Ja natomiast byłem fanem Thorgala i innych fantasty komiksów.Ale u mnie zawsze wygrywa Tytus.Ten stary.

Ja natomiast byłem fanem Thorgala i innych fantasty komiksów.Ale u mnie zawsze wygrywa Tytus.Ten stary.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Współcześnie wśród herosów najbardziej bliski ludziom jest chyba Batman. Jego moce to technologia i wieloletni trening. Biorąc pod uwagę jego wewnętrzne konflikty, również są one bardzo ludzkie. Jednak najbardziej przemawia za nim to, że jest jednym z nas. Poza tym dzisiejsi ludzie nie wierzą w magię ale w technologię już owszem i dlatego w niej widzę przyszłość herosów.

Współcześnie wśród herosów najbardziej bliski ludziom jest chyba Batman. Jego moce to technologia i wieloletni trening. Biorąc pod uwagę jego wewnętrzne konflikty, również są one bardzo ludzkie. Jednak najbardziej przemawia za nim to, że jest jednym z nas. Poza tym dzisiejsi ludzie nie wierzą w magię ale w technologię już owszem i dlatego w niej widzę przyszłość herosów.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Batman (DC) jako jeden z nielicznych (i kontrowersyjny Punisher od Marvel) jest superbohaterem człowiekiem, bez nadludzkich właściwości. Nic go nie ugryzło, nie był napromieniowany, nie pochodzi z innej planety, nie wpadł do magicznej sadzawki, nie jest mutantem i brak u niego implantów ect. Sztuki walki i wspomaganie się gadżetami (jak Bond który też ma swoje zabawki) na dodatek "pokonał", ojca Supermana ;)


Reszta to praktycznie na jakiś ulepszaczach jedzie z ingerencjami we własne ciało włącznie. I faktycznie jest tego, tyle że ciężko to wszystko ogarnąć.

Batman (DC) jako jeden z nielicznych (i kontrowersyjny Punisher od Marvel) jest superbohaterem człowiekiem, bez nadludzkich właściwości. Nic go nie ugryzło, nie był napromieniowany, nie pochodzi z innej planety, nie wpadł do magicznej sadzawki, nie jest mutantem i brak u niego implantów ect. Sztuki walki i wspomaganie się gadżetami (jak Bond który też ma swoje zabawki) na...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Jeżeli chodzi o "nowoczesnych bogów/herosów" to zawsze na myśl przychodzili mi bohaterowie DC, a nie Marvela (no chyba, że Thor). Ci pierwsi czerpią bardzo wiele z mitologii, ale też z legend i tym podobnych źródeł (chociażby Green Arrow, który w dużej mierze ma w sobie coś z Robin Hooda)

Natomiast Marvel był zawsze dla mnie bardziej "ludzki". To tam miałam do czynienia z Iron Manem, Kapitanem Ameryką, Czarną Wdową - czyli zwykłymi ludźmi. I właśnie dlatego często nie potrafię zrozumieć czemu te dwa wydawnictwa są tak bardzo do siebie porównywane w sposób, który ma wybrać "najlepszego", podczas gdy mają inny content i innych bohaterów oraz inne cele i przesłanie. (Przy okazji gorąco polecam "Mordobicie" Reeda Tuckera, który opowiada o walce tych dwóch gigantów komiksu)

Jeżeli chodzi o "nowoczesnych bogów/herosów" to zawsze na myśl przychodzili mi bohaterowie DC, a nie Marvela (no chyba, że Thor). Ci pierwsi czerpią bardzo wiele z mitologii, ale też z legend i tym podobnych źródeł (chociażby Green Arrow, który w dużej mierze ma w sobie coś z Robin Hooda)

Natomiast Marvel był zawsze dla mnie bardziej "ludzki". To tam miałam do czynienia z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Akurat niedawno skończyłem czytać komiks Marvels[bookLink]180559|Marvels[/bookLink], który dotyka podobnej tematyki, choć niejako z drugiej strony. Główną postacią w nim jest zwykły człowiek, który obserwuje, jak tytułowe "cuda" stopniowo pojawiają się w świecie zwykłych ludzi i sam nie wie, co o tym myśleć. W trakcie lektury wyraźnie czuć podział na "normalne" społeczeństwo i istniejący obok, ale bardzo mocno wpływający na szarych ludzi świat superbohaterów. Komiks absolutnie wybitny, polecam gorąco. (Te rysunki!)

Swoją drogą ciekawym jest, że tytuł ten wyszedł ze stajni Marvela. Kiedyś spotkałem się z opinią, że to bohaterowie DC mają w sobie więcej "boskości", a Spider-man i spółka od konkurencji są bliżsi zwykłemu człowiekowi. Nie czytałem może zbyt wielu serii (a na pewno mniej niż bym chciał), ale da się wyczuć, że coś w tym jest.

Akurat niedawno skończyłem czytać komiks Marvels[bookLink]180559|Marvels[/bookLink], który dotyka podobnej tematyki, choć niejako z drugiej strony. Główną postacią w nim jest zwykły człowiek, który obserwuje, jak tytułowe "cuda" stopniowo pojawiają się w świecie zwykłych ludzi i sam nie wie, co o tym myśleć. W trakcie lektury wyraźnie czuć podział na "normalne"...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Dodam jeszcze, że tekst jest swoistym wprowadzeniem do superbohaterskich mitologii. W Marvelu mamy chociażby Eternals, którzy są przyrównywani antycznych nadludzi, w DC cały rozbudowany rozdział komiksowej historii poświęcony jest Nowym Bogom, których arcywrogiem jest Darkseid...
Od egipskiego boga Khonsu swoją moc zyskał Moonknight, a w historii Wonder Woman stworzonej przez Briana Azzarello oraz Cliffa Chianga wyjątkowo istotną rolę odgrywają bogowie olimpijscy. O tym, że wielka moc pochodzi od herosów nie z tego świata przekonać się można również za sprawą albumu "Jupiter's Legacy..."
Innymi słowy - historii jest multum! Szukajcie, a znajdziecie. :)

Dodam jeszcze, że tekst jest swoistym wprowadzeniem do superbohaterskich mitologii. W Marvelu mamy chociażby Eternals, którzy są przyrównywani antycznych nadludzi, w DC cały rozbudowany rozdział komiksowej historii poświęcony jest Nowym Bogom, których arcywrogiem jest Darkseid...
Od egipskiego boga Khonsu swoją moc zyskał Moonknight, a w historii Wonder Woman stworzonej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zapraszam do dyskusji.

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post