Czy książka jest dostępna już w bibliotekach ?

Czy książka jest dostępna już w bibliotekach ?

Książka już dotarła:) Jeszcze raz pięknie dziękuję Wam na Lubimy Czytać i Wydawnictwu Harper Collins:) Pozdrawiam!!

Książka już dotarła:) Jeszcze raz pięknie dziękuję Wam na Lubimy Czytać i Wydawnictwu Harper Collins:) Pozdrawiam!!

Jejku! Dziękuję serdecznie! Gratuluję pozostałym! :)

Jejku! Dziękuję serdecznie! Gratuluję pozostałym! :)

Bardzo serdecznie dziękuję za wyróżnienie:) To niezmiernie wielka radość:) Gratuluję pozostałym zwycięzcom - naprawdę świetne prace:) Pozdrawiam, miłego dnia!

Bardzo serdecznie dziękuję za wyróżnienie:) To niezmiernie wielka radość:) Gratuluję pozostałym zwycięzcom - naprawdę świetne prace:) Pozdrawiam, miłego dnia!

Konkurs zakończony. Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.

Wybraliśmy zwycięskie prace:

Flusz
suppressedlight
Bury
Anne_Joy
tamlin111

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Konkurs zakończony. Dziękujemy za wszystkie odpowiedzi.

Wybraliśmy zwycięskie prace:

Flusz
suppressedlight
Bury
Anne_Joy
tamlin111

Serdecznie gratulujemy! Z laureatami skontaktujemy się bezpośrednio.

Ja tam twierdzę, że to był uknuty spisek całej trójki :) Podejrzenia spadają na studentkę. Policja szuka dowodów, ale nic nie znajdą. Dlaczego? Babcia będąc mózgiem operacji nie może pozwolić sobie na taki błąd. Plan był prosty młoda atrakcyjna studentka zwabia potencjalną ofiarę, ułożony mężczyzna zabija z mistrzowską precyzją, a babcia służy dobrą radą :) Zdradza ich zamiłowanie do nauki: emerytowana nauczycielka akademicka, pilna studentka i kierownik zespołu zajmującego się przełomowymi badaniami w dziedzinie kardiochirurgi :) Zabijali dla organów, potrzebnych do badać, paradoksalnie by ocalić kolejne pokolenia ludzkości.

Ja tam twierdzę, że to był uknuty spisek całej trójki :) Podejrzenia spadają na studentkę. Policja szuka dowodów, ale nic nie znajdą. Dlaczego? Babcia będąc mózgiem operacji nie może pozwolić sobie na taki błąd. Plan był prosty młoda atrakcyjna studentka zwabia potencjalną ofiarę, ułożony mężczyzna zabija z mistrzowską precyzją, a babcia służy dobrą radą :) Zdradza ich...

Aspirant sztabowy Bill Foster wbiegł do pokoju, nerwowo zatrzaskując za sobą drzwi.
- Są wyniki badań – potwierdził patrząc na komisarza Davida Godunova.
Komisarz nie zareagował. Spoglądał tylko na dziewczynę i czekał, czekał na potwierdzenie tego, co spędzało mu sen z powiek w ciągu ostatnich miesięcy. Nareszcie, miał wszystkich przed sobą i tylko odpowiednie ułożenie pionków, mogło zakończyć tę makabryczna historię. Alice Parker-Smith, Drew Shostak, a teraz on; młody student architektury, leżeli martwi.
- Ta kobieta jest matką dziecka. Ojcem zaś mężczyzna stojący z prawej. Co do starej nie mamy pewności, czy jest w to zamieszana.
- Pewności, CHA! – nerwowo zareagował Godunov. – Nie rozumiesz?! Pozwól, że ci to wyjaśnię Bill.
- Ten młody student, a raczej to, co z niego zostało.
- Tak?!
- Była z nim w ciąży, ale poroniła. Opisała to w pamiętniku. Cokolwiek, skłoniło ją do romansu z tym profesorem. Młody coś wiedział. Jeszcze nie wiem, co takiego, ale szantażował ich. Tymczasem ona spodziewała się kolejnego dziecka. W obawie, zmówili się przeciwko niemu.
- A matka profesora?
- Zamknij się i słuchaj. Ta stara od pięćdziesięciu lat jest właścicielką posesji, przy parku, w którym znaleziono zwłoki. W ciągu ostatnich piętnastu w okolicy zaginęło trzynaście kobiet. Ta studentka, miała być następna. Stara pomagała synowi w ukryciu zwłok. Potrzebny nam nakaz, rozumiesz? Ta miała być kolejna, jednak niespodziewana ciąża uratowała jej życie, wikłając jednocześnie w kolejne morderstwo.

Aspirant sztabowy Bill Foster wbiegł do pokoju, nerwowo zatrzaskując za sobą drzwi.
- Są wyniki badań – potwierdził patrząc na komisarza Davida Godunova.
Komisarz nie zareagował. Spoglądał tylko na dziewczynę i czekał, czekał na potwierdzenie tego, co spędzało mu sen z powiek w ciągu ostatnich miesięcy. Nareszcie, miał wszystkich przed sobą i tylko odpowiednie ułożenie...

to przecież oczywiste, że mordercą jest szpakowaty mężczyzna. Toż to modelowy przykład psychopaty o osobowości sadystycznej. Ma obsesję na punkcie ładu i kontroli, i jest w stanie zrobić wszystko, żeby ów ład i kontrolę utrzymać. Zabijanie przychodzi mu z łatwością, ponieważ ofiary nie są dla niego ludźmi, a jedynie burzącymi porządek JEGO świata odpadami, których należy się pozbyć. Im szybciej, tym lepiej. Przy czym ofiary z łatwością dają oszukać i złapać w jego pułapkę, bo kto nie zaufałby takiemu miłemu, eleganckiemu, dobrze wychowanemu mężczyźnie w średnim wieku? Kobiety go pragną, mężczyźni podziwiają, staruszki i dzieci darzą sympatią (Przyznajcie, sami daliście mu się oszukać!). A on sam uważa się za nadczłowieka - istotę wyższą, która ma wyłączne prawo decydowania, kto zasłużył na oddychanie tym samym powietrzem co on, a kogo należy się pozbyć.

Kobieta, studentka i babcia oczywiście mogłyby zabić człowieka, ale żadnej z nich nie starczyło by motywacji (a niektórym i siły ^^), by zostać seryjnym mordercą. Tylko ten niepozorny mężczyzna byłby w stanie stać się Sędzią życia i śmierci.

to przecież oczywiste, że mordercą jest szpakowaty mężczyzna. Toż to modelowy przykład psychopaty o osobowości sadystycznej. Ma obsesję na punkcie ładu i kontroli, i jest w stanie zrobić wszystko, żeby ów ład i kontrolę utrzymać. Zabijanie przychodzi mu z łatwością, ponieważ ofiary nie są dla niego ludźmi, a jedynie burzącymi porządek JEGO świata odpadami, których należy...

Gdy płyniemy przez morze i widzimy wielką, lodową bryłę tuż przed dziobem statku możemy być pewni jednego. Że pod tym mizernym wierzchołkiem kryje się góra lodowa, sięga setki metrów, głęboko w mrok oceanu.
Tak samo wygląda to tutaj.
Mordercą jest studentka. W dodatku seryjnym mordercą. Kimś, kto zabija i robi to z przyjemnością i satysfakcją. Robi to profesjonalnie i dla pieniędzy. To jej zawód.
Kim jest morderca doskonały? To morderca anonimowy. Albo morderca o wielu twarzach. Musi być profesjonalistą. Zawodowym mordercą. Musi pracować ciężko przez wiele lat, by mając 67 lat móc przejść na emeryturę.
Ona dopiero zaczęła, ale już jest bardzo dobra. Zdecydowała się na studentkę, bo to nie przyciąga uwagi. Studentka kojarzy się z młodą, niewinną dziewczyną, zagubioną w wielkim mieście i ślęczącą w książkach albo na imprezach. Często się gdzieś spieszy, ma problemy z pieniędzmi, szybko się zakochuje i odkochuje.
Faktycznie, wszystko to robi. Ale to tylko przykrywka.
Starych babć nikt nie lubi. Na nią zaraz padłyby podejrzenia. Kiepski seryjny morderca.
Ważniak w garniturze. Bogaty, dobrze ubrany. Patrzy na innych z wysoka. Łatwo podejrzewać go morderstwo. Nie dałby rady w zawodzie.
Dziewczyna ma już na swoim koncie wiele zabójstw. Przyjmuje każde zgłoszenie. Musi. W końcu się uczy. Chce być jeszcze lepsza.
To śmieszne, ale faktycznie studiuje, choć nie to, co wszyscy myślą.
Teraz już ją mamy.
Ale to tylko przysłowiowy wierzchołek. Marionetka.

Pozostaje pytanie... Kto pociąga za sznurki?

Gdy płyniemy przez morze i widzimy wielką, lodową bryłę tuż przed dziobem statku możemy być pewni jednego. Że pod tym mizernym wierzchołkiem kryje się góra lodowa, sięga setki metrów, głęboko w mrok oceanu.
Tak samo wygląda to tutaj.
Mordercą jest studentka. W dodatku seryjnym mordercą. Kimś, kto zabija i robi to z przyjemnością i satysfakcją. Robi to profesjonalnie i dla...

Jak dla mnie morderczynią jest staruszka.
Zbyt często nie doceniamy osób w zaawansowanym wieku. Są to ludzie spokojni, zrównoważeni i wyciszeni. A przynajmniej za takich uchodzą. I nie ma co mówić o sile, wystarczy użyć umysłu i sprytu. Zbrodnia wymaga planu. Tak naprawdę, kto z nas posądziłby o zabójstwo niepozorną staruszkę? Nikt. Sam pomysł zakrawa dla nas na czysty absurd. A ludzie starsi wcale nie są takimi sierotkami, za jakich ich uważamy. Poza tym starsza pani musi na coś chorować, to standard. A przecież taka kochana, schorowana babunia nie mogłaby czegoś takiego zrobić. To się kłóci z wizerunkiem serdecznej staruszki rozdającej wnukom słodycze. A chorobę zawsze można poudawać, np. że się niedosłyszy czy niedowidzi, nagle zakuje tu lub tam. Staruszka chodzi o lasce, nie ma siły i jest zbyt łagodna. I raczej to ona zawsze sprawia wrażenie ofiary, no bo kto by jej nie pomógł? Sztuka to stwarzać pozory. Dobrym przykładem jest mieszkanka Petersburga - emerytka, która zabiła sąsiadkę i rozczłonkowała jej ciało. Po ludziach można spodziewać się wszystkiego, bez względu na wiek.

Jak dla mnie morderczynią jest staruszka.
Zbyt często nie doceniamy osób w zaawansowanym wieku. Są to ludzie spokojni, zrównoważeni i wyciszeni. A przynajmniej za takich uchodzą. I nie ma co mówić o sile, wystarczy użyć umysłu i sprytu. Zbrodnia wymaga planu. Tak naprawdę, kto z nas posądziłby o zabójstwo niepozorną staruszkę? Nikt. Sam pomysł zakrawa dla nas na czysty...