witam Czy ktoś z laureatów już dostał nagrodę????

witam Czy ktoś z laureatów już dostał nagrodę????

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

Goga
Violet
AnnaP
Muminka
Loup

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs został zakończony. Za wszystkie odpowiedzi dziękujemy!

Wybraliśmy zwycięskie prace:

Goga
Violet
AnnaP
Muminka
Loup

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Oczywiście, że tak i pewnie trudno znaleźć jest osobę, która ofiarą plotki nie padła. Uważam, że przede wszystkim nie wolno plotki prostować, tłumaczyć się itd., bo to "plotuchów" tylko utwierdza w tym, że plotka jest prawdą, a człowiek teraz za wszelką cenę stara się przedstawić jej inną wersję. Po prostu, trzeba się ośmiać "ciekawe co jeszcze na mój temat wymyślą... :)" i po prostu ją zignorować. Taka plotka jak szybko powstała, tak równie szybko umrze śmiercią naturalną.

Oczywiście, że tak i pewnie trudno znaleźć jest osobę, która ofiarą plotki nie padła. Uważam, że przede wszystkim nie wolno plotki prostować, tłumaczyć się itd., bo to "plotuchów" tylko utwierdza w tym, że plotka jest prawdą, a człowiek teraz za wszelką cenę stara się przedstawić jej inną wersję. Po prostu, trzeba się ośmiać "ciekawe co jeszcze na mój temat wymyślą......

Najlepszym sposobem na zatrzymanie plotki jest udowodnienie wszystkim prawdy. Nie zawsze jest to możliwe, ale w moim przypadku było to banalnie proste.
***
Kolejny raz usłyszałam za plecami szepty, które od jakiegoś czasu mnie prześladowały. W gimnazjum nie byłam specjalnie lubiana i wygląda na to, że w liceum będzie tak samo. Wszystko było dobrze do trzeciego dnia. Następnego dnia już nikt się do mnie nie odzywał.
Kiedy znów zobaczyłam szydercze spojrzenie nie wytrzymałam i podeszłam do dziewczyn.
-O co chodzi?- zapytałam- Od paru dni się nie odzywacie
Wszystkie na raz zamilkły i czekały na tą jedną odważną, która zbierze się na to i wyzna mi prawdę.
-Marta, naprawdę. Nie musisz kłamać. Ja wiem, że starasz się stać popularna, ale opowiadać takie kłamstwa? To głupie i dziecinne.
-Ale jakie kłamstwa?- zapytałam zdezorientowana.
-No to o tej twojej siostrze bliźniaczce.
W mojej głowie zapadła ciemność. Nic jej nie odpowiedziałam, tylko odzeszłam z głupim wyrazem twarzy. Że co?! To już siostry bliźniaczki nie można mieć? Nie wiem jak wpadły na to, że tak naprawdę jej nie mam, ale było to dość zabawne.
Udowodnienie prawdy nie było trudne.
Następnego dnia na lekcji wychowawczej wyszłam na środek i oświadczyłam, że wiem o plotce i zaprosiłam swoją siostrę, która już czekała pod drzwiami. Nie byłyśmy do siebie nawet podobne, dlatego nie był to żaden dowód. Jednak kiedy puściłam w obieg po klasie nasze paszporty skutecznie zamknęło to wszystkim usta.

Najlepszym sposobem na zatrzymanie plotki jest udowodnienie wszystkim prawdy. Nie zawsze jest to możliwe, ale w moim przypadku było to banalnie proste.
***
Kolejny raz usłyszałam za plecami szepty, które od jakiegoś czasu mnie prześladowały. W gimnazjum nie byłam specjalnie lubiana i wygląda na to, że w liceum będzie tak samo. Wszystko było dobrze do trzeciego dnia....

Plotki roznoszą znudzone kmiotki...

Zajmij się czymś pożytecznym i nie zawracaj sobie głowy tym, co mówią inni. Plotka już ma swoją historię, zapisała się w dziejach i wędruje sobie beztrosko po bezdrożach ludzkich języków. Weź książkę pod pachę i idź poczytać coś ciekawego. Jesteś inteligentnym człowiekiem i absolutnie żadna dyskusja niczego nie zmieni. A natrętnych dopytywaczy koniecznie wyślij na Pudelka. W końcu jesteś gwiazdą plotki wielkiego kalibru :)

Plotki roznoszą znudzone kmiotki...

Zajmij się czymś pożytecznym i nie zawracaj sobie głowy tym, co mówią inni. Plotka już ma swoją historię, zapisała się w dziejach i wędruje sobie beztrosko po bezdrożach ludzkich języków. Weź książkę pod pachę i idź poczytać coś ciekawego. Jesteś inteligentnym człowiekiem i absolutnie żadna dyskusja niczego nie zmieni. A natrętnych...

Scenariusz nr 1
Gdy pojawiają się uporczywe, wyssane z palca plotki zachowujesz się z godnością. Nie będziesz przecież niczego prostować, bo to niezgodne z Twoimi zasadami. Wiadomo, przecież winny się tłumaczy, a im żarliwiej zapewniasz o swojej niewinności, tym bardziej podejrzane się to wydaje. każdy Twój gest będzie opacznie zrozumiany. Wdawanie się w polemikę z zniekształconymi faktami to jak walenie głową w mur. Ludzie i tak błędnie będą interpretować twoje ruchy, i tak pozostaniesz niezrozumiany. Możesz tylko liczyć, że sprawa przycichnie, rozejdzie się po kościach, a sympatyczni współpracownicy znajdą sobie nowy obiekt do plotek. Alternatywnie, możesz utrzeć nosa szkalującym cię osobnikom, pokonać ich własną bronią, czyli rozsiewać własne plotki.

Scenariusz 2
Niczym Don Kiszot wyruszasz na wojnę z wiatrakami- czyli dzielnie stawiasz czoła pogłoskom. Starasz się na forum publicznym ośmieszyć przeciwnika, obnażyć jego perfidię, obłudę i dwulicowość. Ale najpierw zbierasz dowody, argumenty na swoją korzyść, szukasz świadków, którzy mogliby ci pomóc, którzy przysięgną że owe pogłoski to oszczerstwo. Oczywiście oczyścić swoje imię jest trudno, zwłaszcza gdy twój adwersarz jest podstępny. Może też ci zarzucić, że twoja apologia świadczy tylko o tupecie i nieczystych intencjach. Efekt taki, że się miotasz i nadal walisz głową w mur.

Reasumując, czy wybierzesz taktykę pierwszą, czy też drugą, i tak wszystkich nie zadowolisz, i tak masz przechlapane. Przestańmy więc plotkować;-)

Scenariusz nr 1
Gdy pojawiają się uporczywe, wyssane z palca plotki zachowujesz się z godnością. Nie będziesz przecież niczego prostować, bo to niezgodne z Twoimi zasadami. Wiadomo, przecież winny się tłumaczy, a im żarliwiej zapewniasz o swojej niewinności, tym bardziej podejrzane się to wydaje. każdy Twój gest będzie opacznie zrozumiany. Wdawanie się w polemikę z...

„Kłamstwo powtarzane tysiąc razy, staje się prawdą” – słyszałaś to już, prawda? Dlatego nie becz, tylko weź się w garść. Myśl racjonalnie! To, o czym oni gadają w tych plotkach na twój temat, nie ma najmniejszego sensu, najmniejszego! Pamiętaj, te plotki, w ogóle wszystkie plotki, rodzą się z zazdrości, a ci wszyscy źle życzący tobie ludzie wypełnieni są zazdrością i zawiścią. Tacy ludzie są zerem, ale istnieją – i musisz się z tym pogodzić. Ale masz nad nimi przewagę, bo tylko ty znasz prawdę, a w związku z tym nie grożą ci żadne konsekwencje. Zamiast iść w zaparte i zaprzeczać wszystkiemu, przytakuj im wszystkim, niech im kopary opadną na samą myśl o tym, że przyznajesz się do ich wymysłów. Zgadzaj się z wszystkimi ich argumentami, choćby i najgłupszymi, i trzymaj głowę wysoko. Konstrukcja myślowa u ludzi, którzy tworzą plotki, jest płytka. Kiedy zaczniesz im śpiewać, tak jak zagrają, nagle się pogubią i zaczną wymyślać zaraz znów, tym razem coś zupełnie sprzecznego. A wtedy sami już nie będą wiedzieli, czym jest prawda, a czym ułuda…

„Kłamstwo powtarzane tysiąc razy, staje się prawdą” – słyszałaś to już, prawda? Dlatego nie becz, tylko weź się w garść. Myśl racjonalnie! To, o czym oni gadają w tych plotkach na twój temat, nie ma najmniejszego sensu, najmniejszego! Pamiętaj, te plotki, w ogóle wszystkie plotki, rodzą się z zazdrości, a ci wszyscy źle życzący tobie ludzie wypełnieni są zazdrością i...

Przede wszystkim dystans. Ludzie zawsze będą gadać nawet, jak powiesz im całą prawdę. Tak naprawdę nigdy nie masz pewności, że Ci uwierzą.

Poczucie humoru: obróć to w żart, albo anegdotkę. Wtedy pokażesz, że wcale Cię to nie przejęło, a skoro nie przejęło Ciebie, nie powinno przejmować innych.

To nie spowiedź: możesz potwierdzić, lub zaprzeczyć plotce, ale nigdy nikomu nie musisz z niczego się tłumaczyć. To Twoje życie.

Ci, co gadają za plecami zawsze będą za Tobą: masz jedno życie i nikt za Ciebie go nie przeżyje. Niech mówią co chcą, rób swoje. Gadają zazwyczaj ci, którzy nic nie robią, zazdroszczą, albo po prostu są zawistni.

Osoby, które powinny znają prawdę. I to się liczy najbardziej: mieć zawsze przy sobie przyjaciół. Ktoś odszedł? Cóż, widocznie nim nie był.

Przede wszystkim dystans. Ludzie zawsze będą gadać nawet, jak powiesz im całą prawdę. Tak naprawdę nigdy nie masz pewności, że Ci uwierzą.

Poczucie humoru: obróć to w żart, albo anegdotkę. Wtedy pokażesz, że wcale Cię to nie przejęło, a skoro nie przejęło Ciebie, nie powinno przejmować innych.

To nie spowiedź: możesz potwierdzić, lub zaprzeczyć plotce, ale nigdy nikomu...

Sfrustrowany Max z impetem rzucił plecakiem o ścianę. Wzrok miał zamglony przez z trudem powstrzymywane łzy.
-Nie płacz- usłyszał nagle głos siedzącego nieopodal Arka.
-Co? Co ty możesz wiedzieć? Z tobą oni nawet nie rozmawiają!
-Lepsze to niż dla ich towarzystwa godzić się na ciągłe zaczepki, wyzwiska i oszczerstwa. Nie wmówisz mi chyba, że w zeszły wtorek biegałeś goły wokół bloku?
-Nie!!! To kłamstwo! Powtórz to jeszcze raz, a…
-No i właśnie o tym mówię. Reagujesz zbyt emocjonalnie, płaczesz, krzyczysz. A to ich tylko bardziej podjudza. Bawią ich twoje krzyki i ciągłe zaprzeczenia. Że niby „Tylko winny się tłumaczy”. Jak przestaniesz zwracać na nich uwagę, po jakimś czasie dadzą ci spokój.
-A skąd ty to możesz wiedzieć?
-Zanim przyszedłeś do naszej klasy to ja byłem ich kozłem ofiarnym. Też nie potrafiłem usiedzieć spokojnie, kiedy mieszali mnie z błotem. Zdarzało mi się wdać z nimi w bójki. Aż w końcu zostałem wezwany do dyrektora, który powiedział, że po następnej takiej akcji będzie musiał mnie relegować. Mnie, rozumiesz? A to ja tu byłem ofiarą. Ale na sprawiedliwość nie masz co liczyć. Wtedy pomyślałem, że przecież to nie jest tego warte. Lubię tą szkołę, nauczycieli, mam paru kolegów w innych klasach. Nie warto psuć tego wszystkiego przez bandę takich oszołomów. I przestałem reagować na zaczepki. Jasne, nie obyło się bez szturchańców, zarobiłem parę siniaków. Ale w końcu im się znudziło i dali spokój.
-Myślisz, że mi też odpuszczą?
-Nie wiem. Usiądź ze mną, zobaczymy.

Sfrustrowany Max z impetem rzucił plecakiem o ścianę. Wzrok miał zamglony przez z trudem powstrzymywane łzy.
-Nie płacz- usłyszał nagle głos siedzącego nieopodal Arka.
-Co? Co ty możesz wiedzieć? Z tobą oni nawet nie rozmawiają!
-Lepsze to niż dla ich towarzystwa godzić się na ciągłe zaczepki, wyzwiska i oszczerstwa. Nie wmówisz mi chyba, że w zeszły wtorek biegałeś goły...

Staram się nigdy nie oceniać ludzi powierzchownie, staram się zawsze dostrzegać w nich dobro, ale człowiek jest bardzo złożoną istotą, więc mam świadomość że różnie z tymi ludźmi jest. Miałam jednak do czynienia z plotkami na swój temat i myślę że produkowanie różnych oszczerstw jest wynikiem kilku zjawisk. Po pierwsze zwykła ludzka zazdrość, ciekawość, często nuda. Czasem po prostu zapominamy, że powinniśmy się skupiać na własnym życiu, czasem zwykle łatwiej jest nam żyć życiem innych. Metody? Chyba najlepiej jest po prostu robić swoje, być przekonanym, że to co robimy jest słuszne, a zazdrośnicy są zawsze i wszędzie. Należy uświadomić sobie również dwie rzeczy. Po pierwsze, iż nie ma sensu tracenie energii życiowej na tłumaczenie się przed innym ludźmi oraz że zarówno zło jak i dobro zawsze powraca.

Staram się nigdy nie oceniać ludzi powierzchownie, staram się zawsze dostrzegać w nich dobro, ale człowiek jest bardzo złożoną istotą, więc mam świadomość że różnie z tymi ludźmi jest. Miałam jednak do czynienia z plotkami na swój temat i myślę że produkowanie różnych oszczerstw jest wynikiem kilku zjawisk. Po pierwsze zwykła ludzka zazdrość, ciekawość, często nuda. Czasem...