Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Cień_człowieka
Pola
Audrey
Klops
Szarlotka

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!
Wybraliśmy zwycięskie prace:

Cień_człowieka
Pola
Audrey
Klops
Szarlotka

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Cześć wszystkim.
Większość z Was pewnie mnie zna. Nazywam się Bunia i jestem jedynym gumisiem, który potrafi przygotować sok z gumijagód, ale dość już o mnie. Tak na prawdę chciałam opowiedzieć Wam o pewnej osobie, która uratowała nasze sielankowe życie. Tą osobą jest Babcocha. To wspaniała kobieta, choć czasem lubi płatać figle to zawsze pomoże osobie w potrzebie. Tak też ją poznałam. Pewnego razu w lecie, gdy nasze zapasy soku z gumijagód były na wyczerpaniu i gdy nadciągał czas zbiorów, ruszyliśmy naszą całą gumisiową rodzinką na zbiory jagód, ale... jagód nie było, ani jednej. Wróciliśmy więc do domu i zastanawialiśmy się co zrobić, przecież Książę Igthorn na pewno planuje kolejną próbę przejęcia Królestwa Dunwyn, wtem pojawiła się u nas Babcocha i powiedziała, że nie mamy co się martwić. Machnęła dwa razy różdżką i cała kuchnia zapełniła się jagodami. Dzięki niej mamy teraz z czego zrobić sok i damy radę udaremnić każdy plan Księcia Igthorna.

Cześć wszystkim.
Większość z Was pewnie mnie zna. Nazywam się Bunia i jestem jedynym gumisiem, który potrafi przygotować sok z gumijagód, ale dość już o mnie. Tak na prawdę chciałam opowiedzieć Wam o pewnej osobie, która uratowała nasze sielankowe życie. Tą osobą jest Babcocha. To wspaniała kobieta, choć czasem lubi płatać figle to zawsze pomoże osobie w potrzebie. Tak też...

Babcocha los mój skromny odmienić może,
Kopciuszka z rąk złej macochy wyciągnąć pomoże!
Ona skrzywdzić mnie już nie da złym siostrom,
Przygotuje dla nich zemstę ostrą.
Więc zachęcam do jej poznania,
O jej przygodach miłego życzę czytania!

Babcocha los mój skromny odmienić może,
Kopciuszka z rąk złej macochy wyciągnąć pomoże!
Ona skrzywdzić mnie już nie da złym siostrom,
Przygotuje dla nich zemstę ostrą.
Więc zachęcam do jej poznania,
O jej przygodach miłego życzę czytania!

Babcocha ograła mnie w quidditcha! Gdzie złoty znicz? Gdzie moja różdżka?
Przysięgam uroczyście, że ona knuje coś niezwykłego...
Babcocha - czarownica jak błyskawica.
Pokochasz ją od pierwszego zaklęcia!

Harry Potter

Babcocha ograła mnie w quidditcha! Gdzie złoty znicz? Gdzie moja różdżka?
Przysięgam uroczyście, że ona knuje coś niezwykłego...
Babcocha - czarownica jak błyskawica.
Pokochasz ją od pierwszego zaklęcia!

Harry Potter

Chcecie poznać szalone przygody przesympatycznej starszej pani? Choć czasem jest ostra i szorstka tak jak moja macocha to tak na prawdę jej serce jest pełne ciepła i dobroci. Potrafi spełnić każde marzenie niczym moja matka chrzestna. Warto zapoznać się z historią jej oraz zagubionej tak jak kiedyś ja Bernadetty.
Kopciuszek

Chcecie poznać szalone przygody przesympatycznej starszej pani? Choć czasem jest ostra i szorstka tak jak moja macocha to tak na prawdę jej serce jest pełne ciepła i dobroci. Potrafi spełnić każde marzenie niczym moja matka chrzestna. Warto zapoznać się z historią jej oraz zagubionej tak jak kiedyś ja Bernadetty.
Kopciuszek

Odkąd Babcocha za sprawą Pana Paszczaka, który dużo podróżuje, trafiła do Doliny Muminków, nic nie jest już takie samo. Tatuś doszedł do wniosku, że jej przygody są o wiele ciekawsze niż te, które opisuje w swych dziennikach. Przerwał więc chwilowo pracę nad nimi. Mała Mi upierała się, że za nic w świecie nawet nie otworzy Babcochy, „bo to książka dla naiwniaków”. Tymczasem przyłapałem ją ostatnio, jak z wypiekami na twarzy czytała ją pod łóżkiem, tak aby nikt nie widział. Oczywiście od tamtej pory się do mnie nie odzywa. Nawet Migotek, który jest przecież wiecznie zajęty, przerwał prace nad swym najnowszym latającym statkiem, by poczytać o przygodach dobrotliwej czarownicy i powiedział, że po lekturze tej książki ma jeszcze więcej pomysłów na wynalazki. Babcia Alicji natomiast z oburzeniem stwierdziła, że bycie dobrą czarownicą to hańba i zabroniła swojej wnuczce czytać „podobne bzdury”. Ale jak mogliśmy pozwolić, by naszą przyjaciółkę ominęła taka świetna książka? Przeczytaliśmy jej wszystkie historie, siedząc po południu na plaży. Alicja wyjaśniła nam, że jej babcia jest po prostu zazdrosna i boi się, że po lekturze Babcochy nie będziemy jej już uważali za najpotężniejszą czarownicę w Dolinie Muminków. W końcu jej miotła nie zawsze jej słucha. Jeśli o mnie chodzi, to faktycznie Babcocha jest odtąd moją idolką. Postanowiłem nawet, że w tym roku nie zapadnę w sen zimowy, by wraz z Włóczykijem udać się do Grajdołka i poznać ją osobiście.

Muminek

Odkąd Babcocha za sprawą Pana Paszczaka, który dużo podróżuje, trafiła do Doliny Muminków, nic nie jest już takie samo. Tatuś doszedł do wniosku, że jej przygody są o wiele ciekawsze niż te, które opisuje w swych dziennikach. Przerwał więc chwilowo pracę nad nimi. Mała Mi upierała się, że za nic w świecie nawet nie otworzy Babcochy, „bo to książka dla naiwniaków”. Tymczasem...

Hej, wszystkim :)

Mam na imię Pinokio i jestem pajacykiem. Pochodzę z miejscowości gdzie nosi się pewna historia, a mianowicie o "strasznej" czarownicy z Grajdołka. Wystrugał mnie mój kochany tatuś Dżepetto. Wcześniej nie byłem zbyt dobrym chłopcem, pamiętam jak sprzedałem swój egzemplarz książki "BABCOCHA" (naprawdę świetna książka, polecam:)) by pójść obejrzeć żywy spektakl lalek. Ten elementarz dostałem od swojego taty, który poświęcił swoją kurtkę by mi ją kupić.. Później zrobiło mi się strasznie smutno gdy Dżepetto kupił mi drugi raz egzemplarz tej samej książki, sprzedając następną rzecz. Postanowiłem zrobić mu przyjemność i przeczytać ową lekturę. Dosłownie nie mogłem się od niej oderwać, jest znakomita od pierwszej do ostatniej strony.
Muszę uciekać tata Dżepetto mnie woła, idziemy razem do domku wróżki. Już nie mogę się doczekać. To będzie dzień pełny przygód.

Pozdrawiam wszystkich,
Chłopczyk Pinokio :)

Hej, wszystkim :)

Mam na imię Pinokio i jestem pajacykiem. Pochodzę z miejscowości gdzie nosi się pewna historia, a mianowicie o "strasznej" czarownicy z Grajdołka. Wystrugał mnie mój kochany tatuś Dżepetto. Wcześniej nie byłem zbyt dobrym chłopcem, pamiętam jak sprzedałem swój egzemplarz książki "BABCOCHA" (naprawdę świetna książka, polecam:)) by pójść obejrzeć żywy...

Cześć !

Mam na imię Tappi, jestem sympatycznym wikingiem z wielką brodą i hełmem z rogami. Mieszkam w lesie i mam za przyjaciół wszystkie okoliczne stworzenia. Do tej pory wystarczało mi ich towarzystwo, ale powiem Wam w tajemnicy, że w naszym lesie pojawił się ktoś nowy. Mówią na nią Babcocha, jest sympatyczna, wiecznie roześmiana, w kółko żartuje i płata figle. W końcu będę mógł porozmawiać sobie z kimś w człowieczym języku, nauczę się jak czarować i robić magiczne napary z ziół. Z pewnością zaproszę ją na herbatkę, może mnie polubi i nie zamieni w złośliwą ropuchę. Możecie do nas dołączyć, dla nikogo nie zabraknie kubeczka pysznego napoju doprawionego szczyptą magii.

Tappi

Cześć !

Mam na imię Tappi, jestem sympatycznym wikingiem z wielką brodą i hełmem z rogami. Mieszkam w lesie i mam za przyjaciół wszystkie okoliczne stworzenia. Do tej pory wystarczało mi ich towarzystwo, ale powiem Wam w tajemnicy, że w naszym lesie pojawił się ktoś nowy. Mówią na nią Babcocha, jest sympatyczna, wiecznie roześmiana, w kółko żartuje i płata figle. W końcu...

Ha! To ja Pinokio! Jednak nie jako drewniana lalka, a chłopiec. Pewnie nie wiecie jak to się stało? Spotkałem Babcochę na drodze. Jaka to miła osoba! Wysłuchała mojego dylematu i stało się. Jestem chłopcem. Serdecznie zachęcam do przeczytania książki. Jest niesamowita!
Pinokio

PS Nie okłamuje was, nos nadal krótki!

Ha! To ja Pinokio! Jednak nie jako drewniana lalka, a chłopiec. Pewnie nie wiecie jak to się stało? Spotkałem Babcochę na drodze. Jaka to miła osoba! Wysłuchała mojego dylematu i stało się. Jestem chłopcem. Serdecznie zachęcam do przeczytania książki. Jest niesamowita!
Pinokio

PS Nie okłamuje was, nos nadal krótki!

Pppamięttam, jak ppierwszy raz zobaczyłem Babcochę. Kubusia nie było, by ppotrzymał mnie za łapkę, a właśnie nadchodziła wielka Burza. Bbbardzo się bałem. Liście szumiały złowrogo, niebbo bbyło taaaakie ciemne i cały stumilowy las wydawał się bbbardzo groźny i nie lubiący mnie.
I wtedy zjawiła się ona. Lekko machnęła dddłonią i rozgoniła złe chmury. Jej uśmiech bbył jaśniejszy niż słońce! To bbyła Babcocha! Nigdy nie miałem babci, ale ona mogłaby nią zostać. Dlatego bbardzo ucieszyłem się, gdy pan Sowa przyniósł mi do przeczytania nową książkę - właśneie o pprzygodach Babcochy! Książka tak mnie wciągnęła, że zapomniałem nawet o podwieczorku!
Pppolecam bbardzo lekturę "Babcochy" - wciąga, jak Królicza nora, ppodnosi na duchu jak Mmama Kkangurzyca, bbawi jak żarty Krzysia i mmoże zostać najlepszym przyjacielem jak Kkubuś. W dodatku to jest to, co Tygryski lubią najbardziej!

Ppolecam, Prosiaczek :)

Pppamięttam, jak ppierwszy raz zobaczyłem Babcochę. Kubusia nie było, by ppotrzymał mnie za łapkę, a właśnie nadchodziła wielka Burza. Bbbardzo się bałem. Liście szumiały złowrogo, niebbo bbyło taaaakie ciemne i cały stumilowy las wydawał się bbbardzo groźny i nie lubiący mnie.
I wtedy zjawiła się ona. Lekko machnęła dddłonią i rozgoniła złe chmury. Jej uśmiech bbył...