"Jak w każdym zawodzie należy kochać to co się robi, każda nowa zagadka to przygoda. Im większe wyzwanie tym lepiej! Zwracanie uwagi na szczegóły, jest kluczową cechą, ponieważ nawet ilość strzepniętego popiołu z cygara, może przybliżyć nam czas w jakim podejrzany czekał na ofiarę. Intuicja oraz przewidywanie, nie wspominając już o... praktyce.
Detektyw idealny jest człowiekiem spokojnym i rozsądnym, cierpliwym i spostrzegawczym. Logiczne myślenie oraz wchłanianie faktów pozwala mu na nie zawsze szybkie, ale jakże skuteczne łączenie wątków w całość.
Dobrze by było gdyby, ów geniusz miał pomocnika. Wystarczy prawdziwy przyjaciel, którego błędy będą dodatkową wskazówką lub przyjaciółka, która upiecze najlepsze ciasto po każdej rozwiązanej sprawie.
Nie zapominajmy o wrodzonym talencie i szczęściu W tej specjalizacji te dwie cechy są bardzo potrzebne.

Podpisano Sherlock Holmes."

"Jak w każdym zawodzie należy kochać to co się robi, każda nowa zagadka to przygoda. Im większe wyzwanie tym lepiej! Zwracanie uwagi na szczegóły, jest kluczową cechą, ponieważ nawet ilość strzepniętego popiołu z cygara, może przybliżyć nam czas w jakim podejrzany czekał na ofiarę. Intuicja oraz przewidywanie, nie wspominając już o... praktyce.
Detektyw idealny jest...

- Coś ty, do cholery, nawyprawiał? – krzyknął. Asystent z niepokojem spojrzał na szefa agencji detektywistycznej, rzadko kiedy wpadał w złość. Jego wzrok powędrował ku źródłu wybuchu - detektyw Michał Nowiński . Jego twarz nie wyrażała żadnej konkretnej emocji, wydawał się spokojny, rozluźniony, w przeciwieństwie do szefa.
- Prawie cię zabili! – wrzasnął.
- Ale nie zabili – odparł szybko Michał.
- Nie możesz tak ignorować swojego bezpieczeństwa i naszych klientów.
- Pierwsze, co uczyniłem, to zadbałem o bezpieczeństwo naszych klientów.
W duchu musiał przyznać mu rację.
- Szefie, zrobiłem to, co zawsze – kontynuował. – Sprawa nie była łatwa. Po pierwsze wymagała ona spostrzegawczości i logiki, nie łatwo było połączyć wszystkie fakty razem. Po za tym musiałem być dociekliwy, nieugięty i cierpliwy. O tak, ta sprawa wymagała wiele cierpliwości i zimnej krwi.
- Taki z ciebie cwany detektyw, co?
- A owszem – przyznał spokojnie. – To właśnie dzięki spostrzegawczości, logice, chłodnej kalkulacji, nieugiętości i cierpliwości przede wszystkim udało mi się połączyć razem wszystkie fakty, które z pozoru nie miały ze sobą związku, ustalić, kto za wszystkim stoi i ująć przestępcę.
- Następnym razem masz nie wdawać się w taki akcje, rozumiesz?
Kiwnął głową i uśmiechnął się lekko. Oboje wiedzieli, że i tak zrobi po swojemu.
- Czasami jest zbyt oddany tym sprawom – mruknął.
- Tego właśnie wymaga ten zawód – wzruszył ramionami.
Detektyw wstał.
- Panowie, sprawa rozwiązana, kolejny klient zadowolony, kolejne zarobione pieniądze. Ale, koledzy, przede wszystkim kolejny ujęty przestępca.
Skierował się do drzwi, nacisnął klamkę i jeszcze raz zwrócił się do kolegów.
- Niech żyje sprawiedliwość, panowie – uchylił lekko głowę i wyszedł.
- To idealny detektyw, szefie – powiedział po chwili.
Szef jeszcze zły rzucił teczkę na biurko i powiedział: - Tak, wiem, ale nigdy mu tego nie powiem. I tak już jest zbyt pewny siebie.

- Coś ty, do cholery, nawyprawiał? – krzyknął. Asystent z niepokojem spojrzał na szefa agencji detektywistycznej, rzadko kiedy wpadał w złość. Jego wzrok powędrował ku źródłu wybuchu - detektyw Michał Nowiński . Jego twarz nie wyrażała żadnej konkretnej emocji, wydawał się spokojny, rozluźniony, w przeciwieństwie do szefa.
- Prawie cię zabili! – wrzasnął.
- Ale nie...

„IDEALNE CECHY W MOIM ZAWODZIE”
SEZON 2
ODCINEK 4
Prowadzący: Dobry wieczór Państwu! W dzisiejszym odcinku „idealnych cech w moim zawodzie” będziemy mówić o detektywach, a gośćmi specjalnymi będą Sherlock Holmes i Herkules Poirot. Powitajmy ich gorącymi oklaskami!
Sherlock i Herkules wchodzą i siadają na kanapie naprzeciwko prowadzącego.
SH: Uwielbiam wasz program! Zawsze chciałem tu wystąpić!
HP: Holmes nie wiedziałem, że oglądasz TV.
SH: Jeszcze dużo o mnie nie wiesz przyjacielu. I ty jesteś detektywem?
P: Chłopcy spokój! Opowiedzcie nam o idealnym detektywie.
HP: Może ja zacznę. Przede wszystkim idealny detektyw powinien mieć oko na wszystko i powinien pamiętać, że wszyscy są podejrzani aż do rozwikłania zagadki.
P: Czyli jeśli coś by się teraz stało, jestem już podejrzany?
HP: Oczywiście, nawet Sherlock byłby na mojej czarnej liście.
P: No właśnie Sherlock, jakie jest twoje zdanie na ten temat?
SH: Cóż, u mnie im dalej sprawa się rozwija tym mniejszy krąg podejrzanych. Dedukcja kochani! Zgadzam się natomiast z twierdzeniem, że trzeba mieć oko na wszystko. To jest bardzo kluczowa sprawa.
P: To już wszystko na dziś, widzimy się już w przyszłą środę jak zawsze o 22.

„IDEALNE CECHY W MOIM ZAWODZIE”
SEZON 2
ODCINEK 4
Prowadzący: Dobry wieczór Państwu! W dzisiejszym odcinku „idealnych cech w moim zawodzie” będziemy mówić o detektywach, a gośćmi specjalnymi będą Sherlock Holmes i Herkules Poirot. Powitajmy ich gorącymi oklaskami!
Sherlock i Herkules wchodzą i siadają na kanapie naprzeciwko prowadzącego.
SH: Uwielbiam wasz program! Zawsze...

Idealny detektyw powinien być oddany sprawie, którą prowadzi.
Powinien racjonalnie myśleć i ufać swojemu instynktowi. Nie rezygnować i nie poddawać się, gdy nie zbliża się do rozwiązania zagadki, tylko jeszcze bardziej starać się ją rozwiązać. Nie powinien oczywiście przesadzać w tym poświęcaniu się swojej pracy, życie osobiste też musi posiadać. Powinien być inteligentnym człowiekiem o dużej wiedzy.
Jego mocnymi stronami powinny być zdecydowanie dyskrecja, zdyscyplinowanie i dokładność. Powinien być także odważny i być zdolny do przyznania się do błędu.

Idealny detektyw powinien być oddany sprawie, którą prowadzi.
Powinien racjonalnie myśleć i ufać swojemu instynktowi. Nie rezygnować i nie poddawać się, gdy nie zbliża się do rozwiązania zagadki, tylko jeszcze bardziej starać się ją rozwiązać. Nie powinien oczywiście przesadzać w tym poświęcaniu się swojej pracy, życie osobiste też musi posiadać. Powinien być inteligentnym...

Uważam, że nie ma jednego, idealnego „przepisu” na doskonałego detektywa. Zupełnie różne kombinacje cech mogą dać w efekcie równie dobrych kandydatów. Dlatego postaram się jedynie przedstawić „bazę” przymiotów, których wypadkową może, aczkolwiek nie musi być postać detektywa idealnego. Po pierwsze istotna jest inteligencja, bystrość oraz zdolność szybkiego podejmowania decyzji. Nie bez znaczenia jest znajomość bieżących wydarzeń zarówno w skali lokalnej, jak również kraju i świata. Jedną z kluczowych umiejętności jest także wysoko rozwinięta zdolność myślenia dedukcyjnego. Przydatną cechą może okazać się również spostrzegawczość, obiektywizm a także zdolność spojrzenia na problem z wielu różnych punktów widzenia. Pewien dystans co do słów innych ludzi a także swoisty dryg psychologiczny, przejawiający się głównie w bezbłędnym odczytywaniu mowy ciała oraz rozumieniu motywów działania innych zdają się być również istotne. Zaletą będzie też pewna doza pedanterii, drobiazgowość, jak również metodyczne podejście do problemu. Wielu detektywów charakteryzuje oryginalność przejawiająca się na przykład nietypowym hobby, czy też zamiłowaniem do teatralnego przedstawiania rozwiązań zagadek.

Uważam, że nie ma jednego, idealnego „przepisu” na doskonałego detektywa. Zupełnie różne kombinacje cech mogą dać w efekcie równie dobrych kandydatów. Dlatego postaram się jedynie przedstawić „bazę” przymiotów, których wypadkową może, aczkolwiek nie musi być postać detektywa idealnego. Po pierwsze istotna jest inteligencja, bystrość oraz zdolność szybkiego podejmowania...

Idealny detektyw to nieistniejący detektyw. Gdybyśmy przypisali mu najlepsze cechy – spostrzegawczość, inteligencję, spryt, zapobiegliwość, trafność w ocenie ludzi to byłby on w stanie zapobiec występkom nim te by się wydarzyły. Idealny detektyw zniszczyłby więc sam siebie, bo nie dopuszczałby do kradzieży, rabunków, zabójstw, bowiem byłby zawsze dwa kroki przed przestępcom. Zachowując powagę i spokojny umysł, zjawiałby się na miejscu przyszłej zbrodni i czekałby z gorącą herbatą na zaskoczonego niedoszłego sprawcę. Nieidealny detektyw jest ludzki, przez co bliższy czytelnikowi, dzięki czemu każdy z nas może stać się detektywem, a rozwiązanie zagadki przed przeczytaniem ostatnich stron zbliża nas do ideału.

Idealny detektyw to nieistniejący detektyw. Gdybyśmy przypisali mu najlepsze cechy – spostrzegawczość, inteligencję, spryt, zapobiegliwość, trafność w ocenie ludzi to byłby on w stanie zapobiec występkom nim te by się wydarzyły. Idealny detektyw zniszczyłby więc sam siebie, bo nie dopuszczałby do kradzieży, rabunków, zabójstw, bowiem byłby zawsze dwa kroki przed...

Moim zdaniem ,idealany detektyw powinien myśleć logicznie ,musi mieć bujną wyobraźnię połączoną z kreatywnością (czasami "złoczyńcy" wpadają na takie pomysły ,żeby ukryć ślady że "głowa mała").Ważne jest również odwaga i bycie otwartym na wszystko dookoła(np. gdy przeprowadza się wywiady ze świadkami.)
Sądzę że perfekcyjny detektyw powinien mieć niebanalną technikę działania. Mieć nieprzewidywalne zagrywki w stosunku do podejrzanych oraz zaskakujące i nietypowe imię lub ksywkę, które budzi respekt.

Chociaż według mnie najważniejszym czynnikiem idealnego "szpiega" jest ubiór.Bez beretu i fajki nawet nie powinien sie pokazywać na mieście.Przykładem jest Sherlock Holmes .Wyobrażacie go sobie bez atrybutów detektywa ?!

Moim zdaniem ,idealany detektyw powinien myśleć logicznie ,musi mieć bujną wyobraźnię połączoną z kreatywnością (czasami "złoczyńcy" wpadają na takie pomysły ,żeby ukryć ślady że "głowa mała").Ważne jest również odwaga i bycie otwartym na wszystko dookoła(np. gdy przeprowadza się wywiady ze świadkami.)
Sądzę że perfekcyjny detektyw powinien mieć niebanalną technikę...

Za oknami zapadał już zmrok. Wnętrze gabinetu detektywa Reeda oświetlała tylko pojedyncza lampka stojąca na biurku. Na krześle w dobrze skrojony garniturze siedział on - James Reed.
Jego inteligencja i umiejętność wnikliwego myślenia przerażała każdego przestępce.
O jego umiejętnościach strzeleckich krążyły legendy.
Jedna z nich mówiła, o tym że trafił z odległości 100 metrów do uciekającego bandyty,
Mężczyzna wstał i przeciągnął się. Jego wzrok padł na zdjęcie, stojące na biurku. Przedstawiało ono psa rasy York. Detektyw uśmiechnął się ciepło do fotografii i pogłaskał ją czule.
-Pańcio już wraca do domu. - Powiedział cicho i skierował się do drzwi.

Za oknami zapadał już zmrok. Wnętrze gabinetu detektywa Reeda oświetlała tylko pojedyncza lampka stojąca na biurku. Na krześle w dobrze skrojony garniturze siedział on - James Reed.
Jego inteligencja i umiejętność wnikliwego myślenia przerażała każdego przestępce.
O jego umiejętnościach strzeleckich krążyły legendy.
Jedna z nich mówiła, o tym że trafił z odległości 100...

Idealny detektyw?
Opalony, umięśniony, wysoki, niebieskooki blondyn o zniewalającym śnieżnobiałym uśmiechu. Mężczyzna, na widok którego, z wrażenia pod każdą kobietą uginają się kolana. Flirciarz ze świetnym poczuciem humoru. Koniecznie dobrze wychowany i szarmancki. Na dodatek najlepszy detektyw w całym wydziale! Nie ma dla niego nierozwiązywalnych spraw. Odważny, zachowuje zimną krew nawet w najniebezpieczniejszych sytuacjach. Chroni kobietę nawet kosztem własnego życia. Nie baczy na niebezpieczeństwa czyhające za każdym rogiem. Zawsze jest gotów schwytać przestępcę i zaprowadzić go za kratki.
Skąd wiem? Nie, to nie mój mąż. Po prostu oglądam dużo seriali kryminalnych.

Idealny detektyw?
Opalony, umięśniony, wysoki, niebieskooki blondyn o zniewalającym śnieżnobiałym uśmiechu. Mężczyzna, na widok którego, z wrażenia pod każdą kobietą uginają się kolana. Flirciarz ze świetnym poczuciem humoru. Koniecznie dobrze wychowany i szarmancki. Na dodatek najlepszy detektyw w całym wydziale! Nie ma dla niego nierozwiązywalnych spraw. Odważny,...

Być jak idealny detektyw - moje dziecięce marzenie, kiedy jako małolata po obejrzeniu kilku odcinków jakże popularnych seriali kryminalnych (oczywiście po kryjomu - udawanie snu miałam opanowane do perfekcji...) biegałam z wyimaginowanym pistoletem truymfalnie ratując moje miasto przed złem. Chciałam być jak amerykańskie blond-bohaterki z lat 80-tych: piękne, wysportowane, prawe, błyskotliwe. Chciałam tak jak one przytłaczać (i rozbrajać) swoją perfekcją nawet najzaciekliwszych bandytów.

Cóż, dziś ideały zmieniły się diametralnie... Nie chciałabym się babrać w cudzych brudach nawet za cenę dreszczyku rozwiązania arcytrudnej zagadki. Ślęczenie w internecie szukając najdrobniejszcyh wskazówek czy podglądanie innych dziś wydaje mi się nudne... Lepiej w tym czasie poczytać o prawie idealnych detektywach na kartach książki. Choć jak pokazuje współczesna beletrystyka (mam na myśli choćby Harrego Hole czy Kurta Vallandera) - dziś prawdziwych idealnych detektywów w stylu eleganckiego Sherlocka Holmesa już nie ma...

Być jak idealny detektyw - moje dziecięce marzenie, kiedy jako małolata po obejrzeniu kilku odcinków jakże popularnych seriali kryminalnych (oczywiście po kryjomu - udawanie snu miałam opanowane do perfekcji...) biegałam z wyimaginowanym pistoletem truymfalnie ratując moje miasto przed złem. Chciałam być jak amerykańskie blond-bohaterki z lat 80-tych: piękne, wysportowane,...