdy możliwości weryfikacji już nie ma, przez ostatnich kilkanaście lat spłodzono ich setki. Czyżby właśnie dlatego, że nie ma już nikogo, kto mógłby zareagować,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Nie sądze, żeby wydawcy mieli skrupuły albo przejmowali się reakcjami samych więźniów. Może po prostu zniknięcie świadków spowodowało, że dla nowych pokoleń Holocaust nie jest realny. To dla nich świat równie daleki, co Czyngis-chan albo podbój Galii przez Cezara. Po prostu kolejna lokacja, w której można umiejscowić fabułę.
Sam też nie jestem aż tak starym grzybem, ale...
Babka była w obozie (krótko) razem z rodziną. Nie w Oświęcimiu, w innym. Więc coś o tym wiem.
U Grzesiuka (a może to było w „Nadzy wśród wilków”?) przeczytałem, ile razy w miesiącu zmieniana była w obozie bielizna osobista i pościelowa. I że w ogóle takie zmiany były. Wyszło na to, że majtki zmieniano w tym obozie tak samo często, jak żołnierzom w jednostce, w której...